"Mobbing nie jest przestępstwem do końca", czyli jak żandarmeria nie...

Dla Anny służba w armii miała być spełnieniem marzeń. Zaczęła się od wulgarnych SMS-ów. Potem były mobbing, napaść seksualna i zastraszanie.

- #
- #
- #
- #
- #
- 230
- Odpowiedz

Dla Anny służba w armii miała być spełnieniem marzeń. Zaczęła się od wulgarnych SMS-ów. Potem były mobbing, napaść seksualna i zastraszanie.

Komentarze (230)
najlepsze
Już w US ARMY były poruszane kwestie tego że kobiety panikowały podczas bitwy, nie miały tej "braterskiej" więzi z drużyną i samo żołnierze podejmowali irracjonalne decyzje na polu bitwy by chronić kobiete.
A "baba żołnierz" już ma niższe wymogi na sprawnościówce.
I miej potem taką na patrolu, kiedy wiesz, że jak oberwiesz to nie ściągnie cię z linii ostrzału, bo nie będzie miała na to siły.
Wojskowi, których znam, nie mają nic przeciwko kobietom, które mają wyniki jak oni. Mają za to masę obiekcji co do ułatwiania wejścia kobietom do wojska
rozumiem, że swojej córce powiesz dokładnie to samo, jak przyjdzie Ci się kiedyś poskarżyć, że ją koledzy w klasie po tyłku klepią? ( ಠ_ಠ)
Zresztą musi być z niej niezły plecak co po nsr się od razu na kurs podoficerski załpała.
fakty:
- SMS
- zwolnienia lekarskie
sory ale reszta to slowo przeciw slowu, ja bym podsumowal ze dowodca nie chial sie z nie p-------c - nie doslownie, po prostu ilosc problemów jaka generowała spowodowało ze mieli ja po kilku miesiacach
XDDDD