Pracy nie ma ponad 2 mln Polaków. Pracowników jednak brakuje.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_xgpevT2HQlue6XuFWyCu9axFmoLr11DX,w300h194.jpg)
Od wielu miesięcy liczba bezrobotnych Polaków przekracza 2 mln, a stopa bezrobocia oscyluje wokół 13-14 proc. Mimo to część firm, ma poważne problemy ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Główną przyczyną jest niedopasowanie systemu szkolnictwa do potrzeb rynku pracy.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 195
Komentarze (195)
najlepsze
A ci co znaleźć nie mogą, szukają właśnie TEGO drugiego a nie ludzi do pracy.
Niech podadzą konkretne przykłady kogo, za ile i na ile szukają, jakie mają oczekiwania, sprawa będzie 100% jasna, klarowna i prawdziwa, zamiast tego "bicia piany".
@cia_agent: Szukają robotów w wieku 25 lat po dwóch kierunkach studiów (doktorat będzie dodatkowym atutem), min. 8 lat doświadczenia w branży, z biegłą znajomością trzech języków obcych, najlepiej z własną działalnością gosp. i samochodem, do młodego i dynamicznego zespołu za 2000 brutto. Oddzwonimy gdyż na te stanowisko mamy jeszcze 500 innych kandydatów.
Potem panowie zdziwieni, że młodzi doświadczenie zdobyli, życie poznali i wracać nie chcą.
@_komentator_: Ludzie chcą wszystko dobrej jakości, ale stać ich tylko na tanie. Nie ma innego wyboru
"Niedobór dotyczy szczególnie wykwalifikowanych pracowników fizycznych, inżynierów i techników."
"Decydujące znaczenie odgrywa kwestia braku korelacji między ofertą uczelni a potrzebami rynku pracy"
Kłania się likwidacja szkolnictwa zawodowego i techników, z próbą przepchnięcia jak największej liczby ludzi przez uczelnie wyższe. Teraz się okazuje że uczelnie zamiast kształcić elity mają kształcić masy "na potrzeby rynku pracy". Może jeszcze pracowników fizycznych, bo ich też brakuje?
@Uwodziciel: nie człowiek, a praca, inaczej usługa jak Ci towar nie pasuje. Czytaj uważniej.
Ciekawe czy domorosłe , folwarczne ekonomy stosują swoje zasady do siebie.
Niedopasowanie polega na tym, że nie ma kandydatów, którzy:
-znają 5 języków w tym mandaryński
-mają 10 letnie doświadczenie i prawo jazdy kat. ABCD + E
-mają własny samochód
- mają status studenta
- są gotowi do pracy za 4.50 zł brutto za godzinę.
@OfficerNice: i zaświadczenie o niepełnosprawności
Pracodawca płaci około1800zł..
1237 Netto = 1680 brutto = 2030 full brutto
Równie dobrze mógłbyś z tym dyplomem szukać pracy sprzątaczki a później gadać, że pracodawca sknera źle płaci elektrykowi. Może wyjaśnię że mógłbyś mieć nawet dyplom MIT a na taśmie i tak dostałbyś 1600 brutto.
A potem pracodawca zdziwiony jest że nie ma chętnych
A dla ludzi z średnim wykształceniem jest pełno ciekawych ofert za minimalną
Swoją drogą, patrzyłem z ciekawości, na stronach tych całych PUP-ów (w całej Polsce) zdecydowanie dominują oferty z magicznym 1680 (oczywiście w nawiasie jest brutto). Wiadomo, oferty dla konstruktora
~Taka prawda.
A jak firma jest nowoczesne i innowacyjna to byle głąb nie może tam pracować.
Zaraz się pewnie zacznie p#?$@!@enie, że głupoty gadajo i niemożliwe. Ale ja co tydzień dostaję kilka ofert od bardzo dobrych firm. Kilka razy w miesiącu zdarzają się nawet widełki do 10-15k. To
a ja mysle ze glowna przyczyna jest niedopasowanie plac do potrzeb rynku pracy.
@Rasta_Wykop: Znam to dobrze. A jak już ktoś dostanie nie daj bożę euro więcej to dyskusji tyle ze głowa
Połowa z tych 2 milionów pracuje w szarej strefie, a w UP są zarejestrowani, żeby mieć opłacony NFZ.
W zeszłym roku z UP wykreślono 700 tysięcy takich cwaniaczków.
Kto nie pracuje ten nie je , już niedługo Korwin wam to załatwi bo go wykopki wybiorą.
@wykopowy1:
A masz lepszą alternatywę ?
Bo jeżeli mam do wyboru 50% szans że zdechnę z głodu na bezrobociu lub 2000 to wybieram 2000 nawet jeżeli to oznacza podatek w przypadku gdyby mi się jednak na rynku pracy udało.
Kolejny puls takiego rozwiązania nawet gdybym był "zwycięzcą" w nadciągających zmianach : Biedocie zdychającej z głodu nie przyjdzie do głowy
Albo tani za 10zł netec, albo dobry za 500zł pojemnościowy :)
Tylko debile nabierają się na takie artykuły. Robione są pod publiczkę, a ich głównym zadaniem jest pokierowanie ludźmi.
A programiści na mgr aktualnie mają juz po 5 ofert pracy jak są ogarnięci :)
Kiedyś pracowałem w firmie gdzie był dział elektroniki, potrzebowali ludzi i był nabór. Gadam z kumplem (szef tego działu elektroniki) czemu nikogo jeszcze nie przyjęli a przychodzi w cholerę ludzi na rozmowy. A on mi mówi że ci co przychodzą to głąby, nic nie wiedzą - daje im na kartce test i większość z nich ani be ani me na żadne pytanie - a to w większości goście po studiach
Pracodawcy będą walczyć o pracownika
. I jak była sytuacja, taki obrazek na wypoku ze jest 100 pracowników (chcę pracę chcę pracę) i 10 pracodawców (dam pracę dam pracę) to wtedy pracodawca może wybierać i zatrudniać za minimum a może być sytuacja odwrotna, mało pracowników, dużo pracodawców i każdy mówi wezmę prace wezmę prace, a pracodawców