To dawne Borowiki, czyli uprzywilejowane ochroniarze. Zapewne wieźli jakiegoś rządowego nygusa i ich żadne przepisy nie obowiązują. Stałem kiedyś w korku z powodu wypadku na A2 i taki rządowy nygus przemknął pasem awaryjnym na kogutach, ale bez sygnałów. Było, to piątkowe popołudnie i zapewne jakiegoś nygusa wieźli do niego na wieś. W tym wypadku pewnie było podobnie. Kto wie, czy dalej żeby się wepchnąć na prawy pas nie użyli świateł i sygnałów
CZEMU NIE ZOSTAŁ ARESZTOWANY? Nosz... Oby ci policjanci nastepnym razem wjechali rozwalili sobie fure przez takiego szeryfa jeśli nie wykonują swoich obowiązków. Ta policja to jeszcze większa patola jak szeryfi.
Komentarze (233)
najlepsze