Ostatnio pojawił się temat prowadzenia działalności w UK zgodnie z prawem unijnym - ma to być odpowiedź na bolączkę polskiego systemu prawnego oraz dziury w ZUSie bez konieczności opuszczania kraju w poszukiwaniu pracy. Interesuję się tym od dłuższego czasu i krew mnie zalewa, kiedy myślę o tym, że gdybym otworzył samodzielną działalność - o czym marzę - to ogromna część moich dochodów będzie zjadana przez służby urzędnicze, które źle wywiązują się ze swoich obowiązków. Jako że docelowo ma to być głównie usługowa działalność internetowa (psychoterapia przez internet, chętnie bym też otworzył prywatny gabinet), to chciałbym też mieć komfort obcowania z takim systemem podatkowym, który będzie łatwy w obsłudze niezależnie od kraju, w którym będę.
Jestem zielony w tym temacie i chciałbym pogadać na wykopie o tej kwestii - jakie są wasze doświadczenia tutaj, pytania, wątpliwości. Może ktoś będzie też w stanie odpowiedzieć na pytania innych. Powęszyłem trochę w temacie i trafiłem na ASBIRO. Znany skądinąd na wykopie Kamil Cebulski w ramach swej działalności w ASBIRO organizuje w Londynie darmowe spotkania dokładnie w tej kwestii. Odezwałem się do niego, pogadaliśmy trochę i zgodził się, by udostępnić naszą rozmowę, więc wklejam jej istotne części tutaj.
MÓJ MAIL
Witam serdecznie,
(...) prowadziłem dyskusję ze znajomym, który pracuje w US na temat firmy w UK, chcę pracować głównie przez internet i temu interesuję się tematem. Martwią mnie dwie rzeczy - wykrywalność czegoś takiego jak będę mieszkać w Polsce przez większość czasu oraz kwestię składek zdrowotnych - wedle mojej obecnej wiedzy pierwsze jest ryzykowne, a drugie jest kulawą opcją jeśli się zachoruje. Chętnie bym o tym przeczytał u pana więcej.
Pozdrawiam
(poniżej wkleiłem rozmowę z fejsa - B to ja, P to kolega prawnik)
B
Właśnie. Jaki jest zakres tego, jak US sprawdza filmy zarejstrowane w UK? Słyszałem, że np. bardzo trudno ruszyć działalność internetową.
W sensie te działające de facto w Polsce.
22:41
P
podobno jak się kicha to serce bić przestaje, a w 2000 lat temu żydowskie zombie w 3 osobach umarło za nasze złe czyny
fikcyjne przeniesienie spółki za granicę to wyższa szkoła jazdy i ryzykowna
poza tym ustawy podatkowe posługują się własnymi przepisami odnośnie uzyskiwania dochodów, rezydentura może ale nie musi pokrywać się z miejscem prowadzenia działalności
fikcyjnym bądź prawdziwym
22:45
B
Bardziej chodziło mi o jednoosobową dzialalność zarejestrowaną w UK.
22:47
P
jw. - rezydentura podatkowa to nie miejsce prowadzenia działalności
jak skarbówka zechce - to przemagluje Cię jak trzeba.
pewnie są na to skuteczne furtki, pytania tylko takie: za ile, czy warto i co jeśli będą problemy i te podatki lub te składki byłyby przydatne
22:48
B
W sensie co konkretnie zrobi? Jest w stanie zbadać ip rozmów przez Skype?
22:49
P
zbada konta, cashflow, faktyczne miejsce zamieszkania, związki z Wielką Brytanią i Polską
stwierdzi, że przychody są uzyskiwane w Polsce przez określony czas - jebnie decyzję wymiarową, jak się wkurwi to i karnoskarbowe i po zabawie.
poza tym przeniesienie działa do momentu w którym składki nie są potrzebne
tzn. trzeba nie chorować i najlepiej - nie starzeć się.
22:52
B
Nie istnieje coś takiego jak wykupione ubezpieczenie?
22:53
P
nie. Można ubezpieczyć się fakultatywnie prywatnie, ale to pokrywa tylko część procedur, do pewnego poziomu, niedożywotnio i nie do pełna. Można też ubezpieczyć się w NFZ dobrowolnie, ale to jest obecnie pewnie z 500 zł/ms. Nie ma alternatywy pełnej dla NFZ.
