Dlaczego w Polsce jeździ tak mało pociągów?

W odcinku o problemach polskich pociągów oraz o tym, dlaczego Polacy niechętnie wybierają kolej!

[progressive]

Trasa Lublin - Warszawa, bus 25 zł, pociąg 40+ zł, liczba przygód w PKP dodatkowo nie zachęca.

[LokalnaPatologia]

Przez ostatnie 5 lat sporo podróżowałem pociągiem,w sumie 2 razy w tygodniu. Teraz skręca mnie na samą myśl że mam do niego wsiąść. Najgorsze jest to że rozkład komunikacji miejskiej nie jest w ogóle sprzężony z tym pkp, przykładowo jeżeli jadę z miasta A do miasta B w niedzielę,nie ważne o której godzinie to muszę czekać przynajmniej 55 minut na autobus na jedno z większych osiedli w mieście na którym mieszkam.Tym sposobem

[Wamp0302]

Duży problem to niereformowalność kolei, jeśli oni zaplanują sobie na trasę Suwałki-Białystok 2 połączenia to nie ma uja, że cokolwiek się stanie że połączenia wzrosną do 3. Co roku są te same propozycje i te same praktycznie godziny, nie ma żadnych alternatyw, więc kolej w mniejszych miastach nie ma sensu. Po co pociąg który jedzie o 5 rano i wiezie powietrze?

[kolegamichaua]

Ja lubię kolej, tylko jakoś bez wzajemności.

[y.....n]

Kolej z przewozem osób musi zostać zmieniona na format CPK, poza tym samochody osobowe i tak będa dominować. Ograniczanie dostępu miast dla nich spowoduje tylko emigrację handlu i usług w kierunku obwodnic tychże miast, czyli straci miasto.

[k.....a]

Kolej przez całe lata zapracowała na opinię przestarzałej, niewygodnej, wiecznie spóźnionej, a o kontakcie z klientem nawet nie wspomnę. Dobiło ją wejście Polski do UE, bogacące się społeczeństwo, które za wyznacznik statusu społecznego wybrało sobie posiadanie samochodu - nawet 30-letniego rzęcha, którego Helmut miał zamiar zezłomować, ale sprzedał Polakowi. Potem doszedł do tego boom rządowy skierowany w rozwój infrastruktury drogowej, co tylko utwierdziło ludzi przy wyborze środka transportu.

[D....._]

@kapuczina_corki_somsiada nie zgodzę się z tym, że dobiło je bogacące się społeczeństwo. Kolej została dobita przez lata rządów gamoni, którym kolej jedynie przeszkadzała, a o zarządzaniu koleją nie wiedzieli absolutnie nic. Dla nich liczyła się tylko źle rozumiana rentowność. Dlatego właśnie likwidowano połączenia wieczorne, nie rozumiejąc, że przez to rzesza ludzi zrezygnuje z kolei, bo nie dojdzie nie z pracy do domu. Dlatego likwidowano linie wiejskie, bo przecież te kilka osób

[PastaZeSzczypiorku]

@DziobakApokalipsy_:
Najbardziej na kolei przeszkadzał pasażer i to od kontrolera zaczynając.
A bzdurne dop..e sie o byle co przy legitymacjach szkolnych to już była norma.
Zawsze coś było nieczytelnego. Jak by gówniarz w kraju z obowiązkiem szkolnym do 18 r ż miał nie mieć ulgi na pociąg?
Jak na studiach jeździliśmy w góry na imprezy to już w połowie drogi konduktorzy byli lepiej porobieni jak my, a na sucho do

[Poziomkapomezu]

wybieramy niechętnie bo a) śmieszne ceny b) jedziesz o niebo dlużej niż za granicą

[kotkameleon]

Osobiście mam żal do kolei za modernizację torów, kiedyś to było.
Otóż pomiędzy stacjami Warszawa Praga - Warszawa Zoo, zaraz za WP, jest solidny zakręt.
I kiedyś było pięknie, bo podkłady do torów tylko drewniane. Więc jak jechał pociąg to mocno zwalniał z powodu kiepskiego stanu tychże podkładów. I tak, zamiast się pchać do Warszawy Wschodniej, można było na tym zakręcie wyskoczyć. I cyk, zaoszczędzony czas. Jedyny problem z podróżnymi, którzy okupowali

[a.....1]

Pociągi przede wszystkim są stanowczo za drogie. Pociąg z miasta X do Y 120 zł w obie strony, czas 3,5 godziny. Dotarcie na dworzec i z dworca dodatkowo godzina, czyli 4,5 godziny z A do B.

Samochód: paliwo w obie strony ok. 100 zł. czas z A do B 2,5 godziny.