"Ta słoma wystaje Wrocławiowi z butów od 70 lat"
Czy Wrocław to powojenny Lwów? Nie, to mit. Tylko 8% mieszkańców Wrocławia to Lwowiacy. Aż 40% pochodziła ze wsi. I też nie kresowych - ale z centralnej Polski - zwłaszcza kielecczyzny.
Spooynick z- #
- #
- #
- 177
- Odpowiedz
Komentarze (177)
najlepsze
No i świetne są te drwiny, że wrocławianie nie do końca radzili sobie z ogarnięciem miasta, bardzo to
http://wyborcza.pl/alehistoria/1,134490,14720438,Szaber_w_majestacie_prawa.html
Wrocław rozszabrowano, burzono nawet nadające się do odbudowy budynki, dziadek mojego kolegi pracował w brygadach rozbiórkowych. Całe pociągi zapakowane cegłami wyjeżdżały z Wrocławia.
Niezależnie od pochodzenia należy się starszym wrocławianom szacunek za odbudowę miasta do takiego stopnia, że rywalizujemy na równym stopniu z nienaruszonym w czasie wojny Krakowem.
A autorowi za hejt
dokładnie, wrocław pod względem rozwoju zostawił miasta takie jak kraków jakiś czas temu daleko w tyle, w mojej prywatnej opinii jest do tego miastem znacznie bardziej zadbanym i przewyższającym kraków pod względem estetycznym już również w architekturze
Takze,
Nie
W 97r. po pamiętnej powodzi instalowaliśmy dla TPSA Wrocław system zastępczej telefonii bezprzewodowej, w ramach kontraktu mieliśmy również instalować zakończenia abonenckie u klientów w domu. Trafialiśmy do przeróżnych domów, przeróżnych ludzi, właziliśmy w najprzedziwniejsze miejsca (np. ilu z Was miało okazję być na samym szczycie wrocławskiej Hali Ludowej? W dodatku zarówno na szczycie dosłownie, na
@adin000: W ogóle każdy człowiek jest w stanie polecieć w kosmos, jeśli tylko odpowiednio wysoko podskoczy. Prawda?
Wybrałem Wrocław - a po studiach zdecydowałem się tu pozostać.
Uwielbiam to miasto, wciąż się rozwija. Ludzie normalni, ciekawi, różni jak w wielu miejscach w Polsce i na świecie.
Nie mają kompleksu "stolicy" albo "byłej stolicy".
Trochę szkoda niektórych decyzji architektonicznych - powstało tu trochę dziwnych, pstrokatych w kolorze i kształcie budowli - ale ogólnie jest
@krisip: No tutaj to żeś odpłynął już. cywilizacyjnie jesteśmy (mówię jako wrocławianin) na poziomie Poznania i troszkę za Warszawą. Poznań ma wyraźnie lepszy rynek pracy. Kulturalnie zaś niczym specjalnie się nie wyróżniamy, poza wielkimi szumnymi imprezami kulturalnymi, ale jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne na mniejszą skalę, to jest raczej kiepsko, wyłazi to zwłaszcza przy organizacji ESK 2016.