Powinien najpierw zażądać zwrotu tych 76gr przekazem pocztowym albo przelewem i wyznaczyć na to konkretny termin (najlepiej 7 albo 14 dni tak jak sam dostaje rachunki).
A potem gdy ten termin mienie a pieniądze nie wpłyną (a nie wpłyną bo oni mają straszne problemy ze zrobieniem przelewu do klienta) wysłać wezwanie do zapłaty za które zażądać zgodnie z umową dodatkowo 34,39 i wyznaczyć kolejny termin.
@mnlf: To smutne, że trzeba się orientować w niuansach prawnych, żeby swobodnie prowadzić takie banalne rozliczenia jak rachunki za prąd. W takich oczywistych wypadkach prawo powinno murem stać za konsumentem. Nawet ślepy widzi, że opłata 34 złotych za wysłanie listu jest zawyżona. I nie ma powodu, żeby jednej stronie umowy przysługiwały inne prawa niż drugiej. Jeśli chodzi o ścisłość, to klient powinien naliczyć zakładowi nawet wyższą opłatę, ponieważ poniósł wyższe koszty
@mnlf: jedyny feler w tym procederze jest taki, ze piszesz "zazadac 34,39 zgodnie z umowa", a umowa owa okresla jedynie mozliwosc obarczania taka oplata przez DOSTAWCE, a nie ODBIORCE. Wiec w umowie nie ma to zadnego umocowania. To, czego w prawie brakuje moim zdaniem, to domyslnej obustronnosci umow - powinno byc iwec tak, ze jesli podmiot A za czyn X zada iles tam pieniedyz, to powinien placic dokladnie tyle samo kasy
Od paru miesięcy proszę Energę, aby wystawili mi fakturę do zapłaty, gdyż żadne rachunki nie przychodzą za prąd, Energa potwierdza, że nie wystawiła jeszcze rachunku i dalej z tym nic nie robią, mimo wielu przypomnień z mojej strony o sytuacji, czyli ja jestem w zupełnie odwrotnej sytuacji, Energa nie chce ode mnie żadnych pieniędzy, mimo, że bardzo bym chciał im zapłacić za energię. Po jakim czasie już nie będą mieli prawa ode
@i_love_poland: mam to samo, od połowy lipca nie są w stanie wystawić rachunku. Mam rozliczenie rzeczywiste i sam podaje stan licznika, tylko że licznik wymienili na nowy. Systemy Energii nie ogarniają, że stan nowego licznika jest niższy od starego i wyskakuje komunikat "stan licznika nie może być niższy od poprzedniego". Telefony, e-maila, reklamacje w ich platformie nic nie dają, więc na złość wczoraj podpisałem umowę o zmianę dostawcy energii elektrycznej (w
"Koszt wysłania listu, papieru i wydruku na pewno był mniejszy" jak ja uwielbiam takie #!$%@?... Tak a pracownik siedzący w darmowym budynku, przy darmowym komputerze, zasilanym darmową energią, na darmowym programie księgowym działającym pod darmowym windowsem, sprawdzał wszystkie dane za darmo popijając to pewnie darmową kawą a to wszystko dlatego, że pokrzywdzony klient przez 2 MIESIĄCE (!) nie zapłacił bo "miał problem z elektronicznym kontem" zupełnie jakby nie było przekazów pocztowych albo
@nieuczestniczewrealizacjiprojektu: Rację @Arrgon: ma co do zasad, ale wątpię, by koszt i tak wyszedł te 34zł. Taki pracownik nie wysyła jednego listu dziennie, tylko jak już to tysiąc w miesiącu. 20 dni roboczych x 50 listów dziennie = 1000 listów miesięcznie - jednocześnie te 50 listów dziennie daje ponad 9 minut na jeden list, więc spokojnie może ich wysłać 2 razy tyle. Jeśli wysyła mniej to nie ma potrzeby zatrudniać
Nie rozliczył się w terminie z Energą, bo miał problem z elektronicznym kontem. Zrobił to z dwumiesięcznym poślizgiem - opisuje Czytelnik, który w sprawie syna występuje jako pełnomocnik.
