@pwa9fa90wajf: ee? Czyli zgodnie z prawem mogę po spowodowaniu stłuczki natychmiast uciec bez zatrzymywania, a w razie późniejszego złapania stwierdzić, ze chciałem jutro sam iść na policję? Nie wydaje mi się. Dodatkowo nie zatrzymując się, nie wiemy czy była to stłuczka czy wypadek.
I to jest właśnie ta bezpieczna odległość, której nie mówię że wszyscy ale znaczna większość Polaków nie umie zachować, ponieważ zawsze się znajdzie jakiś samiec alfa, który wjedzie ci przed maskę, byleby cie tylko wyprzedzić. Gdyby była ona zachowywana nie było by tych wiekszości wypadków po wypadkach mam na myśli wjechanie w tył autu, które sie zatrzymało przed stłuczką przed nim.
@Alexxander: w przypadki "wypadkow po wypadkach" zgadzam się w stu procentach. Ale np w korkach miejskich stanie zderzak w zderzak znacząco zmniejsza korki. Tyle ze niektórzy "samce alfa" jak to ładnie określiłeś nie zdają sobie sprawy że korek może pojawić się nagle - za wzniesieniem, za skrzyżowaniem, za zakrętem. I wtedy najgorsze jest że przez jednego debila cierpi często 2-3 innych kierowców.
@Mithrindil: jak jest bus pas to spoko, ale często jest tak, że stoi 20 samochodów przed światłami zderzak na zderzaku, bus pasa nie ma, a zanim ten pierwszy w kolejce załapie że 20 samochodów za nim coś się dzieje... Czasem niestety bywa z tym problem :/ a jak ten pierwszy się nie ruszy to żaden za nim też nie może
@RomeYY: wiesz, jak rozmawiasz z poważnym klientem to nie wypada w środku rozmowy wrzeszczeć "o k#!%a ale sie rozj@!#ł w #!$%@?!" :)
A na poważnie - wbrew pozorom to nie jest trudne. Wystarczy sobie kilka razy po takiej sytuacji przetłumaczyć że nadmierna ekscytacja czy gniew nic nie zmieni, a na spokojnie zawsze łatwiej wszystko załatwić.
@RomeYY: Jak Ci się krzesło przewraca nie myślisz jak będzie zaraz bolało tylko sterujesz sobą tak żeby szkody były najmniejsze, prawda? No chyba że jesteś jednym z tych co to na widok cipki panikują ;) Spokój i opanowanie to podstawa.
W około 2.53 jest poznań rondo chyba rataje, może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego tam jest takie rozwiazanie że zielone światło jest tylko dla wjazdu na rondo a jak już jetesmy na rondzie to nie ma sygnalizacji? Czemu te pojazdy które są już na rondzie nie mogą z niego zjechać z pierwszeństwem?
@roszej: Właśnie miałem pisać, że miałem podobną sytuację w Poznaniu. Tylko, że w moim przypadku akurat droga była pusta, ale przejechałem zupełnie nieświadomie. Gdyby nie znajomy, który siedział obok, nawet nie wiedziałbym, że zrobiłem coś nie tak.
Jak ku przestrodze to dodam, że znajomy ratownik medyczny mówił, że ludzie często wpadają w poślizg i uderzają w drzewa albo wpadają do rowu bo na drogę im wyszła kura, kaczka, pies albo inne małe zwierzę . Zwierzak wychodzi bez szwanku, ale pojazd już nie.
Pierwszy filmik z Wielunia heh ;D na tym skrzyżowaniu często są wypadki, bo ta ulica na wprost to podporządkowana i zazwyczaj wyjadą Ci z niej i ktoś z lewa lub prawa uderzy. Ale trzeba powiedzieć też, że tam w ogóle ciężko jest wyjechać, bo światła z lewa i prawa są tak zrobione, że prawie zawsze coś jedzie a ta mała krzyżówka jest po środku a w dodatku koło CPNu.
Kamera monitoringu zarejestrowała, jak ciężarówka na przejściu dla pieszych potrąciła matkę z dzieckiem. Na szczęście obrażenia przewiezionych do szpitala pieszych nie okazały się tak drastyczne, jak można byłoby przypuszczać z nagrania ze zdarzenia.
kaptur nasadzony, siaty w rękach i nawet nie spojrzy bo przecież przejście jest...
@Mithrindil: i pewnie dlatego w Niemczech w przeciwieństwie do Polski przejść dla pieszych jest bardzo mało, ale u nas lekarstwem na potrącenia ludzi podczas przebiegania jest budowa przejścia
Komentarze (128)
najlepsze
też uważam że kręcenie pionowych filmików to zły pomysł.
No takiej reakcji jeszcze nie słyszałem. Mistrz opanowania, weteran drogowy.
A na poważnie - wbrew pozorom to nie jest trudne. Wystarczy sobie kilka razy po takiej sytuacji przetłumaczyć że nadmierna ekscytacja czy gniew nic nie zmieni, a na spokojnie zawsze łatwiej wszystko załatwić.
@Mithrindil: i pewnie dlatego w Niemczech w przeciwieństwie do Polski przejść dla pieszych jest bardzo mało, ale u nas lekarstwem na potrącenia ludzi podczas przebiegania jest budowa przejścia