Bilet na telefon? "Zapraszamy do kasy"
Biletowy absurd na kolei. Na kwadrans przed odjazdem pociągu InterCity nie można kupić biletu za pomocą kolejowych aplikacji na smartfony. "Zapraszamy do kasy" - taki komunikat widzą pasażerowie.
staszaiwa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 80
- Odpowiedz
Komentarze (80)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Z tego co pamiętam, to jak kupujesz u konduktora bilet na stacji, na której były kasy - dopłata 4 zł.
Niestety już jest 10 zł, i to nie od biletu, a od każdej osoby na nim jadącej.
I jeszcze to
@reflex1: Powinieneś im podziękować. Kiedyś tak było (zakładam, że dalej jest), że bilet na cała trasę był nierozsądnie drogi. Kupowało się bilet do granicy, przejściówkę, bilet czeski (może też przejściówkę) a potem austriacki. W ten sposób cena była 2-3 razy niższa.
Kiedyś było też tak, że kupując w Polsce międzynarodowy bilet, dostawało się 40 % rabatu na powrót. Bilet był w postaci wypisywanej ręcznie książeczki z opisaną trasą w Polsce można było nim jeździć ekspresami bez miejscówki. Niekiedy były ciekawe dialogi z konduktorem (było to ~8lat temu więc cytat nie będzie dosłowny ale sens zachowany, K=konduktor, P=ja jako pasażer):
K: w tym pociągu obowiązuje całkowita rezerwacja miejsc a pan nie ma miejscówki
P: dobrze, to
Czyli mniej niż praktycznie w każdym smartfonie. Ja też zawsze pokazuję w telefonie od razu sam przybliżony kod QR i nikt nie ma żadnych pretensji, wszystko jest zgodnie z regulaminem.
@benyowsky: chyba że złożysz je na piśmie i czytelnie się podpiszesz, a Ty byś chciał wszystko przez internety załatwiać, żartowniś z Ciebie ;)
Nie wiem po co skoro już napisałem, że system rejestracji, którą się powtarza w urzędzie jest BEZ
IMHO bilet na TLK czy IR powinno dać się kupić nawet 5 minut po odjeździe - to nie autobus, i tak się nie ucieknie, a konduktorzy przecież sprawdzanie biletowe zaczynają minimum kilkanaście
Tam bilet można kupić w ostatniej chwili i nie ma bzdurnego ograniczenia 15 minut przed odjazdem.