"Piekło zaczęło się, kiedy wróciliśmy z L4". Mobbing na policji w Busku-Zdroju
Komendant i jego zastępcy robią to bardzo sprytnie, dlatego mobbing tak trudno udowodnić. Informacje o tym, co dzieje się w komendzie w Busku-Zdroju dostaliśmy na czerwony telefon Radia Zet. Policjanci nie chcą o tym mówić oficjalnie, bo boją się stracić pracę. Wysłuchała ich reporterka...
RadioZET z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 93
- Odpowiedz
Komentarze (93)
najlepsze
Policjant.
Najbardziej chorobliwy zawód w Polsce. Częściej na L4 niż górnicy.
Niedawno była wręcz wielka epidemia, z której wyleczyli się dopiero jak dostali podwyżki od rządu.
I szefunio opieprzył. Bidusie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
i jeszcze jedno bo chyba coś źle zrozumiałem, komendant łamie prawo a policjanci zatrudnieni do ścigania przestępstw zamiatają sprawę pod dywan?