Wczoraj kuzynka podała bardzo smaczne ciasto. Tym ciastem okazało się marchewkowe ciasto (dzisiejszy wątek na wykopie - przypadek?) tak nam posmakowało, że żona postanowiła upiec takie w tym tygodniu. Teraz to już nawet przepisu nie będę musiał szukać, mam wszystko podane czarno na białym a w zasadzie w kolorze :)
Tak grubo starła tą marchew. Ja zawsze wrzucam marchew do sokowirówki, a następnie łączę wiórki z sokiem. Po dwukrotnym przepuszczeniu powstaje idealna gładka masa, której nie idzie wyczuć w cieście.
Komentarze (43)
najlepsze
:DDD pozytywna babka
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
XD
Komentarz usunięty przez moderatora