Szajka sprzedawców warzyw rozbita!
Jestem zażenowany sytuacją której byłem dziś świadkiem. Przy metrze Wilanowska mocno starszy pan ( ok 70 lat ) sprzedawał warzywa, na co nie miał pozwolenia, więc doszło do skonfiskowania towaru i...
only_dgl z- #
- #
- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
A tu jakiś dziad parkuje na chodniku i sprzedaje warzywa z busa unikając tych wszystkich wyżej wymienionych opłat. To jest sprawiedliwe w stosunku do osób prowadzących legalne biznesy? Dobrze że policja go pogoniła
@only_dgl: Człowieku taka akcja to normalne zadanie straży miejskiej. Poza tym nie zdziwiłbym się gdyby ta bajka z lekami to był jeden wielki wał
Sprzedają gdzie popadnie, robią syf, nie sprzątają, nie płacą podatków, zatrudniają staruszków na czarno.
*mafie
(Durna autokorekta)
Metro Wilanowska to jakby nie patrzeć miejsce które powinno być reprezentatywne. Punkt przesiadkowy z centrum na lotnisko i do korporacji
Powinni robić takie kontrole regularnie.
Powód?
Legalnie działający warzywniak (płacący czynsz, ZUS i podatki) zamyka działalność, bo niedaleko jakiś Janusz handluje na czarno, zaniżając ceny.
Mała firma zajmująca się naprawą obuwia traci klientów, bo niedaleko jest punkt, w którym ktoś zatrudniony na czarno świadczy usługi szewskie. Szyld jest, oficjalnie za ladą stoi właściciel, realnie - ktoś zatrudniony na czarno.
Psucie rynku to zjawisko obecne
Inna sprawa - przedsiębiorca zatrudnia ludzi, których obowiązują pewne zasady. Przedsiębiorca w stosunku do nich ma również obowiązki, jako ich pracodawca.
I
A ci ludzie są tak głupi, że nawet jak są oszukani, to nie złożą doniesienia do prokuratury, gdzie mogą jasno wskazać kto za tym stoi i mu dopiec.
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozumiem tych co tam kupuja, bo maja po drodze i bez kolejek, ale niech ktoś spróbuje się rozstawić obok nich to długo tam nie pobedzie.
Nielegalne zajmowanie pasa ruchu, robienie syfu, niszczenie trawnika, wydłużanie drogi do metra o kilka kroków.
Mam kumpla który prowadził warzywniak na Woli, skarżył się że codziennie miał "przekopywane" skrzynki dopóki w końcu nie przestał ich wystawiać i nie zamkął drzwi...
5 m obok koło przystanku stoi z warzywami do dziś "babcia" oczywiście na dziko i nikt jej nie przegania- pewnie to ona sama z koleżankami ze ZBOWIDu wykończyła konkurencję...
Serio, szlak by was trafił, że w dobrym miejscu stoi jakiś dziad i nie ponosi konsekwencji.
W mieście są wydzielone miejsca do handlu...ilość zgłoszeń na jedno miejsce jest spore a opłaty nie małe.
@only_dgl
JASPER ??!!
Lepiej sprawdź kto i na co zabiera te podatki
Od 1 stycznia 2016r - 0, null złociszy. Wystarczyło tylko uzyskać odpowiednie zezwolenie z urzędu i zgodę właściciela terenu (jak to był teren publiczny to wystarczyło by tylko zezwolenie.
Z drugiej strony Straż Miejska powinna najpierw pouczyć, a karać dopiero jak sytuacja się powtórzy.
Przeciez była głośna akcja jak jakiś Januszex wynajmował dziadków, co nielegalnie na chodnikach drożdżówki sprzedawali. Tutaj pewnie tak samo było.