Depresja mężczyzn jest lekceważona, a choremu odmawia się prawa do męskości

Depresja mężczyzn jest obecnie wyśmiewana, lekceważona lub - w najlepszym wypadku - ignorowana. Chory zostaje sam ze swoim problemem.

[JakubWedrowycz]

@VCO1: ( ͡° ʖ̯ ͡°) Niestety nie zawsze.

[T.....e]

@VCO1: no chyba, że jesteś zboczeńcem transwestytą, to wtedy winny jest katolicyzm i konserwatyzm, prawda lewaczku?

[FobikusTotalus]

To po prostu choroba. Tylko i aż.

Nigdy tylko, zawsze aż - bo jest podstępna, bo nie wiem czy istnieje inna choroba która wysysałaby zarówno siły fizyczne jak i psychiczne w takim stopniu. Przy każdej innej chorobie człowieka podtrzymują dobre myśli - tutaj, właśnie tej najważniejszej w chorobach wewnętrznej siły motywacyjnej nie ma, ginie gdzieś podczas powstawania depresji, bo to nie katar, nie atakuje z dnia na dzień.

Depresja mężczyzn jest w obecnych

[mala_rybka]

@FobikusTotalus depresja stała się modna? A od kiedy to?

Ja mam depresję. Choruje od lat, czasem nawraca, czasem jest w remisji. Nie, nie jest modna - jest tylko nieco mniej stygmatyzujaca, niż kilka lat wcześniej. I wbrew pozorom to, że staje się mniej stygmatyzujaca, jest zasługą właśnie gwiazdek, gwiazdeczek, influencerów i tym podobnych - którzy głośno mówili o własnych stanach emocjonalnych, dając świadectwo temu, że nie trzeba być groźnym dla otoczenia

[tank_driver]

@FobikusTotalus: W tym roku, w moim skromnym otoczeniu dwóch zdrowych fizycznie, normalnych w kontakcie dorosłych facetów powiesiło się. Oczywiście każdy zadawał sobie pytanie 'jak to itp', ale było już za późno. Oboje mieli pracę, jeden z nich rodzinę. Paskudna choroba, dla facetów jeszcze gorsza bo przyznać się oznacza przegrać w męskim języku. Ja się przyznałem, mam fazy po 2-3 miesiące w roku ale mam już zestaw leków które działają i

[Brazzers]

@SpiralVortex dobrze napisane!

[Danzel86]

@SpiralVortex: Zgadzam się w 100%. Drugi raz wychodzę z depresji i wszystko ma swój początek w oczekiwaniach innych ludzi wobec mnie. Że muszę być taki, a taki. Że może w końcu i ja się ożenię, bo ile można. Każdy naciska, wie lepiej czego mam chcieć od życia. A potem jest jak jest. Ale tym razem będzie inaczej ;)

[DryfWiatrowZachodnich]

A chyba najwiekszy problem jest z dystymia.

To przewlekla, wieloletnia, ale bardzo "spokojna" depresja i masa ludzi zyje tak nawet cale zycie, po prostu uwazajac ze da tak przygnebieni z natury, paradoksalnie dopiero pojawianie sie "zwyklej" depresji czesto powoduje ze dopiero zaczynaja szukac pomocy. Wycofany, ale spokojny i sumienny facet nie zwraca niczyjej uwagi, dopoki czegos nie zrobi nietypowego.

Kto sie nie umial nigdy cieszyc, wszystko go/ja przygnebialo, nie ogarniacie czemu wszyscy

[Vielokont]

I pamietajcie - depresja to w sporej czesci chemia mozgu, a dystymie bardzo dobrze sie leczy lekami!

@DryfWiatrowZachodnich: Podejrzewam to u siebie od dawna, właściwie to nie pamiętam, kiedy ostatni raz się z czegoś naprawdę cieszyłem. Niby powinienem z tym gdzieś pójść, ale na samą myśl wszystkiego się odechciewa.

[DryfWiatrowZachodnich]

@Vielokont: @Danzel86: Polecam jednak sie przelamac i isc. Serio z tego da sie wyjsc, wszystko staje sie prostsze i bardziej naturalne, bardzo warto. Mezczyzni maja o tyle ciezko, ze typowa damska depresja to placz itd, a w przypadku meskiej to bardziej jak skucie lodem, wszystko staje sie nieprzyjemne, ciezkie, i takie zamkniete. Malo w tym "depresji na zewnatrz", co bardzo utrudnia diagnoze i szukanie pomocy.

Doskonale wiem jak ciezko

[P.....3]

Tyle się o tym mówi na wykopie, ale czy jest jakaś kampania społeczna odnośnie tego problemu? Jak zawsze, jest głośno, ale nikt nic z tym problemem nie robi...

[tank_driver]

@Perkele93: tym bardziej że jest to problem który mocno wpływa i na gospodarkę, jako że u mężczyzn depresja ma często ukryte objawy to niby wszystko gra aż dobry pracownik się powiesi. A niektórych naprawdę ciężko zastąpić.

[dannyB]

@Perkele93: inny problem jest jeszcze: lęk społeczny. Dotyka 5% społeczeństwa, czyli co dwudziestego. Możesz mówić na niego/nią stulejarz, przegryw a być może cierpi na te zaburzenie.

[sokotra]

Zaminusujecie mnie ale dla mnie ogólnie depresja czy dystymia jest lekceważona. Nie spotkałam nigdy nikogo kto by ją wziął na poważnie tylko dlatego, że jestem kobietą. Od każdego to samo dokładnie lekceważenie, wyśmiewanie, na zasadzie chandra ci jutro przejdzie nie p-----l, pobiegaj, zjedz czekoladę. Dlatego staram się to ukrywać jak mogę, też przez wzglad na pracę ale czasem człowiek pęka. Słowa dystymia nawet nie używam bo nikt nie wie jeszcze bardziej co

[tomtom666]

@sokotra: w przypadku mężczyzn skala odrzucenia jest jednak nieporównywalnie większa. Dopóki tego nie przeżyjesz, nie zrozumiesz.

[sokotra]

w przypadku mężczyzn skala odrzucenia jest jednak nieporównywalnie większa. Dopóki tego nie przeżyjesz, nie zrozumiesz.

@tomtom666: to samo mogę tobie napisać, że nie jesteś kobietą to nie zrozumiesz i oboje mamy rację, ale dlaczego wykopki zawsze musicie się licytować (tak już napisze bo czyta też ogół)? Nigdy nie chcecie się choćby zastanowić, ze ktoś może mieć tak samo trudno, jeżeli nie w jednym do rugim aspekcie, nie, zawsze ale to

[S.....x]

Winni też sami sobie jesteście Panowie i to jak siebie sami traktujecie. Po co jakieś idiotyczne zasady w stylu: nie bądź p---ą a facetem? Bierzcie przykład z #rozowepaski po których tutaj (często słusznie) tak jeździcie. Przypatrzcie się, jak one się sobie zwierzają, wypłakują, wygadują i od razu czują się lepiej. A Wy? Lepiej nie pisać. Wszystko aż dusicie w sobie, bo to wstyd, bo jak ja wypadnę, jak ciota. A

[Tajlosfit]

@SpiralVortex: wykop zmieszało z gownem kampanię gilette ktore chcialo to zmienic

[MirekPrzegryw]

z marzeń zostały mi tylko myśli samobójcze

[Aokx]

Taguj #dyskryminacjamezczyzn byś miał więcej plusów