Kompromis, który nie był kompromisem
![Kompromis, który nie był kompromisem](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1604052897omx97XmpVGUCwgtAm1IIzb,w300h194.jpg)
O tym dlaczego płacze nad świętym "kompromisem" aborcyjnym nic nie dadzą i dlaczego teraz jest najlepszy moment, aby renegocjować ten dziwaczny, prawicowo-katolicki twór.
![Joz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Joz_iR4xG6C24o,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 214
- Odpowiedz
O tym dlaczego płacze nad świętym "kompromisem" aborcyjnym nic nie dadzą i dlaczego teraz jest najlepszy moment, aby renegocjować ten dziwaczny, prawicowo-katolicki twór.
Komentarze (214)
najlepsze
źródło: comment_16040538650cLlED9RbBl9J3XrGz24VO.jpg
PobierzJeśli dwie znaczące grupy mówią, że takich rzeczy się nie poddaje pod referendum, ale proponują wykluczające się regulacje, to widać, że i tak jest spór nie do zażegnania, a skoro tak, to lepiej rozwiązać go już głosowaniem niż na ulicy.
Jedyna alternatywa, jaka mi przychodzi do głowy, to wzięcie takich rzeczy na siebie przez sąd
Można sobie wyobrazić taki sam spór, przy ogólnospołecznej zgodzie, że np. płód nie jest człowiekiem. Wtedy
Swoją drogą, naprawdę gratuluję obu stronom zrozumienia strony przeciwnej. Dla mnie zmuszanie do rodzenia wadliwego dziecka (hurr durr, życie
@Villanova: Przypisz rozmówcy słowa których nigdy nie powiedział, a potem dzielnie z nimi walcz.
No, czyli jednak dostrzegasz, że moje istnienie, w odróżnieniu od Eskimosów, ma jakiś obserwowalny wpływ na twoje życie. Czyli w zasadzie potwierdzasz to co
@Villanova: Nigdzie tak to nie działa. Pierwszym elementem tej dyskusji jest to, o czym napisał milo, czyli ustalamy podłoże pod rozmowę - czy płód jest dzieckiem/człowiekiem, czy nie. Jeśli wszyscy zgodzą się, że nie jest, to faktycznie co z nim zrobisz, będzie powiedzmy tylko i wyłącznie twoją sprawą.
Komentarz usunięty przez moderatora
@wredny_gad: Ale to byłby i tak tylko zakaz aborcji z gwałtu + bezkarność za gwałt i niewolnictwo.
Polska ma znacznie niższy przyrost naturalny niż Hiszpania, a także gorszy dostęp do antykoncepcji (antykoncepcja awaryjna tylko na receptę). Ile zatem tak naprawdę ciąż jest przerywanych w Polsce?
@Andreth: To prawda, ale w tym miejscu warto też zaznaczyć, czym różnią się jedne aborcje od drugich, bo ludzie zdają się tego nie rozumieć i pojawiają się argumenty "ale o co te protesty? to tylko 1-2%, żadna zmiana".
Otóż (wiem, że to wiesz, piszę dla innych):
Aborcja do 12 tygodnia (czyli standard "na życzenie" na Zachodzie) może być łatwo dokonana farmakologicznie. Kobieta
źródło: comment_1604070538YCRzXxiqCmazCOgT7Ed80O.jpg
PobierzAutor nie rozumie, że słowo kompromis czy konsensus nie implikuje spotkania się w geometrycznym środku sporu. Kompromis abrorcyjny był, po porstu dopuszczał aborcję z pewnych przesłanek a nie każdą.
Tyle w temacie.
@guilmonn: A nawet gdyby implikował, to i tak gimnastyka autora jest zdumiewająca. Nakaz aborcji? Ok. Ale po drugiej stronie jest nakaz zapłodnienia. I co teraz? Sypie się argumentacja?
Pójdźmy dalej. Aranżowane małżeństwa i nakaz zapłodnienia na każde życzenie męża.
Chore mrzonki? Tak. Ale urojone w umyśle feministki.
@FilSardyn: Znalazłeś kolejną symetrię ale przykład nie przestaje być nakazem aborcji. Zresztą można by tu jeszcze wyciągnąć przymusową sterylizację jako inną formę skrajności aborcyjnej (Niemcy, USA, Szwecja bodaj i parę innych krajów to przerabiało). Choć fakt, w tym płody nie biorą udziału bo ich po prostu nie ma. Ale stosunek do wymuszania własnych poglądów na rodzicach pozostaje.
Ten artykuł to jakieś kompletne urojenia. Trzeba być mocnym szurem, żeby myśleć, że to co się obecnie dzieje było zaplanowane przez jakichś "prawaków" w 97 roku.
No i ten kontrast: jedni dobrzy, drudzy źli.
@Lrrr: zgadzam się. Dlatego często określa się ich partią centro-prawicową. Ale mają też sporo osób z poglądami idącymi bardziej na lewo.
Zdecydowanie należy do nich Trzaskowski, który popiera liberalizację aborcji i LGBT. Nie jest on ani konserwatystą, ani prawicowcem. Nazywanie go "wielkomiejską prawicą" to nieporozumienie, tak samo jak stawianie obok siebie tych wszystkich partii.
To mi przypomina trochę ludzi