Nie wiem jakie siano trzeba było mieć w głowie, żeby pozwalać ekipie telewizyjnej uwiecznić złe zachowanie swoich dzieci. Przecież coś takiego nidy nie zniknie i będzie się ciągnęło za nimi jak smród po gaciach w przyszłości. Nie wyobrażam sobie traumy jaką musi przeżyć nastolatek, którego zachowanie sprzed 10 lat wyjdzie na jaw w jego środowisku, dzieciaki w tym wieku potrafią dowalić drugiej osobie, zwłaszcza gdy ta druga osoba jest jeszcze słaba psychicznie.
@shiverr: W tym wieku? Po mikroblogu i Wykopie biega pełno "dorosłych" ludzi, którzy wyciągają np. prywatne zdjęcia i dane różnych osób, a później publikują, albo szantażują jak ostatnio podczas mini-afery stalkerskiej.
Ta Pani stwierdziła w jednej z rozmów na antenie, że lepiej niesłusznie odebrać i posłać do domu dziecka 100 czy tam 1000 dzieci, niż ryzykować, że jedno zostanie skrzywdzone... (W kontekście rozmowy o ustawie czy rozporządzeniu na ten temat)
Wszystkie (bez wyjątku) reality show są w większym czy mniejszym stopniu reżyserowane. Nawet te które wyglądają na autentyczne podlegają cięciom, selekcjom scen, pokazywaniem danej sytuacji w góry zaplanowany sposób tak żeby pasowała do z góry ustalonego scenariusza. Przynajmniej w 70% produkcji udział biorą podstawieni aktorzy, czasem jedynie wmieszani w uczestników z castingu. Ci aktorzy, udając zwykłych uczestników, mają na celu np. wywoływanie konfliktów czy sterowaniem przebiegu show. Dziwi mnie że są ludzie
@Katagaro: Szczytem bezczelności był odcinek jak przyjechała utemperować szatańskiego pięciolatka Jasia, a po montażu, cięciach i zwrotach akcji okazało się na koniec, że wyprostowała kręgosłup trzyletniej Bożence ... ale i Superniania i rodzice byli przeszczęśliwi z takiego obrotu spraw.
Ja pamiętam jeden odcinek, w którym Niania próbowała złamać jakiegoś malucha, który nie chciał spać, zakazując mu wyjść z pokoju. Dziecko szukało uwagi, płakało, - za każdym razem, gdy otwierało drzwi - Niania bez słowa łapała za rękę i prowadziła do pokoju. W końcu okazało się, że ostatecznie z braku innych opcji nasiusiał do kubeczka stojącego w pokoju, a potem dostał za to solidny wp$$$$@$ psychiczny, bo własna matka darła się na
@NoOne3: No właśnie rodzice mieli podpisaną lojalkę, ale dziecko nie i prawa dzieci zostały naruszone i one mogą domagać się zadośćuczynienia czy odszkodowania (o ile nie dojdzie do przedawnienia).
@MrsHamburger: widac ze sprawa wraca jak bumerang. Pewnie dzieciaki z programu wchodza w wiek dojrzewania i maja problem ze swoimi wystapieniami w programie.
Czekam na rychłe pozwy od kilkunastolatków z Surowych Rodziców, że żaden pracodawca nie chce ich zatrudnić po obejrzeniu odcinka z nimi.
Uczestnik Rozmów w Toku chciał się sądzić z TVN, bo uczestniczył w jakimś odcinku ("Lubię starsze kobiety" albo coś podobnego) i mu powiedzieli, że w peruce nikt go nie rozpozna, a sam facet kobiet starszych wcale nie lubi, tylko wszystko wyreżyserowano i tak mu kazano mówić. On nie wiedział, że potem
@barr: Śmierdzą jeśli nie całkowitym fejkiem, to przynajmniej grubą reżyserią (widziałem paręnaście minut). Pójdź jednak do pracodawcy potencjalnego i na jego pytanie odpowiedz, że po prostu za 1000 zł (liczba z kosmosu) dałeś robić z siebie kompletnie asocjalnego osobnika, nałożyli Ci na twarz kilo piercingówi i przerobili na zbuntowane emo, kazali rzucać przekleństwami i ogólnie byłeś w Superniani dla 16-latków. Większość Ci uwierzy, ale i wśród nich wielu pewnie uzna,
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy sprzedali intymność swoją i swoich dzieci dla, no właśnie, sławy, pieniędzy? Jak w tych domach mogło być dobrze, jeśli ci ludzie nie szanowali własnego miru domowego, wpuszczając doń obcych ludzi z kamerami i "psycholożkę" od siedmiu boleści? Współczuję tym dzieciakom bardzo, u mnie dom i rodzinna prywatność była zawsze świętością, a rodzice nigdy nie zawiedli naszego zaufania. A po czymś takim jak w tym programie (sceny z
Komentarze (87)
najlepsze
[Pozostawię to bez komentarza]
Uczestnik Rozmów w Toku chciał się sądzić z TVN, bo uczestniczył w jakimś odcinku ("Lubię starsze kobiety" albo coś podobnego) i mu powiedzieli, że w peruce nikt go nie rozpozna, a sam facet kobiet starszych wcale nie lubi, tylko wszystko wyreżyserowano i tak mu kazano mówić. On nie wiedział, że potem