@mariusz5891: akurat było spory problem z ich systemem, np jak ja mam rozliczenie rzeczywiste to mogę podać odczyt dopiero po miesiącu i po tym jak zapłacę fakturę. Zapłaciłem, a ich system nie ogarniał przed ponad 1.5 miesiąca ze przyszła wpłata, nawet na koncie było info że konsultanci tez nie wiedza czy doszło czy nie. I tak prawie po 2 miechach podałem odczyt. Co prawda w komunikacie było że obędzie się bez
Na rachunki mam wygodny sposób. Na wszystko mam ustawione zlecenie stałe. Z górką. Powiedzmy rachunek średnio 85zł, a zlecenie na 100zł. W ten sposób u każdego dostawcy mam co roku nadplatę i jeden miesiąc bez opłat. Uprzedzam teksty typu po co ich dorabiać, na lokatę odłóź itp. Nie chce mi się w to bawić. Moim sposobem mam zawsze spokój z rachunkami. I kiedy większość ma niedopłaty przy rocznym wyrównaniu, ja śpię spokojnie
obsługa klienta w Enerdze nie istnieje. w ubiegłym roku zamiast 150zł zrobiłem im przelew na 1500zł. Wypełnienie wniosku o zwrot poprzez stronę w ebok nie było możliwe (niby złożyłem, ale system w przebudowie i żadnego potwierdzenia jego wpływu). Złożone pismo poprzez mail o zwrot kasy po 30 dniach bez odpowiedzi. Kilkukrotne kontakty telefoniczne (za każdym razem czekanie na połączenie to blisko 40-50 minut) upominające o to również (jeden konsultant twierdził że zwrot
Haha, nad nami mieli biuro. Nie wiem co się stało, ale już dobre dwa lata w tym miejscu nie funkcjonują. W sumie się nie dziwię, że mają burdel, bo ci co tam pracowali nie ogarniali nawet parkowania na swoich wyznaczonych miejscach (jebitne tabliczki przy każdym stanowisku), przez co musieli kilkanaście razy przestawiać samochody.
@frostdemon: fajny feedback jeśli chodzi o parkowanie. super cenna jest tez informacja o przeniesieniu jednej z miliarda placówek biurowych - to na pewno z powodu tych 35 złotych. :-D z pewnością to, że to najbardziej nowoczesna firma energetyczna w Polsce która na przykład jako pierwsza wprowadziła systemy zdalnego odczytu na ogromną skalę i rozpisała rekordowe przetargi na wymianę liczników na elektroniczne konsekwentnie realizując dyrektywy UE w pierwszej kolejności... to już pewnie
@nieuczestniczewrealizacjiprojektu: chopie, to była jedna z siedzib głównych. Same dyrektory i kierowniki. Zawsze bekę mieliśmy z ich nieogarnięcia życiowego.
Komentarze (68)
najlepsze
Powinien najpierw zażądać zwrotu tych 76gr przekazem pocztowym albo przelewem i wyznaczyć na to konkretny termin (najlepiej 7 albo 14 dni tak jak sam dostaje rachunki).
A potem gdy ten termin mienie a pieniądze nie wpłyną (a nie wpłyną bo oni mają straszne problemy ze zrobieniem przelewu do klienta) wysłać wezwanie do zapłaty za które zażądać zgodnie z umową dodatkowo 34,39 i wyznaczyć kolejny termin.
Potem odczekać i
To, czego w prawie brakuje moim zdaniem, to domyslnej obustronnosci umow - powinno byc iwec tak, ze jesli podmiot A za czyn X zada iles tam pieniedyz, to powinien placic dokladnie tyle samo kasy
Tak a pracownik siedzący w darmowym budynku, przy darmowym komputerze, zasilanym darmową energią, na darmowym programie księgowym działającym pod darmowym windowsem, sprawdzał wszystkie dane za darmo popijając to pewnie darmową kawą a to wszystko dlatego, że pokrzywdzony klient przez 2 MIESIĄCE (!) nie zapłacił bo "miał problem z elektronicznym kontem" zupełnie jakby nie było przekazów pocztowych albo
@komoorki:
To klient miał problem z elektronicznym kontem, a nie Energa.
= wynosi 34,39 ( ͡° ͜ʖ ͡°)