Ani się nie uczą, ani nie pracują. Generacja NEET
W krajach anglosaskich mówią o nich NEETs. We Włoszech – to bamboccioni, czyli duże bobasy, w Polsce – to pokolenie „ani-ani”. Nie pracują, nie uczą się, żyją poza systemem, często na garnuszku rodziców, nawet do 30. roku życia. Czy to tylko syndrom...
mieszkamzmamusia z- #
- #
- #
- #
- #
- 719
Komentarze (719)
najlepsze
psie oszczędności wydałem by zmienić pracę na inną.
@aulus: To znaczy wyjechałeś za granicę?
Prace fizyczne są bardzo słabo płatne jak się zaczyna i tak przez pierwsze 5 lat.
Z drugiej strony studia, które ukrywają bezrobotnych, obecnie nawet studia techniczne nie gwarantują już niczego, po nich zaczyna się od minimalnej + 200-500 zł.
Wyjątek IT i bardzo wąskie specjalizacje. Choć ostatnio dowiedziałem się z nawet spawacze dzwonowi zarabia coraz mniej ¯\_(ツ)_/¯
Byłem w trzech firmach, praca umysłowa/biurowa. W ani jednej przełożony/przełożona nie rozmawiała ze mną
Temat wałkowany co najmniej od kiedy mam tutaj konto. Cały czas te same jęki, ale jakoś nikt nie podejmuje akcji
nie podejmą żadnej akcji aby polepszyć sytuację w kraju a tym samym swój byt
łatwiej machnąć ręką, spakować mandżur i wyjechać do #!$%@? na tym samym poziomie i warunkach ale za €
młode pokolenie ma więcej problemów niż się wszystkim nawet mogłoby wydawać
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Z kolei czegoś lepszego nie dostaniesz, bo nikt ci nie zaufa jeśli masz zbyt małe doświadczenie na mniej specjalistycznych