Zmieniając mieszkanie miałem nadzieję że nie trafię na najgorsze, czyli na stado roztrzepanych dzieciaków nad głową. Wprowadziłem się, było cudownie. Przez rok. Potem coś się urodziło, coś opętanego. Drze się tak, że chyba tego dzieciaka przypalają czymś, dobre 15h / doba. Całe osiedle jest stawiane na nogi. Do tego ostatnio zaczęło coś tam biegać w liczbie mnogiej. Chciałbym tam pójść i powiedzieć że jest troszkę za głośno, że rozumiem że dziecko ale
No więc właśnie. Jakim muszę być potworem że mi to przeszkadza! Przecież to dziecko, co ja mam zrobić?
Niestety, powinienem mieć to w dupie. Dałem za mieszkanie tyle samo co oni i należy mi się spokój i cisza. Wiadomo, że jak dużo ludzi mieszka na małej powierzchni (blok) to nie da się zachować idealnej ciszy ale jakaś umowa społeczna zobowiązuje, trzeba patrzeć nie tylko na siebie ale również
@Artic: Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem przez co przechodzisz. To samo ... Kupiłem mieszkanie. Na początku wprowadzili się nade mnie sąsiedzi... Rodzina z dzieckiem i psem. Nie mogę złego słowa powiedzieć, zachowywali się normalnie jak ludzie :) Nagle zniknęli ...
W ich miejsce pojawiła się samotna kobieta z dwójką dzieci. Zaczęła się gehenna :( Sufit w moim mieszkaniu nieustannie dudni... skakanie, bieganie, rzucanie przedmiotami, trzaskanie drzwiami od toalety, krzyki ...
Ja miałem w akademiku za ścianą gościa, który codziennie o 8 rano dzwonił do kogoś i go op?@%$#@ał przez tel. Trwało to tak mniej więcej do 9. Codziennie mnie budził. A ja do dzisiaj się zastanawiam, co takiego zrobił mu tamten koleś do którego on dzwonił.
@bzyq81: "mam już dosyć tego twojego Freda w dupe jego k$$%a p@?#?#@ona mać, dzwoni do mnie codziennie o 6. rano i pyta o kasę. Nawet we Wronkach mnie tak wcześnie nie budzili.
Jeżeli chodzi o remonty i ogólnie o tego typu głośne prace to zauważyłem pewną zasadę - ZAWSZE te najgłośniejsze prace prowadzi się rano. Człowiek ma wolne ale nie pośpi bo od rana młoty, wiertarki, koparki, śmigłowce, bombowce. Już po godzinie 10:00 jak już wiesz że z dłuższego spania taki ch!! - nagle idealna cisza, pan/panowie sobie powoli coś mierzą, dyskutują, papierosek, rysują, papierosek, rozmowy, papierosek... Jakby nie można było odwrotnie.
U mnie w klatce niedawno wprowadził się nowy sąsiad. Zaczął od remontu mieszkania. Po skończeniu remontu każdemu wrzucił do skrzynki kartkę z informacją o skończeniu remontu i podziękowaniem za cierpliwość. Byłem bardzo zdziwiony taką postawą bo to nie codzienność.
@maqs7: niby z przymrużeniem oka, ale mój pracownik właśnie wziął 2 tygodnie urlopu i będzie w tym czasie remont robił. Rok temu to samo robił. W końcu całe mieszkanie wyremontuje, ale to takie polskie żeby urlop wykorzystywać na remont... smutne trochę.
@Agonia: Polskie? Nie szukalbym przyczyny w jakiejs mentalnosci a raczej checi zaoszczedzenia. Pomijajac kwestie tego czy musi go wykorzystac czy zaplacisz mu za niewykorzystany. Zaoszczedzi na fachowcach, zaoszczedzi na wyjezdzie bo koniec koncow zostanie mu za malo dni zeby gdzies wyjechac. Ktos kto zarabia wystarczajaco nie bedzie tracil czasu i zatrudni ekipe.
Ja wyprowadziłem się z domku na osiedlu co by nie słuchać 24h/dobę ujadania j#@!nych kundli. I co? w bloku mam kundla co szczeka od 7 do 15. Ja p%$!??$e. Jakim to dopiero trzeba być kretynem aby trzymać takiego psa w bloku.
Komentarze (222)
najlepsze
@homo_superior:
No więc właśnie. Jakim muszę być potworem że mi to przeszkadza! Przecież to dziecko, co ja mam zrobić?
Niestety, powinienem mieć to w dupie. Dałem za mieszkanie tyle samo co oni i należy mi się spokój i cisza. Wiadomo, że jak dużo ludzi mieszka na małej powierzchni (blok) to nie da się zachować idealnej ciszy ale jakaś umowa społeczna zobowiązuje, trzeba patrzeć nie tylko na siebie ale również
W ich miejsce pojawiła się samotna kobieta z dwójką dzieci. Zaczęła się gehenna :( Sufit w moim mieszkaniu nieustannie dudni... skakanie, bieganie, rzucanie przedmiotami, trzaskanie drzwiami od toalety, krzyki ...
Ja u
A moj sasiad z dolu uwielbia ogladac na maksymalnej glosnosci filmy od polnocy do piatej rano. Ras gdy bylam go poprosic o sciszenie to