Nie mam problemu z obecnością Boga i Jezusa w życiu. Przeżyć duchowych nie nazywam urojeniami - to są sprawy bardzo indywidualne i każdy może je przeżywać na swój sposób. Jestem tego zdania że prędzej czy później każdego z nas dotknie samotność i brak czyjejś obecności - dla mnie osobiście Bóg zrobił wszystko o co go poprosiłem i jego obecność mam w swojej świadomości. Wiara w Boga nie czyni nas słabszym czy gorszym
@ZostaneMistrzem: Może coś, czego nie jesteś świadomy? Tak jak ktoś żyjący od zawsze w dżungli nie wie, że żyjąc w cywilizacji nie musiałby cały dzień polować lub zbierać jagód, żeby nie umrzeć z głodu.
Chodzi mi o sposób myślenia, nie o tą konkretną sytuację.
@HumanGenome: Ozzy Osbourne podobno modli się przed koncertami i jest członkiem kościoła chrześcjańskiego, a te wszystkie wariactwa, to udawanie. Chociaż z drugiej strony ten gość jest tak znisczony przez używki, że kto wie co ma w głowie.
@ketiow: Cóż wychowywanie w #!$%@?łku i w przeświadczeniu konieczności życia niczym celebryci (większości dno i zerowy wzór dla młodych ludzi), przynosi swoje efekty.
Nieważne czy ten koleś jest wierzący czy nie obrał jakąś drogę i wybrnął z bagna .Jeśli dzięki temu mniej osób będzie waliło po nosie albo #!$%@?ło browar na ławce co wieczór to chyba jest to dobra opcja? W dodatku zapewnia różne atrakcje kiedyś prowadził lub nadal prowadzi program typu "wyciągamy dzieci z bram" . Widziałem na FB różne wycieczki z jego udziałem +happeningi .Ogólnie jest wkręcony na maxa w zapewnieniu czasu dla
Chętnie zobaczę świadectwo jakiejś osoby, która wychowała się w ateistycznej rodzinie, bez alkoholu, rozwodu itp., która sama założyła rodzinę, gdzie współmałżonek był ateistą i nagle pyk z tego całego szczęścia uwierzyła w Boga.
Widziałem kilka świadectw i nawrócenia w nich następują zawsze po jakiś dramatycznych przejściach.
Każdy pretekst jest dobry aby poprawić swoje zachowanie i nie popełniać już raz dokonanych błędów. Trochę te przypisywanie zasług Bogu wygląda dziwnie bo przecież każdy ma wolną wolę i wie kiedy oszukuje, a kiedy mówi prawdę i najlepiej by było gdyby każdy zajął się własnym życiem i nie krzywdził innych lecz jest to niemożliwe, u ludzi zawiść i zazdrość mogą wystąpić w najmniej oczekiwanych momentach i tylko samokontrola pozwala na pozytywne rozwiązanie
Ojcem może być każdy, tatą już niestety nie. Nie wiem jak Dobromir może nazywać takich ludzi mamą i tatą. Z tego co mówi, osoby pokroju jego rodziców powinny być nazywane bandziorami.
Komentarze (124)
najlepsze
@brokenik: Co straciłem - serio pytam bo nie wiem?
Chodzi mi o sposób myślenia, nie o tą konkretną sytuację.
Tak ;) u mnie kiedyś na religii gość też go puścił :)
Do normalnych ludzi Bóg nie przychodzi?
@pietro137: Jak nie masz co robić to poszukaj.
Chętnie zobaczę świadectwo jakiejś osoby, która wychowała się w ateistycznej rodzinie, bez alkoholu, rozwodu itp., która sama założyła rodzinę, gdzie współmałżonek był ateistą i nagle pyk z tego całego szczęścia uwierzyła w Boga.
Widziałem kilka świadectw i nawrócenia w nich następują zawsze po jakiś dramatycznych przejściach.