Oszust ukradł mu tożsamość i bierze kredyty
32-letni Paweł Majewski z Wąbrzeźna w województwie kujawsko-pomorskim w kwietniu padł ofiarą oszusta. Ktoś używając jego danych osobowych otworzył konto w jednym z banków i zaciągnął trzy tysiące złotych pożyczki. Pan Paweł dowiedział się o wszystkim dopiero wtedy, gdy dostał monit o zapłatę odsetek
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 163
- Odpowiedz
Komentarze (163)
najlepsze
Przecież takie prawo zostało ustanowione celowo. Siedzieli nad tym prawnicy, ciekawe czy ktoś wierzy, że żaden z nich nie wziął pod uwagę kradzieży danych.
@gloria_alleluja: Zapytam z ciekawości: kiedyś to nasze prawo przeczytaliście, że się wypowiadacie? Bo np.:
@PositiveRate: jak ktoś chce odemnie kasy mimo że mu tej kasy nigdy nie byłem winien to nie jest próba wyłudzenia?
Chyba nie sądzisz, że zwykle "nie mam dowodu" pozwoli uniknąć wypisania mandatu.
Druga sprawa udowodniona wina banku dając komuś innemu kredyt= kase płaci bank, a potem próbuje odzyskać od zlodzieja + rekompensata za straty moralne dla poszkodowanego. To co się teraz dzieje to jakaś masakra.
W ogóle chore jest, że nie mogę zastrzec mojego dowodu tak, aby np. nikt nie
@Convi: w sumie tak, tylko jak daleko miałoby to pójść? Żeby nie skończyło się że nie weźmiesz telefonu w abonamencie jak nie zostawisz odcisków palców w bazie danych konglomeratu bankowego o wątpliwych zabezpieczeniach IT i zerowym nadzorze.
Bo skończy się jak z Equifax w USA.
Ale w sumie przynajmniej zrobienie zdjęcia wnioskującego (do wewnętrznego archiwum, otwierane tylko na
Proaktywne blokowanie kredytów na swoje dane też jest ciekawym pomysłem. Można by odblokowywać/blokować przez profil zaufany np.
@joahuaa: to bank powinien mieć problem i sobie włączyć taką usługę
Nie rozumiem jak w dobie takich technologii dochodzi do takich „pomyłek”