Limitowane mleko

Gospodarka centralnie planowana drogą do dobrobytu ludu pracującego miast i wsi! Tylko... czy ktoś już czasem nie próbował tego wcześniej?

[kurczaczak]

(liczby z dupy, ale sens jest)

- Rolnik sprzedaje 200 litrów mleka po 3zł - Rolnik żyje, ale drze mordę, że UE go ogranicza

- Rolnik sprzedaje 500 litrów mleka po 1zł - Rolnikowi trzeba płacić, bo cena mleka jest poniżej kosztów produkcji

Ludzie, ogarnijcie się. To, że w Hong Kongu robisz co chcesz nie oznacza, że u nas będzie to działać. Ciągle narzekacie, że UE wydaje bezsensowne i absurdalne decyzje, ale

[_komentator_]

@kurczaczak: Limity na mleko przekraczamy. To powinno wystarczyć aby podważyć stek bzdur jaki nabazgrałeś.

Co do samych zaś limitów i gospodarki centralnie planowanej. Gdybyś siedział na lekcjach historii i słuchał, to byś wiedział, że to przerabialiśmy za czasów ZSRR. To nie działa. Teraz jest powtórka z rozrywki, tylko zamiast czerwonej mamy tęczową flagę. Kto nie zna historii, skazany jest na jej powtórzenie.

[H.....m]

@kurczaczak:

"Projekt współfinansowany ze środków <instytucja unii tutaj>" nie widzicie.

Powinno brzmieć:

Kredyt na <Projekt współfinansowany ze środków <instytucja unii tutaj>" > współfinansowany jest z pieniędzy <samorządu, miasta, gminy, powiatu> z twoich podatków przez następne kilkadziesiąt lat.

[KochanekAdmina]

Największa bzdeta forsowana przez prawicowe lemingi "PAŃSTWO NIE MA WŁASNYCH PIENIĘDZY", jasne że k#%%a i to dużo. Wystarczy przejrzeć listę państwowych spółek. Ale nie będę wymagał wiedzy o kraju od osób które nawet nie chcą powszechnego obowiązku nauki. Dlatego tępaki nigdy nie dojdziecie do władzy.

[benyowsky]

@KochanekAdmina: skoro państwo ma własne pieniądze to zobaczymy jak długo to państwo wytrzyma z tymi swoimi pieniędzmi jeśli od nas (podatników) nie dostałoby ani grosza. Obawiam się, że spółki i spółeczki obsadzone przez partie mogłyby generować zbyt mały dochód na "potrzeby" pańtwa.

Śmieszne jest też to, że dla Ciebie obowiązek powszechnej nauki jest równoznaczny z jakąkolwiek wiedzą. Póki co widać inną tendencję: powszechna nauka państwowa = coraz głubsi absolwenci szkół.

[Marc1n81]

I dlatego należy zlikwidować limity na produkty rolne, i pozwolić cenom spaść do rynkowego poziomu. Zaprzestać też trzeba oczywiście dotowania tejże produkcji. No i zlikwidować komunistyczne zakazy uprawy GMO, bo przecież urzędas nie powinien mówić rolnikowi co może uprawiać a co nie.

Poza tym zakop za formę bo nawiązanie do ZSRR do niczego nie prowadzi. Znacznie lepiej byłoby precyzyjniej wyjaśnić dlaczego mechanizm centralnej regulacji nie działa zbyt dobrze w przypadku produktów spożywczych.

[s.....0]

@Marc1n81: Wiesz, z GMO to jest inna sprawa... w gospodarce wolnorynkowej ideą jest nie wpieprzanie się państwa w czyiś biznes. W GMO jednak jakieś głupie nasionka mogą się rozmnożyć na polu rolnika, który GMO nie stosuje i co? Państwo mu wejdzie w biznes, z tym, że łapami sądu sterowanymi przez właścicieli praw do danego GMO :) Tak jak policja bije złodziei i nikt nie powie, że to ograniczanie wolności, tak tutaj

[s.....0]

@kingsun: Idealistyczne? Masz rację, nie ma gospodarki wolnorynkowej. Ale limity na mleko to nie jest normalna rzecz, to centralnie planowana gospodarka.