Jako pieszy, rowerzysta, użytownik hulajnogi oraz kierowca potwierdzam, ż największym rakiem są p0lscy kier0wcy. Każdy z nich przekracza prędkość, w dupie mają zielone światło dla pieszych (bo panie ja mam zielonom strzałke!), a każdy wypadek tłumaczą brakiem reakcji pieszego/rowerzysty a nie swoim. W---------ą się na skrzyżowanie a potem nie mogą z niego zjechać i blokują pozostałych. Oczekują że pieszy/rowerzysta będzie szanował ich prawa i nie będzie np. jeździł po ulicy a sami
@sildenafil: masz rację, a jednak oberwałeś od ludzi, którzy nawet nie mają pojęcia jakie błędy popełniają na drodze. Partnerstwo na drodze to jeszcze odległa wizja na naszych dróżkach.
Podstawowym problemem rowerzystów jest to, że jak wsadzają dupsko na rower to myślą, że im wszystko wolno. Większość użytkowników rowerów ostatni kontakt z jakimiś przepisami miało kontakt w podstawówce przy wyrabianiu karty rowerowej. Nagminne jeżdżenie po ulicy w momencie, gdy jest dostępna ścieżka rowerowa, zjeżdżanie z niej na ulicę i na odwrót w momencie, gdy nie ma takiej potrzeby. Typ czepia się kierowców, a sam jedzie na środku, bo jak twierdzi 'może'.
Podstawowym problemem rowerzystów jest to, że jak wsadzają dupsko na rower to myślą, że im wszystko wolno
@polaczenieszyfrowane: hmm jakby to skomentowac, pier*olenie o szopenie, zobacz sobie pierwsze lepsze skrzyzowanie i zobacz kto powoduje wieksze niebezpieczenstwo dla pieszych/pedalarzy/rolkarzy i innych ? rowrezysta czy auto ?kto sie pier*ala autem w przystanki raniac ludzi ?to jest tak jakbys porownywal dawanie dziecku lizaka a dawanie dziecku broni, ten drugi to alegoria samochodu jesli
Najlepsze jest to, że tłumaczenie Dworaka jazdy na rowerze jest całkowicie sprzeczne z tym co promują i jak szkolą stowarzyszenia rowerowe. Jak historia pokazała w takich przypadkach to Dworak się myli.
@elineusz: Stowarzyszenia rowerowe szkolą pod kątem bezpieczeństwa rowerzysty, bo slalom pomiędzy zaparkowanymi autami jest niebezpieczny, podobnie jak przytulanie się do zaparkowanych aut by kierowca wyprzedził z mniejszą odległością niż dozwolona. Jechanie środkiem w takich miejscach jest bezpieczniejsze, bo większość kierowców zrezygnuje z manewru wyprzedzania i poczeka aż zrobi się szerzej. Jeśli będziesz jechał przy samych autach, to część kierowców spróbuje wyprzedzania uznając, że sam ich do tego taką jazdą zachęcasz
@janekplaskacz: i zostać potrącony przez kolejne, które też musi wyprzedzić. Dziękuję za takie rady, odeśle je tam gdzie ich miejsce czyli do śmietnika.
W takich sytuacjach nie ma znaczenia czy jedziesz 50 cm od aut czy 2 m bo i tak nie ma miejsca na wyprzedzanie. I tego uczą. Nie ma to znaczenia dla ruchu ale jest bezpieczniejsze. Tak samo jak jazda pomiędzy szynami tramwajowymi np na Długiej.
Celowe utrudnianie ruchu, stwarzanie zagrożenia, prowokacje itd. itp.
LOL, w całym zaprezentowanym materiale jedyne do czego rzeczywiście można się doczepić to filmik, na którym ten "wstrętny prowokator" jedzie obok kolegi. We wszystkich pozostałych nagraniach mamy przykłady agresji, bezmyślności i głupoty, tyle że w wykonaniu kierowców, pieszych oraz innych rowerzystów a nie niegrywającego.
@pickles: ciekawi mnie Co by było gdyby przed rowerzystami jechały sobie 5 km/h trzy dorożki jedna obok i nie mogliby ich wyprzedzić czy jechali by tak grzecznie za nimi?
@pickles: Z tym przepisem o jechaniu obok siebie jest ten problem, że jest on zwyczajnie nieprecyzyjny i stąd emocje. "Utrudnianie" każdy rozumie sobie po swojemu - nawet wśród stróżów prawa czytałem różne interpretacje tego przepisu. Jeden powie, że można jechać obok siebie przy małym natężeniu ruchu, a drugi stwierdzi że nawet przy jednym aucie jadącym co pół godziny jazda obok siebie "utrudnia" ruch. Co do nagranego przypadku to po przemyśleniu
Komentarze (260)
najlepsze
@polaczenieszyfrowane: hmm jakby to skomentowac, pier*olenie o szopenie, zobacz sobie pierwsze lepsze skrzyzowanie i zobacz kto powoduje wieksze niebezpieczenstwo dla pieszych/pedalarzy/rolkarzy i innych ? rowrezysta czy auto ?kto sie pier*ala autem w przystanki raniac ludzi ?to jest tak jakbys porownywal dawanie dziecku lizaka a dawanie dziecku broni, ten drugi to alegoria samochodu jesli
W takich sytuacjach nie ma znaczenia czy jedziesz 50 cm od aut czy 2 m bo i tak nie ma miejsca na wyprzedzanie. I tego uczą. Nie ma to znaczenia dla ruchu ale jest bezpieczniejsze. Tak samo jak jazda pomiędzy szynami tramwajowymi np na Długiej.
źródło: comment_Y7qWgqHSjQyyu4zcgPG2U270lJ8TEDaV.jpg
PobierzLOL, w całym zaprezentowanym materiale jedyne do czego rzeczywiście można się doczepić to filmik, na którym ten "wstrętny prowokator" jedzie obok kolegi. We wszystkich pozostałych nagraniach mamy przykłady agresji, bezmyślności i głupoty, tyle że w wykonaniu kierowców, pieszych oraz innych rowerzystów a nie niegrywającego.
Co do nagranego przypadku to po przemyśleniu