@jast: Nie mózgiem a rdzeniem kręgowym. Człowiek przy takim strzelaniu nie myśli już o tym bo wszystko sprowadza się do odruchów. Niektórzy określają to mianem "pamięci mięśniowej".
@echelon_: Bardzo dobrze widoczne w muzyce. Gram na kilku instrumentach. Na jednych lepiej na innych słabiej. Gdy uczę się piosenki na klawiszach to przez pierwszy etap nauki pamiętam klawisze pamięciowo. Niestety jest to zbyt zawodna pamięć by zgrać obie ręce. Dlatego ćwiczę bardzo wolno, aż sekwencje wejdą mi w "pamięć mięśniową" czyli będę to robił bez zastanawiania się. Po tym mogę zwiększyć tempo. Po jakimś czasie grania nie muszę myśleć
To bezproduktywna pokazowka. Legolas za kazdym razem naciagal cieciwe do konca i celowal, a ten naciaga w 1/4 i strzela przed siebie. Nie da sie naciagnac w pelni cieciwy kilka razy w tak krotkim czasie, a na pewno nie celnie. Chyba ze sie ma slabiutki luk ktorego celem jest by strzala przeleciala az 10m i wbila sie w tekture.
Co do reszty jak trafia skaczac itd, to warto bbyloby sie spytac ile
Jak byłem mały to robiłem sobie łuki z gałązek, sznurka od snopowiązałki. Strzały robiłem z takiej wyschniętej trawy, nie wiem co to było, ale było idealne na strzały, bo lekkie i wytrzymałe. Groty robiłem z gwoździa wbitego na skuwkę od mazaka. Wbrew pozorom miało to całkiem niezły zasięg i potrafiło się wbić w drewno.
Komentarze (121)
najlepsze
A swoją drogą, polecam Azincourt: Pieśń Łuków.
Co do reszty jak trafia skaczac itd, to warto bbyloby sie spytac ile