@cryan: Odśnieżanie powinno być jednym z warunków otrzymania zasiłku dla bezrobotnych. Jesienią sprzątanie liści, cały rok psich kup, etc. Minimum 2 godziny dziennie każdy bezrobotny.
bo ta sytuacja jest pop#%!@##ona - muszę odśnieżać pod swoją posesją - bo niby jestem odpowiedzialny za ten fragment chodnika. Ale jakbym chciał tam rozstawić stragan z CEBULĄ, to już nie - nie mam żadnych praw co do tego skrawka ulicy.
ludzie odśnieżają przed posesjami po prostu z potrzeby dbania o estetykę swojego otoczenia oraz z elementarnego poczucia przyzwoitości
@comrade: Opowiedz to niewidomym i niepełnosprawni ruchowo.
W Polsce też ludzie odśnieżają chodniki za sąsiadów którym się nie chce, koszą trawniki miejskie o których zapomniały odpowiednie służby, zbierają papierki z ulicy itp.
Jednak przymus odśnieżania chodnika przy odziedziczonej posesji na drugim końcu kraju wyłącznie dlatego, że chodnik styka się tam z ogrodzeniem jest
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu
Jeśli chodnik jest własnością miasta, to niech sobie straż miejska odśnieża. Gdyby był własnością tej pani, to co komu do tego, czy odśnieżony, czy nie? p$!%??%one komunistyczne prawo. Obligatoryjnych czynów społecznych się zachciało.
@KtosKtoSamNieWiesz: czytałem, jak dla mnie nie jest to "część zwykłych obowiązków obywatelskich", zwłaszcza, jeśli mam odśnieżać chodnik, który miasto uprzednio wykroiło moim przodkom z działki.
@pzlpzlpzl: ale ja nie uważam, że nie ma racji. Często człowiek nie jest w stanie odśnieżyć (choroba, nieobecność), albo po prostu nie ma sensu, żeby odśnieżał (ciągłe opady + jeżdżące pługi, które często zaśnieżają chodnik), ale mimo to, mandat potrafi uprzejma straż miejska wlepić.
@plushy: Chcesz to dam ci flaszkę i będziesz mi odśnieżał przez miesiąc przed domem. W sumie to nawet awans, dwie flaszki dostaniesz za miesiąc odśnieżania. ;)
No niestety, mając dom zapierdzielać trzeba. W lato obejście czy ogród, w zimie odśnieżanie (oraz u wielu palenie w piecu). Można sobie odetchnąć trochę jedynie jesienią i wiosną.
Szczęśliwie trafiłem na takich sąsiadów, że nigdy nie była wzywana straż miejska. Ale jak już odśnieżałem chodnik, to zawsze zatrzymywałem się na bramie sąsiada, gdy miał nieodśnieżone, a nie na granicy posesji. On robił podobnie. Obok była pusta działka i jej właściciel zupełnie olewał
U mnie to samo, mieszkam w sumie na przedmieściach przy ulicy, która co prawda chodzi troche ludzi, ale nie jakoś nadzwyczaj duzo i zimą jakoś wyszło, że nie było mnie chyba 3 czy 4 dni w domu, a zawsze ja odśnieżam to przeyleciały #!$%@? ze SM i do mojej mamy, że czemu nie odśnieżone, a że ona ma 2 grupe inwalidzką i ledwo co w domu może coś zrobić to im tłumaczy
Moim zdaniem jest to najgłupszy przepis, jaki wymyśli w Sejmie.
Nie wszyscy wiedzą, że każdy właściciel nieruchomości, do której przylega miejski/gminny chodnik, ma obowiązek odśnieżania go. Mało tego, w przypadku, gdy ktoś złamie sobie nogę na tym chodniku, będą pozywać do sądu właściciela nieruchomości, a nie gminę czy miasto, do której należy chodnik. Paranoja!
@AmonowyPanWladza: nie przejmuj się, ja dlatego wrzuciłem, że już kilkakrotnie coś wrzucałem na mirko, bo uważałem, że nie nadaje się na wykop, a za godzinkę już dodawałem wykop do znaleziska z płomykiem na głównej.
Dlatego bardzo się cieszę, że na naszej ulicy wszyscy solidarnie wypięli się na próby zrobienia chodnika przez służby miejskie... Zamiast tego jest nieco szersza droga.
