91% osób jest sfrustrowanych w pracy. 44% ucieka przed pracą do... toalet

Najnowszy raport wskazuje, że pracownicy w Europie cierpią na syndrom wypalenia zawodowego. Aż 91% z nich jest sfrustrowanych w pracy. Czują wielką potrzebę ucieczki ze swojego miejsca pracy. 44% osób, które nie potrafią dłużej przebywać w swoim środowisku pracy, ukrywa się w... toalecie.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 266
- Odpowiedz


![[An Amazing Wizard] Właśnie wydałem swoją grę na Steamie! Chcę rozdać Wam klucze](https://wykop.pl/cdn/c3397993/cb891bd8e075dd4aaec0d051e6305c7c047e32c45f67e92d52379faa253f55af,q80.jpg)



Komentarze (266)
najlepsze
To jest
źródło: comment_T8pblQo4hXwpP5RIh7TGQynF4txKieRL.jpg
PobierzOpen space'y to najgorszy rak. To dzieło szatana.
@Crantor: open space można twórczo rozwinąć:
poziom "normal": open space - siedzicie sobie na głowach
poziom "expert" : open space bez wyznaczonych miejsc - siedzicie sobie na głowach bez swojego kubka, swojego zdjęcia czy swojego krzesła bo siadasz tam gdzie jest wolne miejsce, codziennie inaczej
poziom "udręka": open space obliczony na brak miejsc - siedzicie sobie na głowach, osoby które przyszły na końcu pracują na parapetach
Koniecznie do tego odbijanie kart, przerwa śniadaniowa 15 minut w czasie 8 godzin, gdzie nawet 4 kanapek nie idzie zjeść.
Brakuje na polskim rynku ofert telepracy, pracy w terenie, pracy bez współpracowników obok siebie, pracy z częstymi delegacjami, wyjazdami służbowymi itp itd.
A jak nawet coś takiego jest, to zaraz wymagane orzeczenie o niepełnosprawności, inżynier czy nawet profesor, 20
Ile ja "przepracowałem" godzin siedząc na dupie i patrząc się w monitor to nie zliczę. Serio już bym wolał wyjść 2h wcześniej i dostać mniej hajsu, ale chociaż poświęcić ten czas na spacer, naukę, jedzenie, rozwój osobisty, rozwój fizyczny, podrywanie dziewczyny, cokolwiek. Obecnie większość roboty to jej udawanie, dzienne
Co my robimy tak naprawdę? Stymulujemy sztucznie gospodarkę długiem - bierzemy pieniądze z przyszłości bo zakładamy, że ludzie w przyszłości będą bardziej wydajni i będzie ich stać na spłacenie długu. Dlatego każdy kryzys ma aż tak wyolbrzymione efekty. A jak to p--------e to witaj hiperinflacjo i wojno czyli powtórka z początku
@filozof900: W Polsce to się kończy tym, że pracujesz 3/4 etatu, ale... masz wyrabiać normę jak ci, którzy pracują na cały etat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przychodzę do klienta i pytam, czy jest do zrobienia to, co było do zrobienia ostatnim razem, robię to i wystawiam rachunek. Jeśli klient nie zapłaci, to nawet się nie wykłócam, a nie przychodzę do niego już więcej, niech sobie kogoś szuka, a ja mam w kolejce następnych (bo przecież nie robię klientów tych, których miałem dziś regularnie zrobić). Pieniędzy biorę u innych tyle, by mi
Kiedyś jednocześnie pracowałem w korpo i studiowałem. I np było tak, że od 11 do 14 byłem na uczelni. To jak przyszedłem na 8 do pracy to wiedziałem, że trzeba coś porobić w tym czasie bo za 3h wychodzę. Potem wracałem o 14 I też co jest do roboty bo za 2-3 h wyjdę.
A teraz? Przychodzę rano niespiesznie i myślę sobie. Hmm, mam jeszcze aż
@Tommy__: bo tak jest, ludzie sobie sztucznie rozwlekają i rozkładają robotę na raty na te 8h, często żeby było widać, że pracują a tak na prawdę wiele rzeczy byłoby szybciej zrobionych gdyby czas był bardziej ograniczony i człowiek cieszył się, że jak wszystko zrobi to wyjdzie wcześniej.
@sokotra: to za chwile jakis menago to zauwazy i powie, o, ja ci bede placil za 5 godzin zamiast 8, albo zwieksze zakres obowiazkow. I tak w ch-j do zaj-nia, normy normy normy...On premie, ty w---w.
Śpiewamy: