Kryzys na rynku najmu w Krakowie. Pustostan sięgający 20%, chętnych mniej o 50%
W zeszłym roku o tej porze był dużo większy ruch, jeżeli chodzi o osoby poszukujące mieszkania. U nas pustostan wynosił wtedy ok 5 proc. Obecnie ten pustostan jest na poziomie 20 proc. - komentuje dla TVP3 Kraków Józef Kajta, zarządzający mieszkaniami pod wynajmem.
mickpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 218
Komentarze (218)
najlepsze
@JohnFairPlay: Pytanie czy to ceny faktycznie czy tylko oferta mająca sztucznie je podbić
Później jeszcze walka z "pokojami przechodnimi" i zostaje sam wczesny gierek
- tych którzy kupują albo wynajmują i są zdania że ceny raczej stoją w miejscu
- tych którzy jęczą coś o pękających dupach i giga spadkach cen (sam bym skorzystał). Ale sami przykładów nie podają.
Od jęczenia jeszcze ceny nigdy nie spadły! Liść ogarniać.
@wieczny-student: jednak? Standard jest inny? No cóż... ktoś tą opinię nam wyrabia, z powietrza się nie biorą...
@wieczny-student: ludzki pan, nie ma co
Komentarz usunięty przez moderatora
Dzisiaj akurat, z racji, że powiększa mi się rodzina zdecydowaliśmy się od października zmienić lokum. I mniej więcej za tą samą
Teraz wygląda to tak, że agencje dodają ogłoszenia na olx/otodom i inne takie, Ty sam sobie człowieku spędzaj godziny na przeglądaniu mieszkań, sam dzwoń i pytaj, sam idź na oglądanie ofc,
W moim przypadku (dwa lata temu) prowizje zapłacił także właściciel mieszkania. Pośrednik zażyczył sobie 1000 zł, ode mnie (najemcy) również 1000 zł - praktycznie za odebranie jednego telefonu oraz 5 min w mieszkaniu. Niestety musiałem na to przystać,
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
-Niskie stopy procentowe a więc niskie zyski z lokat
-Rozbudowane prawo chroniące niepłacących czynszu lokatorów
-Brak podatku katastralnego
Mogą spowodować powstanie pustostanów. Po prostu zamiast trzymać 300k na koncie w banku ludzie będą woleli trzymać 300k w mieszkaniu, nawet płacąc te parę stów czynszu.
Chwilowo będą cierpieli najemcy (zwłaszcza z #!$%@? mieszkaniami w słabych lokalizacjach), bo nie ma studenciaków i Ukrainców, ale za parę miesięcy raczej wszystko wróci do normy.
@Kajsd: Spokojna twoja rozczochrana. W 2008 jak był kryzys to ceny mieszkań osiągnęły minimum po 5 latach. To jest rynek o dużej bezwładności.