Pracowano nad tym, ale Ojro i kryzys zrobiły swoje.
ja w życiu bym nie szedł na pół roku bezrobocia gdyby nie NFZ.
22:56
B
Smutna sprawa.
23:00
P
smutno mi było rok temu
radzić sobie trzeba jakby nie było. I chuj.
ODPOWIEDŹ KAMILA
wykrywalność czegoś takiego jak będę mieszkać w Polsce przez
większość czasu
Ale jaka wykrywalność? Po co to ukrywać. Nawet trzeba się tym chwalić!!!
Była tka firma OPTIGEN co robi ludzi w bambuko. Oni zatrudniali tam ludzi po to, aby ci sami ludzie którzy mają działalność gospodarcza w Polsce nie płacili ZUSU tylko jakąś śmieszną kwotę w Anglii. To by działało pod warunkiem, że ci ludzie fizycznie by przebywali w UK i tu się martwisz o miejsce pobytu.
W przypadku spółki z o.o. jest inaczej. Spółka jest angielska i ty pracujesz dla spółki za darmo. Jeżeli jedziesz na kilka dni do anglii to za te kilka dni możesz wypłacić sobie pieniąze bo tam pierwsze 7 tys. funtów jest zwolnione z podatków. Podatek dochodowy płaci się tam gdzie się fizycznie przebywa. jak wyjedziesz do anglii to sobie wypłacasz, jak jesteś w polsce to pracujesz za darmo, bo właściciel spółki może robić za damo.
Podatek za spółkę płacisz tam gdzie jest prowadzony zarząd, czyli jak zarządzasz spółka z polski to płacisz w Polsce, jak zAnglii to w anglii. Więc tutaj tak naprawdę możesz sobie wybrać gdzie będą posiedzenia zarządu. Płacenie w Polsce wydaje się sensownym rozwiązaniem gdyż stawka wynosi 19, a w anglii 20%. Jednak co jest ważniejsze nadal jest to brytyjska spółka i polscy urzędnicy nie mogą jej kontrolować, nie mają uprawnień itp. Stawka za kilometrówkę też obowiązuje cię angielska czyli 2 zł za mile, a nie 80 groszy za kilometr. I cała masa innych rzeczy, któ®e spawiają, zę o wiele wicej wody w tamizie musi upłunąć niż w wiśle zanim wyjdzie podatek do zapłaty :)
oraz kwestię składek zdrowotnych - wedle mojej
obecnej wiedzy pierwsze jest ryzykowne, a drugie jest kulawą opcją
jeśli się zachoruje. Chętnie bym o tym przeczytał u pana więcej.
U jakiego tam Pana. Babcia mówiłą, że komuniści wybili Panów na wojnie. Kamil wystarczy.
Nie wiem o co dokładnie ci chodzi odnośnie ubezpieczenia. Jak chcesz angielskie to będziesz miał, jak chcesz poslkie to jaki to problem zarejestrować sięjako bezrobotny lub zatrudnić się na umowe zlecenie lub nawet dobrowolnie opłacać? A jak to złe i to niedobre to prywatnie. Naprawdę nie wiem w czym problem.
Nie będe pisał o tych rzeczach nigdzie więcej jak chcesz zapytać to chętnie odpowiem, ale w kwestii szczegóło to właśnie po to ten wyjzd robimy.
Na swojej stronie podają dużo plusów prowadzenia takiej działalności:
//www.asbiro.pl/firmauk/
Co myślicie o tej rozmowie? Czy rzeczywiście za firmę w UK czekają mnie kary i brak opieki zdrowotnej? Czy tak mogę pracować tylko przez internet, czy mogę przy tym otworzyć też fizycznie gabinet?
W Londynie w listopadzie jest konferencja, na którą i tak jadę i jest tuż po spotkaniu ASBIRO, zatem chętnie wybiorę się też do nich. Chętnie zabiorę ze sobą wszystkie pytania, jakie można zadać w tej kwestii - zwłaszcza te, co do których sam nie wiem, że warto je zadać. :) Nie chcę skończyć z wielką karą finansową za przekręty, natomiast jeśli legalnie w UE mogę prowadzić firmę na bardziej ludzkich warunkach niż w Polsce, to z radością skorzystam z takiej możliwości, jaką dał mi mój głos w sprawie akcesji do Unii. :)
Zapraszam do merytorycznej dyskusji.
Komentarze (5)
najlepsze