Wpis z mikrobloga

#biologia #anatomia #fizjologia #biochemia #medycyna #nauka #pytanie #debata

Realna kaloryczność wody

Przyjęło się uważać, iż woda ma "zero kalorii". Energię jednak może nieść temperatura. Standardowa temperatura organizmu to ~36,6'C. Tak więc pijąc wodę poniżej tej temperatury organizm powinien zużywać energię na jej ogrzanie (właściwie to ogrzanie organizmu schłodzonego wniknięciem doń zimnej wody). Analogicznie wypicie wody gorącej częściowo powinno zatrzymać (zmniejszyć) proces utrzymywania temperatury ciała "zachowując" tym samym odrobinę energii.

Proces zarządzania ciepłotą organizmu jest napędzany energią, a więc narażenie organizmu na wychładzanie zwiększy realne zapotrzebowanie organizmu na energię.

Reasumując: jeśli zapotrzebowanie dziennie człowieka X to 3000kcal to pijąc dużo wody cieplejszej niż 37'C zapotrzebowanie może zmniejszyć się do np. 2900-2950kcal, a pijąc dużo wody zimnej zapotrzebowanie może wzrosnąć do np. 3100kcal.

Czy zgadzacie się z takim stwierdzeniem?

Gdzie są błędy, jakie są fakty?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chilling: Zgadza się, jednak chodzi o sam fakt zapotrzebowania energetycznego człowieka i popularnym stwierdzeniu "woda nie zawiera kalorii" - co jest oczywiście prawdą, ale - woda najprawdopodobniej wpływa na Nasze zapotrzebowanie kaloryczne obniżając lub zwiększając je, więc na upartego można stwierdzić, że woda dla człowieka jest kaloryczna (dodatnio lub ujemnie).

Zauważalna wartość powinna być wśród dbających o linię kobiet, których zapotrzebowanie energetyczne jest niskie, a piją dziennie nawet kilka litrów
  • Odpowiedz
@KotKotuKotem:

Jak napijesz się zimnej wody, to organizm będzie musiał ją ogrzać, ale aby nie wyszedł na minus, zaoszczędzi ciepło gdzie indziej, np. zwężając naczynia krwionośne w skórze i zmniejszając straty ciepła przez powłoki ciała. Analogicznie z ciepłą - rozszerzy naczynia.
  • Odpowiedz
@KotKotuKotem: masz rację z tym podgrzewaniem wody, ale pijąc cieplejszą niż 37st wodę nie "przybędzie" nam energii, tak przynajmniej mi się wydaje


@Eustachiusz: nie jest tak, że wręcz zużyjemy energię do schłodzenia tej wody do adekwatnego dla danego organizmu poziomu?
  • Odpowiedz
@Vonsatch: może najzwyczajniej sama stygnie? Nie wiem jak to jest, ale w sumie żeby oziębić materię, atomy muszą zmniejszyć swoją energię, czyli gdzieś ją oddać, a zachodzi to samorzutnie, więc raczej nie jest do tego potrzebna dodatkowa energia. Nie znam się, więc jeśli gdzieś palnąłem gafę to przepraszam :)
  • Odpowiedz
@Eustachiusz: popatrzmy na ekstremum, czyli picie bardzo dużych ilości bardzo ciepłej (nie wrzącej) wody. Sytuacja prawie analogiczna do przebywania w upale.

Także - do pewnego stopnia na pewno organizm zużywa energię na ochłodzenie się. Wiadomo, woda 37 stopni vs 1 stopień mniej wewnątrz organizmu - będzie to pomijalnie mała wartość.
  • Odpowiedz