Strajk nauczycieli był oczywisty

Dziś zaczyna się strajk nauczycieli. Problem jest istotny dla całej gospodarki, bo dotyczy nie tylko jednej grupy zawodowej, ale też stabilności finansów

[M.....k]

Jak to ma się do tego?

[eoneon]

@Mandark: Na wykresie, który wkleiłeś, jest minimalne wynagrodzenie zgodnie z rozporządzeniem ministra, a w znalezisku ciekawy skądinąd ekonomista Ignacy Morawski porównuje przeciętne wynagrodzenie w edukacji z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.

To są inne dane, u Ciebie coś w rodzaju pensji minimalnej w oświacie, u Morawskiego - średnie pobory.

[eoneon]

@Mandark: Przecież ten wzrost przychodów z VAT jest w dużej mierze związany z rosnącą gospodarką i konsumpcją, łap wykres przychodów z VAT dla Niemiec (im odbiło się szybciej, ale my zahaczyliśmy o recesję w 2013, później niż Zachód).

U nas idzie po 2015 ostrzej w górę, bo są duże programy socjalne (np. 500+) napędzające konsumpcję i większy niż w Niemczech wzrost gospodarczy (jak to w gospodarce goniącej). Oczywiście trochę wyłudzeń

[SzwagierPrezydenta]

Mam wrażenie że dyskusja idzie zupełnie w złym kierunku. Wszyscy się zastanawiają czy nauczyciele uczą dobrze czy źle, czy zarabiają mało czy dużo, czy pracują mało czy dużo itd. itp. Czyli zmierza tam gdzie sobie życzy rząd, który jest jedną z dwóch stron tego sporu. A to już się nazywa "zarządzanie konfliktem".
Przypominam, że za kształt systemu edukacji odpowiada rząd. Za programy nauczania, za organizację szkół, uczelni, obowiązkową matematykę i co tam

[Phate77]

@SzwagierPrezydenta: Pomijając jakieś polityczne czy religijne wtrącenia, większą część programu nauczania przygotowują nauczyciele, opiniują nauczyciele i na koniec zatwierdza MEN, który się pod wszystkim podpisuje nie podając nazwisk osób, które to robiły. Jak już pisałem wyżej - minister, czy jakiś tam jego doradca nie opracowuje takich rzeczy bo się na tym nie zna. On ma od strony administracyjnej zebrać to wszystko do kupy. Tak jak prezes Fiata nie projektuje samochodów,

[Phate77]

@SzwagierPrezydenta: Podobnie w kwestii podręczników - zawsze wydawnictwa się chwalą, że podręcznik jest przygotowany przez doświadczonych nauczycieli i przy współpracy i opiniowaniu wielu doświadczonych nauczycieli. Kto może lepiej to zrobić?

[brawo__ja]

1.5 miliarda złotych Rzeczpospolita Polską pompuje rocznie w nauczanie naszych dzieci religii;) aktualnie po dwie lekcje tygodniowo mają moje dzieci;) wprowadzą może kolejne lekcje to na pewno poziom wzrośnie, a zabierzmy chemie czy matematykę. Jestem za tym, aby za lekcje religii płacił kościół. A zaoszczędzone pieniądze dać podwyżki dla prawdziwych Nauczycieli. Jeśli tak będzie myślę że wróci to do jednej lekcji tygodniowo;)

[Marek1991]

aktualnie po dwie lekcje tygodniowo mają moje dzieci;)

@brawo__ja: no to po co je zapisałeś na te lekcje?

[brawo__ja]

@Marek1991: a co ma piernik do wiatraka? :) Dlaczego łączysz te dwie sprawy. Ja chodziłem na lekcje religii do salki katechetycznej przy kościele, które były finansowane mniemam przez kk. I co było w tym złego? Tyle tylko, że wydając pieniążki na nauczanie nie mieli by klechy na inne swoje przyjemności. Większości rodziców się to nie podoba, dwie lekcje tygodniowo, sprawdziany.. itp. ale każdy jak dorośnie będziesz mógł sam zdecydować jaką

[Sepia]

Ale dlaczego wynagrodzenia nauczycieli (budżetówa) mają być porównywane do średniego wynagrodzenia w prywatnych przedsiębiorstwach, zatrudniających powyżej 9 pracowników, wypracowujących realny zysk w warunkach konkurencji na wolnym rynku?

[m.....0]

@Sepia: Z tej prostej przyczyny, że gdy zabraknie na rynku nauczycieli, nie będzie komu uczyć przyszłych pracowników sektora prywatnego.
To zespół naczyń połączonych. Jakkolwiek złego zdania byś o nauczycielach nie miał, to są oni ważnym elementem budowania struktury społeczeństwa.
Jak w każdej grupie zawodowej, tak i w tej są patologiczne elementy, jednak nic chyba tak nie r---------a systemu edukacji jak pomysły rządzących i rodzice, którzy są przekonani że szkoła naprawi

[Sepzpietryny]

@Sepia: Do średniej brane są pensje również budżetówki i dlaczego mają być porównywane z czymś innym niż średnia? Chcesz zrobić statystykę jak za komuny gdzie brało się średnią cenę chleba i parowozu i wychodziło że jesteśmy potęgą a nauczyciele zarabiają więcej niż w Luksemburgu?

