@Tical25: to jak np Cejrowski czy Ozjasz strzelą jakąś naukową głupotę to krytyka jest zakazana pod groźbą nazwania "wpisem upolitycznionym"? Typowy wykop xD
@JanuszKek: Przeczytałem artykuł i jest on praktycznie pozbawiony treści - kompletnie nic nie wnosi nowego i świeżego do tematu, jak również nie posiada żadnych walorów naukowych - czysta publicystyka.
Typowy spam i próba wybicia bloga. Jak najbardziej się zgadzam z zakopującymi. Co nowego się tępi, ten blog również.
@ropucha_paskowka: A potrafisz zacytować jakie mity obala? Jak dla mnie artykuł o rzeczach na tyle oczywistych, że nie warto nawet się w niego zagłębiać. Autor nie ma pojęcia o temacie i swoje przemyślenia traktuje jako coś wielce odkrywczego.
Wpływają one bezpośrednio lub pośrednio na zmianę ekspresji genów i w efekcie ktoś z genetycznym ryzykiem zachorowania na raka jajnika może nie zachorować, a inna osoba i bez tego zachoruje.
Pobożne życzenia. Prawda jest zupełnie inna. Szczególnie jeżeli chodzi o nowotwory płuc. Są ludzie, którzy całe życie palili - właściwie średnio kojarzę superstulatków, którzy nie palili - i nie zachorowali na nowotwory płuc. Natomiast jak się ma niektóre mutacje to można sobie
Szczególnie jeżeli chodzi o nowotwory płuc. Są ludzie, którzy całe życie palili - właściwie średnio kojarzę superstulatków, którzy nie palili - i nie zachorowali na nowotwory płuc. Natomiast jak się ma niektóre mutacje to można sobie żyć w dżungli amazońskiej i żywić kiełkami zbóż - prawdopodobieństwo nowotworu będzie wysokie.
@Wujek_Mietek: to nie jest takie proste. te "mutacje" o których piszesz nazywają się polimorfizmami i w zakresie nowotworów płuc powinny być rozpatrywane
Tytuł wprowadza w błąd - jest to praktycznie 6 akapitów o rzeczach oczywistych zamiast obalania mitów, w praktyce jest to artykuł o niczym. Pomijając praktycznie brak treści, brakuje tu przede wszystkim odniesień do jakichkolwiek badań - a jest ich sporo i na prawdę tematów do obalenia nie brakuje (a sam artykuł skupia się prawie i wyłącznie na tym, że na cechy człowieka ma znaczny wpływ środowisko i nie jest to kwestia czysto
To jest właśnie piękne w internetowym świecie, wystarczy coś napisać, zasugerować że jest się mentorem i gotowe: wierni rodzą się z nicości i sami pędzą z pochwałami. A przypisów to już nie łaska? Jakaś bibliografia? Czy tylko "bo mnie się tak wydaje"?
Wykopie i zapytam o ciekawą dla mnie rzecz. Jak to jest z tym że im przystojniejszy ojciec i ładniejsza matka tym zdrowsze dzieci? Wielu januszy nauki powtarza ten slogan a nigdy nie widziałem żeby ktoś to udowadniał.
@piotr-wojcieszek: Zadaj sobie pytanie. Dlaczego jak widzisz ładną, zgrabną laskę z długimi nogami i twarzą Natalie Portman to chętnie byś się z nią zabawił, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do poczęcia dziecka?
To nie jest przypadkowy mechanizm, lecz nabyta na drodze ewolucji zdolność do identyfikacji partnera obdarzonego tzw. "dobrymi" genami. Przykładowo współczynnik Waist-hip (stosunek obwodu talii do bioder) wynoszący 0.7 u kobiety powoduje w mózgu faceta aktywację ośrodka przyjemności. Dlaczego? Dlatego,
Komentarze (54)
najlepsze
Typowy spam i próba wybicia bloga. Jak najbardziej się zgadzam z zakopującymi. Co nowego się tępi, ten blog również.
Coraz krótsze i mniej treściwe są te artykuły na tym blogu :|
Pobożne życzenia. Prawda jest zupełnie inna. Szczególnie jeżeli chodzi o nowotwory płuc. Są ludzie, którzy całe życie palili - właściwie średnio kojarzę superstulatków, którzy nie palili - i nie zachorowali na nowotwory płuc. Natomiast jak się ma niektóre mutacje to można sobie
@Wujek_Mietek: to nie jest takie proste. te "mutacje" o których piszesz nazywają się polimorfizmami i w zakresie nowotworów płuc powinny być rozpatrywane
To nie jest przypadkowy mechanizm, lecz nabyta na drodze ewolucji zdolność do identyfikacji partnera obdarzonego tzw. "dobrymi" genami. Przykładowo współczynnik Waist-hip (stosunek obwodu talii do bioder) wynoszący 0.7 u kobiety powoduje w mózgu faceta aktywację ośrodka przyjemności. Dlaczego? Dlatego,