Nadchodzi czas studniówek - i łamania przez szkoły prawa

Choć większość uczniów i uczennic z radością wyczekuje studniówki, to niestety często wielu młodym ludziom ta pierwsza „dorosła” impreza już kojarzy się z przymusem i łamaniem ich praw.

[Elitar]

Byłem, fajna impreza, szkoda tylko, że nie dało się wyjść do sklepu :). Ale generalnie żadnych takich nie było - kto chciał ten był, kto miał w dupie to nikt nikogo nie namawiał. Do poloneza też nikt nie namawiał. Jak jesteście gówniakami maturalnymi i nie chodzicie do pato-szkoły (takiej jak w artykule) to wybierzcie się na studniówkę, nawet solo.

[Kunin]

Czy już nikt nie robi studniówek w szkołach bez fanfarów? Nie wiem jak teraz ale za moich czasów u nas studniówki zawsze były w szkole i to nawet była dla mnie jakaś oczywista oczywistość, samemu ozdabialo się klasy i sale gimnastyczną, co bylo nawet fajne bo każda klasa chciała wymyślić sobie jakiś oryginalny wystrój, tańczenie poloneza to byl pewien zaszczyt więc mogli tylko "wybrani" chętni co bylo popularne no bo zwolnienie z

[Kaczus2B]

@Kunin: gratuluje Mirkowi, ze tez byl wsrod osob zaradnych. Tak tez bardzo dobrze wspominam studniowke. Dodatkowo u nas tradycja bylo zrobieie wlasnego programu artystycznego, co tez mialo swoj urok i wystroj sali nawiazywal zawsze do tematu programu, ktory sie wymyslilo.

[Dutch]

@Watchdog_Polska Nie ma chyba w języku polskim słów, którymi mógłbym wyrazić szacunek dla waszej pracy.

Nie dość że skutecznie i konstruktywnie patrzycie władzuni na ręce, zamiast strzelać zwietrzałymi kapiszonami jak redaktorzy z ulicy na "czy", nie dość że szerzycie świadomość obywatelską bardziej niż fundacje doktorini Spurek z patetycznymi słowami w statucie i 404 w zakładce "Nasze Projekty" to jeszcze teraz wzięliście na tapet nauczycielską patologię.

W tym roku 1% powędruje na

[E.....o]

Studniówka 2017 - 600zl na garnitur + koszty typu impreza inne gówna dla nauczycieli itp. Łącznie wydane 1000zl na imprezę na której się nawet dobrze bawiłem, ale jakbym miał cofnąć się w czasie to bym chyba nie poszedł bo wolałem na coś innego wtedy wydać, a tak to jedyne co mam to kilka zdjęć i jakaś tam zabawę, dodatkowo restauracja w której było to robione dała dość słabe jedzonko (włoska jakąś), muzyka

[Kaczus2B]

Jak sie ludzie nie nauczyli samorzadzic, to jest jak jest. U nas studniowke organizowal nasz samorzad uczniowski we wspolpracy z rada rodzicielska. Kto chcial, przychodzil z kim chcial, kto nie chcial przychodzic, mogl nie przychodzic (znalazly sie takie chyba 3 osoby na ok 100 w tamtym roczniku i nikt od nich grosza nie wzial). Ale tak, bylismy aktywni w samorzadzie - odbywaly sie u nas wtedy zawsze wolne wybory na przewodniczacego samorzadu

[Jotgie]

Wynajęliśmy salę z orkiestrą, żarciem i... wódą. Opłata wyszła 150 zł/osoby (plus wóda). Zaprosiliśmy tylko kilku ulubionych nauczycieli i dyrektora oraz... woźnego!
Szkoła w ogóle się naszą studniówką nie interesowała i nie ingerowała.

[micelangeloB]

Ja ze swojej pamiętam tyle, że nie można było alko wnosić i musieliśmy po rękawach chować więc jak dla mnie mogła się odbyć nawet w Speluno. To i tak festiwal s----------a kto ma ładniejszą kieckę i żeby ładnie przy tańczeniu poloneza wyjść. Za rok i tak nikt nie będzie nawet pamiętał

[SirBlaviken]

do jakich wy szkół chodziliście? Jakoś na swojej się bardzo dobrze bawiłem, kilka godzin na parkiecie, 2 dni po zapisałem się na kurs tańca;p Regulamin regulaminem, wiadomo że był dla picu i wszyscy mieli go w nosie...

[k.....o]

Moja studniówka przypadała w roku 2006. Rodzice wymyślili sobie, żeby zorganizować ją w Hotelu Europejskim w Krakowie (kto zna #krk, to będzie wiedział, kiedyś - za PRL - to może i był fajny hotel, ale od x lat już dawno odstaje standardami). Cena? "Jedynie" 420 zł od pary. W tamtych czasach to była kupa kasy. Zrezygnowałem z uczestnictwa w tej imprezie.
Po pierwsze - za drogo. Po drugie -