Ciekawe ile kosztuje rozebranie chodnika. Jak ja mam się tym zajmować to chyba ja mogę zdecydować co tam ma leżeć. Nie ma chodnika nie ma problemu. Prawo jest z dupy to tak jak by ludzie z ostatniego piętra w bloku odpowiadali za stan całego dachu, przecież jak pada to najpierw zaleje tych z góry.
@dexik21: Niestety nie zawsze ;) Mieszkam w bloku 7-mio piętrowym i po ociepleniu, wymianie dachu itp. itd. Wymieniali też orynnowanie. Pierwszy większy deszcz pod koniec lata i zalany cały "pion". Tylko, że nie od 7 piętra w dół, tylko od 6 do parteru. :/ Ostatnie piętro nie miało choćby najmniejszego śladu zalania :/
Jak przyjdzie ogrodzenie budować, albo wyjazd z działki wyznaczyć ku drodze, to urzędasy sobie przypominają, że chodnik to ich własność i cała biurokracja rusza.
Ale jak śniegu przyp****li to odpowiedzialność magicznym sposobem przenosi się na ciebie.
Ja to jestem ciekaw czy miasto może dostać mandat za zanieczyszczanie odśnieżonego chodnika śniegiem z ulicy spychanym przez pług. Bo to, że śnieg z nieba leci i chodnik zasypuje to jeszcze rozumiem ale tego, że pług śnieżny zasypuje chodniki i właściciel przyległej posesji ma potem ten śnieg sprzątnąć to ni w ząb.
@kuba1p: swiete slowa !!! u mnie to nawet raz rowniarka i walec przejechal , pierwszy raz jak tu mieszkam 5 lat, myslalem, ze to koniec swiata ale na szczescie robili ulice 30 m dalej i wszystkie ciezarowki zaczely jezdzic obok mnie wiec.. trza bylo wyrownac, co nie ?
ale jak widac dobre dziury na drodze maja swoje zalety hehehehe
Komentarze (192)
najlepsze
@comrade: Opowiedz to niewidomym i niepełnosprawni ruchowo.
W Polsce też ludzie odśnieżają chodniki za sąsiadów którym się nie chce, koszą trawniki miejskie o których zapomniały odpowiednie służby, zbierają papierki z ulicy itp.
Jednak przymus odśnieżania chodnika przy odziedziczonej posesji na drugim końcu kraju wyłącznie dlatego, że chodnik styka się tam z ogrodzeniem jest
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu
@lkzb: To wiemy nawet z tego filmiku - a ty czym z nami chciałeś się podzielić ?
A sam przepis jest debilny.
Co gorsza jeśli pług odgarniając drogę zasypie odśnieżony chodnik nie masz prawa usunąć go z powrotem.
Popieram ją w 100%, chodnik nie Twój, a łopatować musisz.
Szczęśliwie trafiłem na takich sąsiadów, że nigdy nie była wzywana straż miejska. Ale jak już odśnieżałem chodnik, to zawsze zatrzymywałem się na bramie sąsiada, gdy miał nieodśnieżone, a nie na granicy posesji. On robił podobnie. Obok była pusta działka i jej właściciel zupełnie olewał
@Aleoledacfaraddadf: debilne prawo jest gównem :)
@Aleoledacfaraddadf: Summum jus summa injuria.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wszyscy wiedzą, że każdy właściciel nieruchomości, do której przylega miejski/gminny chodnik, ma obowiązek odśnieżania go. Mało tego, w przypadku, gdy ktoś złamie sobie nogę na tym chodniku, będą pozywać do sądu właściciela nieruchomości, a nie gminę czy miasto, do której należy chodnik. Paranoja!
Uwaga śliski chodnik nie przechodzić do 1 marca 2014.
Ciekawe czy jak ktoś się pośliźnie to dostanie mandat za niedostosowanie kroków do warunków na chodniku?
Jak przyjdzie ogrodzenie budować, albo wyjazd z działki wyznaczyć ku drodze, to urzędasy sobie przypominają, że chodnik to ich własność i cała biurokracja rusza.
Ale jak śniegu przyp****li to odpowiedzialność magicznym sposobem przenosi się na ciebie.
Ani mi k%#$a nie przypominaj...
ale jak widac dobre dziury na drodze maja swoje zalety hehehehe
@HrabiaZet: że obowiązek, jak powstanie prawo które nałoży na ciebie obowiązek odmalowywania domu sąsiada to też się ucieszysz?