Tomek z Biedronki: Pracuję ja i osoby 50 plus

Dziennie mieliśmy do rozładowania całą naczepę lub nawet dwie. Uratował nas tylko limit klientów, dzięki czemu jedna osoba obsługiwała kasy, a pozostali piekli pieczywo i wykładali towar na półki. Szefowie firmy wiele razy podkreślali, że chodzi o komfort klientów, zapominali o...

[D....._]

Skoro jest tak źle, to czemu nie protestują przeciwko takim praktykom pracodawcy? Dopóki pracują normalnie i wypruwają sobie żyły, aby wszystko było zrobione, to ich szefów nie będzie obchodziło nic, bo tabelki w Excelu się zgadzają.

[msqs1911]

@DziobakApokalipsy_: Przede wszystkim sądy pracy są niewydolne i niekompetentne. Najprostsze sprawy ciągną się latami - przykład w rodzinie, prosta sprawa o zaległe wynagrodzenie trwała 7 lat i wymagała sporo wiedzy prawniczej by odzyskać należne pieniądze! Przeciętna ekspedientka w starcu z prawnikami korporacji nie ma szans. Związki zawodowe w handlu praktycznie nie istnieją - a jak już są, to są jawnie tępione przez właściciela. Inspekcja pracy nakłada jakieś groszowe kary (w

[xaliemorph]

@msqs1911: Dla mnie absurdem jest że nie wypłacanie wynagrodzeń, nie jest traktowane jak złodziejstwo. Czym to się różni między sobą z punktu widzenia pracownika? Ano niczym.

[PiersiowkaPelnaZiol]

@onelovee: zgodzę się. Ale większość ludzi nie ma poduszki finansowej tylko obowiązki kogoś chorego itp. a kasa z nieba nie spłynie.

To nie jest rozwiązanie

[sicknature]

Od dawna wspieram pracowników Biedronki i nie robię tam absolutnie żadnych zakupów. Tak się akurat życie ułożyło że to ja robię codzienne zakupy do domu i po prostu tyle razy się niepotrzebnie denerwowałem że kolejnych zakupów w tej sieci nie biorę nawet pod uwagę. Tam serio wypada tylko nasrać na środek.

[CzarnyOwiec]

@sicknature: tak dokładnie jest, i co najważniejsze wcale nie jest tam najtaniej. Ten głęboko zakorzeniony mit przyciąga im od groma klientów, głównie tych najbardziej mendowatych i roszczeniowych, co tylko pogarsza sytuację tam panującą.

[niebieskooka_wiewiorka_rzeczna]

@Porut: Jeśli chodzi o dyskonty, to wszędzie jest porównywalnie - tu tańszy jest taki produkt, tam inny. Lidl, Kaufland, Aldi, Netto, Biedra, cenowo dość podobnie wypadają. Tylko wszędzie poza Biedrą jest wyższy standard obsługi i czystości. O większych sieciach typu Auchan się nie wypowiem, bo za rzadko bywam.

[Zamanosuke]

Problemem jest dalsze istnienie zjawiska z-----------a dla samego z-----------a.

Przykład: Menadżer kierowniczki wymaga by pracownicy na stacji wciąż byli zajęci czymś.
Nieważne że podłoga świeci, stoliki wyczyszczone, klienci na bieżąco i z uśmiechem są obsługiwani. Nie ważne że półki uginają się pod towarami.

Mamy robić. Nie stać w miejscu. Wziąć miotłę i zamiatać. Kij z tym że 15 minut temu było zamiecione, myte. A i na nocce też będzie myte, szorowane itp.

[L.....8]

@Zamanosuke: z badań wychodzi że pracownik nic-nie-robiący działa źle na klientów a więc to nas wszystkich jest wina a barman musi polerować szklankę dopóki ostatni śpiący na blacie nie wyjdzie - idiotyzm ale cóż ¯\_(ツ)_/¯

[mindtravel]

@Zamanosuke: Tego samego zjawiska doświadczyłem pracując kiedyś w po PRLowskim zakładzie, Ci którzy nie pracowali przy maszynach nie mieli prawa usiąść, cały czas trzeba było coś robić, a jeżeli nie było na tą chwilę nic do roboty to trzeba było udawać że się coś robi, chociażby chodzić z miotłą z kąta w kąt. I jeszcze starzy pracownicy zwracali uwagę młodym: "nie stój tak, bo tu wszędzie są oczy, chcesz mieć

[G.....n]

Ciekawe. W Kauflandzie widzę stałą obsadę na kasach, a stałą na działach. W Biedronkach pracownicy są od wszystkiego. Z jednej strony mamy kolejki przy kasach z drugiej nieaktualne cenówki.
Poza tym w biedronkach wali jak z lepianki.

[niebieskooka_wiewiorka_rzeczna]

@Grzesion: Bo człowiek od wszystkiego to zwykle człowiek do niczego. Biedronki są zawsze niedoposażone w pracowników i przez to jest syf - lepią się wózki (może teraz już nie, jak musieli dezynfekować?), lepi się podłoga, przejazdu nie ma, bo alejki zawalają palety z towarem czekającym na rozpakowanie, mrożonki czasem leżą przy lodówce i czekają, bo nie ma kto wyłożyć, a do kasy i tak kolejka.

[rozentuzjazmowanyteownik]

polskie markety to patologia. Z jednej strony daja pracę dziesiątkom tysiecy ludzi, z drugiej traktuja pracowników jak smieci.
Tutaj przykład Auchan z Łodzi:
http://www.solidarnosc-kzauchan.pl/162-co-w-miescie-lodzi-nie-szkodzi

[Marek1991]

@rozentuzjazmowanyteownik: @KomentatorTramwajowy: Taka działa wolny rynek. Gdyby mieli wybór to nie pracowaliby w markecie.

[KomentatorTramwajowy]

@Marek1991: bycie pracownikiem to wyśmienita okazja by się czegoś nauczyć , ale jak się człowiek nauczy to nie powinien już być pracownikiem tylko działać pod własnym szyldem.

[KiedysBilemRekordyWDeluxeSkiJump]

Jak nie pasuje to się robotę zmienia. Problem jest taki , że w Polsce ciężko znaleźć pracę gdzie normalnie traktują pracownika.

[DziadzioMiecio]

Ktoś jeszcze ma takie wrażenie, że jakby z Biedronki wyjąć jednego pracownika to wybuchnie? Słupki w Excelu zawodowych managerów którzy może nawet nie byli nigdy w tym sklepie. Ha TFU!

[lukaszlukaszkk]

Klienci płacą czasem spędzonym w kolejkach, a zarabia szefostwo na braku personelu, więc o ich komforcie nie ma mowy.

[E.....k]

@lukaszlukaszkk: Tak jak wszędzie

[alberto81]

Tomek z Biedronki - "Rozpoczynając pracę w handlu, nigdy w życiu bym się nie spodziewał takiego scenariusza, że nasza branża stanie się jedną z najważniejszych w trudnych czasach. I że takie czasy w ogóle nastaną. Wojny daleko, żadnej asteroidy na horyzoncie... Aż przyszedł ten 2020 rok i pojawił się wirus Covid-19"

Tymczasem u randomowego wykopka piwniczaka

[krzywy_odcinek]

@alberto81: NEET to nadstan ( ͡° ͜ʖ ͡°)