Rzecznik Praw Dziecka: trzeba rozróżnić klapsa od bicia.
Nie wolno bić dzieci - mówi Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, ale równocześnie zastrzega, że trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie. Sam wspomina, że ojciec sięgał po kary fizyczne. I ma związane z tym pozytywne skojarzenia.
Montago z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 447
Komentarze (447)
najlepsze
P.S. Nie jestem zwolennikiem ani jednego ani drugiego.
@PogromcaPatusow: Podobnie tobie można by wypłacić lepę na ryj i powiedzieć "bardzo się zawiodłem", jak dajmy na to #!$%@? coś w pracy. Ale ty, podejrzewam, poleciałbyś wtedy prosto na policję. Dziecko nie poleci.
Czy nie powinno po prostu chodzić o to, żeby się nie znęcać nad dziećmi, czy to fizycznie czy psychicznie?
Odróżniajmy używanie dzieci jako worka treningowego do rozładowywania swoich emocji, czy to fizycznie czy psychicznie, od działania mającego na celu ich
Z dzieckiem trzeba się bawić, czytać książki, dużo rozmawiać, no po prostu
@PhoenixWright: Niby tak, ale mówimy o kraju, w którym minister środowiska domaga się wyjaśnienia "dlaczego chemtrails stosowane są nad terenem Polski i jaki ma to wpływ na obywateli", nowy minister edukacji stanowczo sprzeciwia się "WHO,
Skończył KUL, to ekspert od prawa kanonicznego. Całe życie orzekał nieważność malzenstw w kurii.
A teraz nagle wielki ekspert od dzieci, nie ma co. Obecny rząd ma bardzo krótka ławkę.
Nie ma to jednak większego znaczenia dla oceny prawdziwości stwierdzenia, że obecnego RPD wybrał obóz rządzący, zarządzany i kierowany przez skromną liczbę
Dziecko się rodziców albo boi, albo ich kocha. Jak dziecko nie kocha rodziców, to więź emocjonalna z nimi albo nie istnieje, albo nie jest taka, jaka powinna być. Brak więzi emocjonalnej sprawia, że człowiek jest o wiele bardziej
Ciekawe czy każðemu daje klapsy czy tylko tym którzy nie mogą odpowiedzieć
Ludzie którzy biją dzieci po prostu muszą się wyładować, w żaden sposób to dziecku nie pomaga. Nie trzeba bić by powiedzieć "nie wolno", tylko trzeba być konsekwentnym. Co to za #!$%@? logika że akurat dzieci można bić, bo są słabsze?
mam kontakt z innymi rodzicami i też nie znam żadnego który by bił dzieci. A mam naprawdę trudne dziecko gdzie jeszcze dochodzą zaburzenia SI. Naprawdę nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie bicie w czymkolwiek pomoże. A jeśli ktoś mówi że mityczny "klaps" to nie bicie, to w czym niby pomaga skoro
Rzecznik praw patologicznych rodziców.
Klaps ABSOLUTNIE nie spełnia kryterium ochronnego użycia siły.
Bo jest używany jako negatywny bodziec wychowawczy - KARA FIZYCZNA, a nie jako fizyczny sposób powstrzymania dziecka przed szkodliwa aktywnością.
@miki4ever: A co z wyrzuceniem przez okno? A co z bombą pod wózkiem, też ok? Ty gościu jesteś zdrowo jebnięty albo trolujesz jak nie rozumiesz klapsa w pupę od wyżywania się i prawdziwej przemocy, lecz się.
Porażka wychowawcza i wstyd.
Jest jakaś petycja w sprawie odwołania tego matoła?
Za to długo zajeło mi oduczenie się bicia każdego kto nie zgadza się z moim zdaniem.
Komentarz usunięty przez moderatora
O widzę że próbujesz się rakiem wycofać ze swojej teorii. Nikt tu nie pisze o jednym klapsie, o jednym szlugu. Mówimy tu o klapsach jako o jednej z metod wychowawczych.
Dzięki za linki do badań, jak będę miał czas to się zagłębię w temat. Badania Gershoff mają znaczenie, ale po prostu są zbyt ogólne, nie odpowiadają na szczegółowe pytania o np. wpływ okoliczności w jakich klapsy są dawane. A okoliczności jest multum, które, uważam