Czy naprawdę na większości stacji zatrudniona jest dodatkowa osoba do tankowania gazu? Rzadko spotykam się z takim czymś a tankuję gaz często. Najczęściej kasjer wychodzi mi ten gaz zatankować. Ciekwe czy jak mam wlew pod zderzakiem skierowany do dołu to będę mógł sobie podłączyć:)
@szokolada: Z tego co wiem to ludzie sami jeżdżą na takie szkolenia byle tylko napisać sobie w cv "uprawnienia do napełniania lpg". Pracodawcy wysyłają w ostateczności, jak skończą się ludzie z uprawnieniami. Jakoś nie wierzę w ten spadek cen. Oszczędzą na pracownikach ale dlaczego mieliby oddać te pieniądze klientom skoro mogą wziąć je dla siebie?
Orlen już ogłosił przetarg na nowe "pistolety" - mają być bardziej bezpieczne. BTW cała sprawa samoobsługi jest chyba mocno wyolbrzymiana. W połowie Europy można samemu tankować i jakoś ludzie żyją. W tym roku tankowałem - osobiście ;) - gaz w Austrii i w Słowenii i wielkiej filozofii na prawdę nie ma.
@szokolada: Właśnie też zastanawiam się w czym jest problem - zwykła infografika obok dystrybutora sprawi, że nawet małpa jest w stanie to wykonać.
Ludzie krzyczą ,,Zachód, słodki Zachód!!'', jednocześnie zaznaczają, że naród Polski jest inteligentniejszy, to Zachód może mieć samoobsługę, a Polak to już nie da rady? Hipokryzja rozlewa się tak szerokim strumieniem, że muszę czasem zejść do piwnicy i wypompować.
@Aleoledacfaraddadf: Myślisz, że nigdy nie odprawiłem nikogo z kwitkiem? Dziś jeden artysta chciał cwaniakować to zrobiłem mu tankowanie książkowe. Sam odkręcił korek, musiał zgasić radio a pasażer który był największym cwaniakiem musiał wyjść z auta podczas tankowania bo ma taki obowiązek. Ja mam do tego prawo i prawo mnie w tej chwili broni bo robię to dla bezpieczeństwa własnego i klienta. I gówno może mi zrobić pracodawca w tej chwili bo
Słusznie, przynajmniej nie będę musiał czekać aż któryś pracownik będzie miał chwile by mi nalać. Pracownik zostanie ew zwolniony a cena nie zmieniona. Scenariusz standardowy/
@Promozet1: nikt nie zostanie zwolniony, bo ten, który podbiega tankować gaz tzw. podjazdowy ma duży innych rzeczy do roboty i i tak jest potrzebny. A jak nie ma go na miejscu, to tankują kasjerzy, kasjer również jest potrzebny do innych rzeczy, więc również go nie zwolnią
Pieprzenie że gaz stanieje, słyszę to gadanie już od kilku lat jakby cena miała spaść o jakąś astronomiczną kwotę, a prawda jest taka że będzie to róznica conajwyżej kilku groszy, czyli tyle ile wynoszą wahania cen gazu w ciągu kilku dni. Tankuje i tak samemu, pracownicy stacji przymykają na to oko, bo oszczędzam im fatygi. takie robienie sensacji z niczego.
Już teraz zdarzają się klienci, którzy tankują samodzielnie. Niby nie powinni, ale mój kolega od zawsze stosuje samoobsługę i nie zdarzył mu się jeszcze przypadek opieprzu. Nawet więcej: któregoś dnia kiedy podszedł do kasy i rzucił hasło "gaz", a panienka już sięgała po rękawiczki oświadczył, że nie trzeba - już zatankowane. Pani powiedziała, że to bardzo się cieszy i że lubią takich "samowystarczalnych" klientów.
Komentarze (159)
najlepsze
Dalej ten człowiek będzie potrzebny.
Hmm..
Ludzie krzyczą ,,Zachód, słodki Zachód!!'', jednocześnie zaznaczają, że naród Polski jest inteligentniejszy, to Zachód może mieć samoobsługę, a Polak to już nie da rady? Hipokryzja rozlewa się tak szerokim strumieniem, że muszę czasem zejść do piwnicy i wypompować.
@banczi: dokładnie. Wszyscy w necie powtarzają te tego samego newsa. Ale nikt nie powie gdzie...
Bo obecnie z moich obserwacji to 50% aut z LPG nie powinno przejść przeglądu technicznego.