Bo lekarze nie mieli czym wyjąć dziecku kleszcza...

Prawie 50 kilometrów jazdy i 3 godziny czasu - tyle potrzebowała mama dwuletniej Lidii, żeby znaleźć pomoc medyczną dla córki. Kobieta, w siódmym miesiącu ciąży, jeździła z dwulatką od szpitala do szpitala...

[K.....s]

Nic nowego, kiedyś na wakacje złamałem rękę i okazało się, że lekarz w pobliskim szpitalu nie umie wykonać prostej czynności jaką jest złożenie ręki, a byłem u lekarza, który zajmował się właśnie tego typu urazami! Włożyli mi rękę do gipsu i musiałem jechać do Kielc, żeby zdjęli mi gips, złożyli rękę i zagipsowali jeszcze raz. Dodam, że nie było to super skomplikowane złamanie wymagające operacji, albo dziwnych akrobacji przy nastawianiu. Jeden ścisk,

[guestviewonlypl]

zamiast z tej Łodzi jeździć po szpitalach, mogła od razu po łódzkie pogotowie... tam by powiedzieli, że wszystko będzie dobrze;

[marcin-wronski-52]

Co do dyskusji: Kleszcza się nie wyrywa, a wykręca( w lewą stronę). Im bliżej głowy się złapie tym lepiej, niczym się nie smaruje i nie psiuka itd, nie ma potrzeby, po usunięciu można ewentualnie miejsce ugryzienia przemyć wodą utlenioną. Jeśli się obawiamy, że mógł nas zarazić jakąś chorobą to wrzucamy go do formaliny albo ew. spirytusu w wysokim stęzeniu i wysyłamy do laboratorium ( prywatnie bo szybko ). Swoją drogą moi kuzyni

[marcin-wronski-52]

@twardziel_psychopata: Kleszcz ma takie specjalne szczękoczułki, kiedyś na studiach na wykladzie prof. mówił że są one skierowane w prawą stronę i należy kręcić w lewo

[t.....a]

@marcin-wronski-52: jakie jest uzasadnienie krecenia w lewo?

[anuc]

Nie no kretynka. Kleszczołąpka jest w każdej aptece, jak nie ma otwartej, to owada w dwa paluchy i i po sprawie - lepiej zaryzykować urwanie łapka (i wtedy dopiero udać się do lekarza który wytnie pozostałość) niż dawać kleszczowi czas na zarażenie....

[G.....n]

Każdy tak narzeka na służbę zdrowia a fakty są takie, że umieją wyciągać tak samo kleszcze jak każdy inny, tylko niewygodne fakty są takie, że matka jechała tam po to, żeby wrazie choroby lub śmierci dziecka wyciągać od nich odszkodowanie i posądzać ich o błędy w sztuce, dlatego każdy umywał ręce, bo się po prostu bali, nie wierzę, że w szpitalu nie mieli pensety...

[v.....h]

Ja wczoraj w Kielcach miałem analogiczną sytuację. Kleszcz, franca, wgryzł mi się w suta, więc samodzielnie trudno skurczybyka wyjąć. Pojechałem do przychodni dyżurującej. Pani lekarz stwierdziła, że nie da rady - bo mały, bo w sutku, bo kleszcz itd. - koniecznie trzeba na SOR jechać. Na sorze powiedzieli, że wyjąć powinni w przychodni... W końcu pojechałem do dziewczyny, która to podjęła się arcytrudnego zadania i wyjęła skurczybyka pęsetką... http://i.imgur.com/8GwxcyN.jpg

[v.....h]

@pawloz: Zasmucę Cię. Spaliłem go z zimną (moją) krwią.

[pawloz]

@vekh: Powiedz, że wypuściłeś na wolność biedaka ;)

[Gej]

Bo z dziećmi ludzie boją się cokolwiek samemu zrobić, i nawet drobiazgami jak kleszcz zawracają głowę lekarzom.

[lmao]

Bierzesz plastikową strzykawkę, ucinasz górę tak, by powstał szeroki, okrągły otwór, przykładasz do miejsca, w którym jest kleszcz, zasysasz i voila. Chyba w każdym szpitalu mają strzykawki... poza tym każdy sobie może kupić w aptece.

[Jarek_P]

@lmao: Sprawdzałem dwa razy, nie działa. Ciągnąłem tak, że granatowego sińca zrobiłem, ale kleszczowi nie przeszkadzało to nic a nic. W obu przypadkach o wiele skuteczniejsza, prostsza i bezstresowa okazała się zwykła pęseta.

[wankiel]

@lmao: nie testowałeś więc nie powtarzaj :)

[d.....4]

Ale żeby pincety nie było??????????????

[dr_gorasul]

Jakis czas temu zlapal mnie kleszcz. Akurat bylem blisko szpitala to podjechalem na dyzur. Lekarz dosc wyluzowany powiedzial:

"zadna peseta, zadne cuda z apteki, maslo i ch... wie co. Po czym ubral rekawiczke gumowa i rzekl - tylko metoda naszych babc. Chwytasz zdecydowanie, lecz by nie rozgniesc i jeb robisz twista o 90 stopni ciagnac do siebie up$!!$$%ajac sk%#?iela (po czym zdezynfekował miejsce alkoholem). Jak spuchnie, to zapraszam i cos sie zaradzi