Miażdżący raport ws. wypłat OC
Największy grzech ubezpieczycieli przy OC to zaniżanie wypłacanych odszkodowań i przymuszanie kierowców do naprawiania samochodów przy użyciu nieoryginalnych części. Tak wynika z najnowszego raportu Rzecznika Finansowego.
murarz13 z- #
- #
- #
- #
- 196
- Odpowiedz
Komentarze (196)
najlepsze
edit: Wycenione szkody 10 tyś wybrałem formę bezgotówkową i firma która dokonywała napraw już rozliczała się z ubezpieczycielem koszt końcowy 23 tyś.
Pytanie dodatkowe, kto Ci broni wstawić pojazd do ASO? masz gwarancje, masz oryginalne części itd.
Czy po prostu chcesz zarobić na tym?
Masz focha na ASO, wstaw do jakiegoś dużego warsztatu, też zrobią na oryginałach.
To jest jeden z setki różnych przykładów, czasami aż szok co ludzie robią. zarysowanie bardzo delikatne, a gościu w kołnierzu
Klienta interesuje wyłączenie cena, nie jakość świadczenia.
Tylko część klientów skorzysta z usługi, którą kupiła (likwidacja szkody), reszta nie będzie mieć żadnych szkód. Można więc te kilka procent klientów spisać na straty, w końcu to jedyne koszty, ważne, że reszta płaci.
Klienta się nie zmieni, natomiast regulator powinien mocniej nadzorować samych ubezpieczycieli. Jak ubezpieczyciel przegina z wypłatami, to regulator powinien dowalać takie odszkodowanie, żeby ubezpieczyciel rzeczywiście to
@piwotomojepaliwo: @piwotomojepaliwo: i myslisz ze duze firmy beda naprawde konkurowaly ze soba? teraz tego nei robia bo socjalizm, ale niewidzialna reka rynku pogrozi im niewidzialnym palcem i zaczna konkurowac na 100% mozliwosci (ʘ‿ʘ)
Komentarz usunięty przez moderatora
No to teraz spójrzmy dalej
Statystyczny samochód w naszym kraju ma 14 lat. Do ilu czternastoletnich samochodów dostanie się oryginalne części blacharskie?
Dalej - czternastolatek to auto w przedziale cenowym 10-20kpln. Ile części trzeba wymienić dla szkody całkowitej o którą zawsze jest płacz?
no to masz przykład w drugą stronę:
Mam autko 17-letnie.
Dbam o nie, serwis u znajomego, ale wszystko na częściach oryginalnych lub porównywalnych (OEQ), choć części kosztują kilka razy więcej niż w "zwykłej osobówce", bo to terenówka.
Ale jeździ jak trzeba i pewnie pojeździ drugie 17 lat lub więcej.
Wg ubezpieczyciela autko (niestety!) ze względu na wiek i model (a nie faktyczny stan i wartość!) właśnie w tym przedziale (10k-20k pln), choć ja
na tym samym programie działają też niezależni rzeczoznawcy, gdy zlecasz im wycenę osobiście.
Po wprowadzeniu danych, wyniki powinny być takie same z TU, jak i niezależnego
Ubezpieczyciel wypłaca zaniżone kwoty dając jakieś rabaty niezgodne z prawem ale mało kto się odwołuje a inni naprawiają auto bezgotówkowo.
W moim przypadku to za każdym razem szedłem do sądu. W aucie oryginalne części
Że niby jak? Jak mam stare auto, to nie mogę żądać doprowadzenia go do stanu sprzed kolizji?