[kedar-mistrz]

Wszyscy mówią o nauczycielach, a obsługa? Sprzątające, woźne, pomoce nauczycielskie, konserwatorzy, intendenci i inni.
Oni pracują po 8 godzin dziennie, zarobki to jakaś kpina. Nie ma czasu na drugi etat.

[bazek993]

@kedar-mistrz: i zarabiają więcej od nauczyciela stażysty ( ͡° ͜ʖ ͡°) o około 500zł na rękę

[PaulSeba]

@bazek993: Ale wymagania na taka wozna sa zupelnie inne od tego nauczyciela:
- chcesz byc wychowawca w przedszkolu - konczysz pedagogike malych dzieci
- chcesz np. pracowac z ciezkimi przypadkami - konczysz resocjalizacje
- chcesz uczyc 1-3 - musisz konczyc pedagogike 1-3
- chcesz uczyc matematyki - nie dasz rady... z sama matma
Kiedys np. skonczyles matme czy np. elektronike, zrobiles krotki kurs - na ostatnim roku niektórzy robili jako dodatkowe zajecia - go

[graf_zero]

BYŁ oczywisty. :D
Szanuję..

Bo jak wiadomo przewidywanie zdarzeń przeszłych jest znacznie prostsze :D

[dx_xc1]

Problem jest taki że jest ich za dużo,a za mało pracują.

[jakubz]

@dx_xc1: Sa rozni. Moja dziewczyna jest nauczycielką i właśnie siedzi i sprawdza egzaminy uczniów. I tak prawie codziennie.

Ogólnie problemem są też dyrektorzy którzy nie premiuja najlepszych tylko znajomych. I np. Ona za zrobienie teatru (za free spotkania w weekend i w tygodniu), maturzystów z topem wyników... Ma obcinany motywacyjny i odbierane sa jej godziny, zeby dać swiezaka i trzymać słabych. Ja jak jej słucham, to to jakas polityka i

[jakubz]

@szyp: Ale na przerwach przychodzą uczniowie. I nie wiem co ona tam jeszcze robi, ale często tez zwozi ksiszki z bibliotek i opracowuje materiały bo jakieś notatki ma, ale nudziłoby ją mówienie tego samego. Serio, ja jej nie rozumiem. Użera się z betonem ;)

@naganiacz: ;)

Jest jeszcze jeden aspekt, jak nauczyciele będą zarabiać gorzej niż kasjerki ;) albo zaczną wyglądać jak lumpy, to ich autorytet zmaleje. I pewnie i tak ta dyskusja niczego nie zmieni, ale przyszłością są Dzieci i wywalanie co zdolniejszych jednostek, aby sie przebranżowiły nie wróży niczego dobrego na przyszłe lata. @Laargoo: Bo to jak z programistą, nie da sie 8h pracować twórczo. Tu trzeba przygotować się, opracować. Sprawdzać, rozwiązywać uczniowskie dramaty, jeździć na lekcje indywidualne do smarkuli ktora akurat gdy ma

[K_R_S]

szkoły sprywatyzować, MEN odebrać monopol na program nauczania, rodzicom obniżyć podatki

socjalizm nigdy nie działa i bez sensu zawraca się głowę całemu społeczeństwu

[fleetwood]

@K_R_S: to jak wygląda dzisiaj system edukacji to relikt z czasów PRL-u. jak dobrze się przyjrzeć to w szkole nic się nie zmieniło a podobno przeszliśmy tranformację ustrojową...

[pietyahouse123]

Więcej 500+(na dzieci nie na świnki itp)= więcej madek = cięższa robota dla nauczycieli.Druga sprawa to ilość rzeczywiście przepracowanych godzin.Lekcje lekcjami ale robota w domu przygotowanie merytoryczne w domu sprawdziany w domu do tego kółka tematyczne rady pedagogicznej apele wywiadówki i nauczyciel ma zarabiać tyle co zarabia się na budowie jeżdżąc z taczkami?

[pietyahouse123]

Tylko że oni chcą pracować gdzie pracują bo z reguły są to zawody wyuczone z powołania ale nie za pieniądze nieadekwatne do wykonywanych obowiązków.W głównej mierze mam na myśli nauczycieli nauk ścisłych,pedagogów .Do tych od kierunków specjalistycznych zawodowych mam mieszane uczucia.Oni z reguły pracują w szkole na 1/3 etatu i mają wielkie braki w umiejętności przekazywania wiedzy.

[pietyahouse123]

@naganiacz: pilnuj 30 dzieciaków na takiej wycieczce każdy wypadek i "Fakt" na miejscu za 20 minut.Nie traktował bym tego jako przywilej .Korepetycje to raczej świadczą studenci.A urlop chyba każdy pracownik dostaje ??

[qwerty54321]

Problem strajku nauczycieli czy jakiejkolwiek grupy pracowników strefy budżetowej to wina zacofania osób kierujących tym wszystkim. Gdyby pensje od dawna rosły, gdyby dana grupa miała wybór zatrudnianych pracowników, to nie byłoby strajku. Przez lata nic się nie robi to potem mamy strajk.