jak to nazwa nazwie nierówna psychologia mówi "rozproszenie odpowiedzialności" określane też "efektem widza" a media komentują jako "znieczulice społeczna". od dawna znieczulica brzmiała mi podejrzanie
O lol pamiętam też, jak kiedyś czytałem o Eksperymencie Więziennym, autor dał tytuł "Efekt Lucyfera" -.- Nie wiadomo, co mają wspólnego ten eksperyment z owym demonem, ale co - chwytliwyt tytuł musi być. I krótki, bo "Rozproszona odpowiedzialność" nie brzmi tak bajerancko.
WAŻNE! Ten efekt zwany "Niewiedza wielu" opisywal Cialdini.
PRZECIWDZIAŁANIE TEJ METODZIE to wskazanie na jedną osobe pacem i wydanie polecenia "zadzwon po pogotowie". Jesli bedziesz leżał z połamanymi nogami i bedziesz przytomny tylko to moze cie uratować.Tylko to moze odwrócic całasytuacje i spowodować ze ludzie zaczną np. zArzymywac się i udzielać pomocy. nie ma to nic wspolnego ze zneiczulicą, to "połeczny dowód słuszności"
Spotkałem się gdzieś z radą, jak postępować w sytuacji, gdy coś nam się dzieje, a ludzie nie reagują i może warto byłoby wspomnieć o niej w takim 'artykule'. Mianowicie po pomoc należy zwracać się do konkretnej osoby, bezpośrednio, patrząc w oczy. Nie "Pomocy!" tylko "Pomóż mi", "Zadzwoń po karetkę" itp. Wtedy odpowiedzialność znowu spada na jedną osobę i dzięki presji jest większa szansa, że ta osoba zareaguje. Oczywiście musimy być przytomni ;)
Z perspektywy poszkodowanego nie należy oczekiwać aż ktoś z własnej woli wyrwie się z tłumu, dobrym rozwiazaniem jest wybranie konkretnej jednostki i poproszenie go o pomoc /jeśli jest się przytomnym, np. przy bójkach/, jest troche takich haczyków na unknięcie konsekwencji odpowiedzialności zbiorowej, krzycząc np. w bloku POMOCY, POMOCY zapewne usłyszało by się tylko trzaski zamykanych zamków i zasów, lepszym wyjściem jest krzyczeć pożar i pali się :), ludzie wyjdą z mieszkań zobaczyć
Żeby tekst: "Pali się" był skuteczny musi być głośny, natomiast w przypadku gdybyś był poszkodowany mogłoby się to okazać nieskuteczne, gdyż nie miałbyś tylu sił. Wydaje mi się, że ludzki mózg lepiej wyłapuje tekst: "Pomocy", ale ofc niewielu ludzi otworzy drzwi, kiedy to usłyszy bo boją się przestępców, naciągaczy, etc.
Nie wiem czy wiecie ale w krajach Dalekiego Wschodu "Efekt widza" działa wręcz odwrotnie. Każda osoba znajdująca się w grupie próbuje jak najszybciej podjąć reakcję nie oglądając się na innych. Im większa grupa tym większa mobilizacja do działania. Podłożem takiego zachowania mogą być (i są raczej na pewno) czynniki kulturowe.
Rozwścieczony tłum dokonał w Stambule linczu na 50-letnim mężczyźnie, na którego rzucono podejrzenie, że usiłował molestować uczennicę - informuje telewizja NTV. Mężczyzna był najprawdopodobniej niewinny. :)
Nie, żebym zarzucał kłamstwo, ale masz może jakieś źródło? Możliwe też, że za nie udzielenie pomocy ma się tam większe kary... Mówię to, bo chciałbym zwrócić uwagę na panujący w ich kulturze brak empatii (tak, właśnie, a nawet brak podziału na dobro i zło itd. - to u nich są wymysły Zachodniej kultury -.-)
W Hiszpanii podobało mi się m.in. to, że po wejściu to metra, autobusu, czegokolwiek - zaraz było się zaczepianym przez zwykłych ludzi, którzy chcieli po prostu porozmawiać. To było na prawdę miłe. Chciałbym, aby kiedyś tak było w Polsce.
Niestety smutna prawda. I najpiękniejsza rzecz zaczynasz udzielać 1 Pomocy i nagle okazuje się że za plecami jest stado pseudo-lekarzy. Mimo że stoją od kilku minut(kilkunastu?) i nic do tej pory nie robili to do ciebie mają masę uwag że to nie tak, a tamto powinno się robić zupełnie inaczej. Grrr
istnieją bardziej życiowe przykłady rozproszenia odpowiedzialności np. prowadzący zleca grupie, żeby jakiś jej członek zgłosił się i przedstawił swoje zadanie, teraz im większa grupa tym najprawdopodobniej będziemy dłużej czekać na reakcje, oczywiście jak pewnie zdążyliście się domyślić to nie jest to regułą zawsze występującom tak też pewnie analogicznie będzie w innych sytuacjach w których moglibyśmy mieć do czynienia z rozproszeniem odpowiedzialności.
Przykładowo w grupie gapiów można znaleźć się stróż prawa.
Efekt widza obrósł legendą przez lata, ale, tak jak wiele teorii psychologicznych, powstał na podstawie jednego przypadku, który został niedokładnie opisany - czyli zwyczajnie przekłamany na potrzeby potwierdzenia założeń wstępnych. Więcej o mitach o efekcie widza i innych teoriach tutaj: http://www.charaktery.eu/charaktery/2008/09/2642/Fundamenty-z-piasku/
P.S. nie działa mi "eś" i tylko to, ę, ą, ć, ź, ó są. Wie ktos o co chodzi?
Komentarze (45)
najlepsze
O lol pamiętam też, jak kiedyś czytałem o Eksperymencie Więziennym, autor dał tytuł "Efekt Lucyfera" -.- Nie wiadomo, co mają wspólnego ten eksperyment z owym demonem, ale co - chwytliwyt tytuł musi być. I krótki, bo "Rozproszona odpowiedzialność" nie brzmi tak bajerancko.
PRZECIWDZIAŁANIE TEJ METODZIE to wskazanie na jedną osobe pacem i wydanie polecenia "zadzwon po pogotowie". Jesli bedziesz leżał z połamanymi nogami i bedziesz przytomny tylko to moze cie uratować.Tylko to moze odwrócic całasytuacje i spowodować ze ludzie zaczną np. zArzymywac się i udzielać pomocy. nie ma to nic wspolnego ze zneiczulicą, to "połeczny dowód słuszności"
Robert Cialdini "Wywieranie wpływu na ludzi"
Niesamowita pozycja o
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polowanie-na-zboczenca-w-Stambule-tlum-skatowal-niewinnego-50-latka,wid,10558163,wiadomosc.html?ticaid=16f17
Przykładowo w grupie gapiów można znaleźć się stróż prawa.
P.S. nie działa mi "eś" i tylko to, ę, ą, ć, ź, ó są. Wie ktos o co chodzi?