Stan wyjątkowy? Niby jest, ale jednak go nie ma

W Polsce od ubiegłego weekendu obowiązywał "stan zagrożenia epidemicznego", od dziś "stan epidemii", jednak rząd nie zdecydował się na prawne wprowadzenie stanu wyjątkowego. Dlaczego? Musiałby przełożyć wybory.
- #
- #
- #
- 110
- Odpowiedz





Komentarze (110)
najlepsze
Nawiasem mówiąc, przecież to jasno widać. Oni nie są w stanie przewidzieć skali problemu z tym wirusem. Boją się, że jeśli będzie bardzo źle i będzie trzeba ścisnąć ludzi za
Aktualnie jesteśmy na etapie Włoch sprzed 3 tygodni. Weźmy poprawkę, że wcześniej zamknęliśmy szkoły.
Za miesiąc u nas może być niewiele inaczej jak we Włoszech dzisiaj.
Do połowy maja się nie wyliżemy. Zapomnijcie o terminowych wyborach.
Zaznaczam, że tylko gdybam!
Was jebło na łeb.
Wy w ogóle wiecie, co to znaczy stan wyjątkowy? Gdyby w Polsce obowiązywał stan wyjątkowy, to rząd może przejąć dowolny dom i dowolne mieszkanie bez płacenia za nie. Tak samo jak firmy ubezpieczeniowe nie muszą wypłacać jakichkolwiek odszkodowań za cokolwiek.
Poza
Podczas stanu wyjątkowego można wyłączyć Internet w całym kraju, skonfliktować urządzenia do komunikacji typu telefony/komputery/radio, zlikwidować całą komunikację samochodową. Do tego wojsko wyjdzie na ulice i będzie miało prawo używać broni palnej. Ale beka, co nie wykopki?