To jeszcze dodam od siebie jedno. Jeśli macie zamontowane instalacje gazowe w swoich autach to zainwestujcie w korki które są jednolite a nie zbudowane z dwóch części. Jest tak, że środek się odkręca a obwódka zostaje we wlewie.
@C4sh: 100 % racji, przecież mnie gotuje wewnątrz jak idę zatankować gaz a tu dodatkowo przez te korki 2 minuty majsterkowania, teraz takim klientom mówię żeby sobie sami odkręcili ten wynalazek.
To jeszcze dodam od siebie jedno. Jeśli macie zamontowane instalacje gazowe w swoich autach to zainwestujcie w korki które są jednolite a nie zbudowane z dwóch części. Jest tak, że środek się odkręca a obwódka zostaje we wlewie.
Ten kraj wciąż mnie zaskakuje... Już wiem dlaczego do tej pory widziałem że do tankowania LPG zawsze przychodzi pracownik ze stacji. Myślałem że ludzie po prostu nie umieją tankować albo im się nie chce ;)
Nie po prostu do tej pory były stosowane pistolety którą wymagają większej uwagi ze względu na "uciekanie" gazu przy odłączaniu teraz wymienili pistolety i można.
akurat stanieje jak ludzie dalej dzwonią do obsługi jakby to była filozofia na miarę wysłania człowieka na marsa. jak ktoś nie wie dokładnie co i jak to poprosić raz obsługę żeby wytłumaczyła i ubrać rękawiczkę która i tak leży na dystrybutorze a nie robić z siebie ofiarę losu. no ale czego się spodziewać jak kobity proszą obsługę bo nie potrafią benzyny zalać, a potem przychodzą do kasy, chcą płacić kartą, jako sprzedawca
@spiritoo: u nas wpychają nożyczki między guzik a obramówkę [podjazdowi] ale jak wiadomo tak nie wolno. ja polecam jak zimno ręce skrzyżować i się łokciem oprzeć o guzik
Na moje to gaz nie stanieje, a zdrożeje co będzie motywowane tym, iż właściciel stacji co prawda nie potrzebuje pracownika do tankowania, ale musiał ponieść koszt dostosowania dystrybutora. Tak więc dzięki zmianie będzie okazja do podwyżek.
Prawdę mówiąc sam tak kiedyś myślałem. Pracowałem na orlenie to się nasłuchałem taxiarzy.
Moja opinia się diametralnie zmieniła jak kopiłem auto z gazem. jedyna różnica w osiągach to vmax, spadek mocy o 15km. na oktanie 220 na gazie 205. Tylko pytanie czy w codziennej jeździe te 15km zrobi mi jakakolwiek różnice. Do setki zbiera sie identycznie jak na benzynie. A do tego mina ludzi bezcenna jak 22 letni crx na
jeszcze pol roku temu tankowalem po 2.10 - 2.15 a co do samodzielnego tankowania to nikt sie tym nie przejmowal nigdy.. poprostu sie podpinalo pistolet i tankowalo
Komentarze (159)
najlepsze
true story bro
@C4sh: Chodzi Ci o zwykłą M10 zakręcaną ? http://image.ceneo.pl/data/products/24060246/i-bottari-korek-wlewu-gazu-lpg-m10.jpg
Kiedyś w Polsce miałem auto z LPG i taki miałem. Nie kojarzę jakiegoś dwuczęściowego :O
Nie po prostu do tej pory były stosowane pistolety którą wymagają większej uwagi ze względu na "uciekanie" gazu przy odłączaniu teraz wymienili pistolety i można.
Nie. Zwiększą się tylko zyski stacji paliw...
Komentarz usunięty przez moderatora
Prawdę mówiąc sam tak kiedyś myślałem. Pracowałem na orlenie to się nasłuchałem taxiarzy.
Moja opinia się diametralnie zmieniła jak kopiłem auto z gazem. jedyna różnica w osiągach to vmax, spadek mocy o 15km. na oktanie 220 na gazie 205. Tylko pytanie czy w codziennej jeździe te 15km zrobi mi jakakolwiek różnice. Do setki zbiera sie identycznie jak na benzynie. A do tego mina ludzi bezcenna jak 22 letni crx na