Takie #coolstory Mam dostała na urodziny buty do biegania Nike za bodajże 350zł. Buty rozpruły się po na boku po trzech miesiącach (użytkowała je 3-4 razy w tygodniu tylko na hali). Nike nie chciało przyjąć reklamacji. Cuda na kiju. Za którymś razem dopiero przyjęli reklamację i oddali pieniądze. Teraz mama śmiga w butach z Decathlonu za 59zł (ponad pół roku) i jest z nich zadowolona. Dlatego jak ktoś nie uprawia zawodowo biegania
@aniolziom: Wiesz, też do niedawna tak uważałem, ale but butowi nierówny. Pewnie sporo zależy od stopy, ale szukając butów jesienno-zimowych mierzyłem sporo modeli w najpopularniejszych siecówkach, od takich za 99 do takich za 399. Ale jak wszedłem do Wojasa i przymierzyłem buta w cenie takiej samej jak te np. z deichmana czy ccc to niebo a ziemia. Na prawdę inny krój buta, inne spasowanie, inna wygoda chodzenie. Więc tu często nie
kupiłem sportowe buty z lidla rok temu, za new balansy do biegania dałem 340zł, te z lidla kosztowały 70. Czy balansy są lepsze. Tak. Czy są 3 x razy lepsze? Nie! Generalnie sportowe buty z lidla dla początkującego biegacza czy na siłkę są w sam raz.
Buty butami, ale niestety, nie mogę się zgodzić z głosami tych, którzy wieszczą, że bez butów za 300+zł nie ma sensu w ogóle wychodzić biegać, bo szkodliwe, bo męka, brak komfortu itd. Dla mnie to jest śmieszne. Dla mnie bieganie zawsze było dodatkiem do innych sportów, ale jakieś dwa lata temu stało się na krótko celem samym w sobie. Nigdy nie miałem specjalistycznego obuwia - gdy wychodziłem się ruszyć, biegałem w butach
@Eestel: Ja tylko przypomnę, że najlepsi biegacze świata - Kenijczycy biegają BOSO. Nie w jakichś butach na sprężynkach, poduszkach powietrznych, czy #!$%@? wie czym. Na gołych kulosach #!$%@?ą i jakoś nie mają kolan połamanych.
Na butach do biegania się zupełnie nie znam, ale mam casualowe NB 574, w których chodzę na codzien i są to chyba najwygodniejsze buty, jakie kiedykolwiek miałem. W dodatku świetna jakość wykonania, mecze je praktycznie codziennie od półtora roku i ciągle służą.
Całą młodość grałem w takich korkach i nogi mnie bolały tak samo jak kolegów co grali w lepszych czy gorszych. New balanse zapomniał chyba, że buty z Lidl i ich idą z tej samej fabryki i podobnych materiałów.
Moim zdaniem wielkiej różnicy między nimi nie ma. Płaci się za znaczek i tyle. Swego czasu kumpel, który wyczynowo trenował bieganie (mistrzem Polski w sztafecie nawet był) polecił mi buty asics. Mówił, że to jedyne buty, które przy jego ekstremalnym używaniu wytrzymywały dłużej. Wszystkie nike adidasy reeboki po kilku miesiącach się rozpadały. Zakupiłem najtańszy model za niecałe 200pln i w sumie trzymają się już 4 lata, z tym, że ja biegaczem rekreacyjnym
Kiedyś New Balance był casual, ale cioty w rurkach zaczęły podwijać rury i nosić snikersy z N. Teraz #!$%@? banany zaczęły wozić się w kurtkach Stone Island po WWA i krew człowieka zalewa.
Obie te firmy warte siebie. NB rozleciały mi się po 3 miesiącach oczywiście z winy użytkownika jak zwykle bo musiałem być na misji kosmicznej. Tworzywo sztuczne popękało wg gwaranta od niskiej temperatury.... łooooot, reklamacja w lipcu. Lidl no cóż to takie bazary pod dachem z kiepskiej jakości towarem.
Ale to nie są podróbki tylko budżetowe oryginały. Np. Nike daje do lidla oryginały, ale są to najprostsze modele butów robione dla biedoty aby promować markę na przyszłość.
@mentools: A ty nabierasz się na promocje marketingowe i kupujesz buty ~500zł , przy pewnie zbliżonym koszcie wytworzenia tych par butów dla "biedoty" i twoich.
@mentools: Bo pozostałe Nike są robione w pałacach, ręcznie przez fachowców z doktoratem z robienia butów, złotymi igłami szyte i ze skóry mamuta. Dlatego kosztują sześć razy tyle, nie?
Komentarze (187)
najlepsze
Mam dostała na urodziny buty do biegania Nike za bodajże 350zł. Buty rozpruły się po na boku po trzech miesiącach (użytkowała je 3-4 razy w tygodniu tylko na hali). Nike nie chciało przyjąć reklamacji. Cuda na kiju. Za którymś razem dopiero przyjęli reklamację i oddali pieniądze.
Teraz mama śmiga w butach z Decathlonu za 59zł (ponad pół roku) i jest z nich zadowolona.
Dlatego jak ktoś nie uprawia zawodowo biegania
Ale jak wszedłem do Wojasa i przymierzyłem buta w cenie takiej samej jak te np. z deichmana czy ccc to niebo a ziemia.
Na prawdę inny krój buta, inne spasowanie, inna wygoda chodzenie. Więc tu często nie
Osobiście nie przepłacam za buty, mam dwie pary crivitów z Lidla i dla mnie są ok.
Czy balansy są lepsze. Tak. Czy są 3 x razy lepsze? Nie!
Generalnie sportowe buty z lidla dla początkującego biegacza czy na siłkę są w sam raz.
Dla mnie bieganie zawsze było dodatkiem do innych sportów, ale jakieś dwa lata temu stało się na krótko celem samym w sobie. Nigdy nie miałem specjalistycznego obuwia - gdy wychodziłem się ruszyć, biegałem w butach
Swego czasu kumpel, który wyczynowo trenował bieganie (mistrzem Polski w sztafecie nawet był) polecił mi buty asics. Mówił, że to jedyne buty, które przy jego ekstremalnym używaniu wytrzymywały dłużej. Wszystkie nike adidasy reeboki po kilku miesiącach się rozpadały. Zakupiłem najtańszy model za niecałe 200pln i w sumie trzymają się już 4 lata, z tym, że ja biegaczem rekreacyjnym
Komentarz usunięty przez moderatora
Np. Nike daje do lidla oryginały, ale są to najprostsze modele butów robione dla biedoty aby promować markę na przyszłość.