A u mnie w bloku, obok standardowej karteczki o ciszy nocnej, przez rok wisiała urocza karteczka informująca, że "w godzinach 18-22 oraz w niedzielę zabrania się prowadzenia robót remontowych i korzystania z urządzeń generujących duży hałas (np. pralka, odkurzacz, mikser, czajnik)".
Ostatnio karteczka zniknęła i nikt nie wie czy była ona autorstwa spółdzielni, jak na niej napisano, czy tylko "życzliwego sąsiada"...
"w godzinach 18-22 oraz w niedzielę zabrania się prowadzenia robót remontowych i korzystania z urządzeń generujących duży hałas (np. pralka, odkurzacz, mikser, czajnik)"
@NatenczasWojski: Czyli musicie czekać do 22 żeby odkurzyć mieszkanie?
Nie zapomne jak 3 lata temu sie zdziwiłem gdy w małym miasteczku w DE gdzie wtedy mieszkałem, na drzwiach wisiała kartka, ze za ~ 1,5tyg w mieszkaniu X robia 50te urodziny pana domu i prosza o wyrozumialosc w ten piatkowy wieczor/noc.. Niby drobnostka i wgl po co informowac sasiadow, mimo ze mieszka na drugim koncu bloku, ze pewnie i tak nie usłyszym, ale milo byc przygotowanym...
mój sąsiad przed 2 tyg remontu generalnego używał młota wyburzeniowego... jakby tego było mało na koniec wylał wiadro z rozrobionym cementem przez balkon.... ludzka inteligencja nie zna granic. Okna w całym pionie cementem zalane
Najlepszy podpis:"Sąsiad z góry",a kartkę na klatce schodowej wywiesił.
I każdy co wszedł myślał,że to "sąsiad z góry" - ten z parteru myślał,że to ten z pierwszego piętra,ten z pierwszego piętra,że to ten z drugiego pewnie robi remont,ten z drugiego,że to pewnie ten z trzeciego.
Komentarze (222)
najlepsze
I prawie 45 minut to trwało.
Ostatnio karteczka zniknęła i nikt nie wie czy była ona autorstwa spółdzielni, jak na niej napisano, czy tylko "życzliwego sąsiada"...
@NatenczasWojski: Czyli musicie czekać do 22 żeby odkurzyć mieszkanie?
nie było borowania i nie macie oszczędności
Nie zapomne jak 3 lata temu sie zdziwiłem gdy w małym miasteczku w DE gdzie wtedy mieszkałem, na drzwiach wisiała kartka, ze za ~ 1,5tyg w mieszkaniu X robia 50te urodziny pana domu i prosza o wyrozumialosc w ten piatkowy wieczor/noc.. Niby drobnostka i wgl po co informowac sasiadow, mimo ze mieszka na drugim koncu bloku, ze pewnie i tak nie usłyszym, ale milo byc przygotowanym...
I każdy co wszedł myślał,że to "sąsiad z góry" - ten z parteru myślał,że to ten z pierwszego piętra,ten z pierwszego piętra,że to ten z drugiego pewnie robi remont,ten z drugiego,że to pewnie ten z trzeciego.
Wnioskuję zatem,że facet na ostatnim mieszkał.
https://www.youtube.com/watch?v=AGiuQSAHy7o