Wpis z mikrobloga

Znajoma chciała kupić kabel do tv co by podłączyć telewizję naziemną. W tym celu udała się do sklepu elektrycznego i mówi sprzedawcy, że chce kupić kabel antenowy. Sprzedawca na to, że nie ma czegoś takiego. Ona mu tłumaczy o jaki kabel jej chodzi, a ten na to, że to się przewód koncentryczny nazywa. Robi to w bardzo niemiły sposób wypominając jej, że jak nie wie co to to ma wrócić do podstawówki. Po szybkim bluzgu wrócił do obsługi i pyta się ile tego przewodu. Ta na to, że dwa metry. Facet ucina i pakuje, na co ona: "A teraz wsadź to sobie gościu w dupę" i wyszła. Sprzedawca pożegnał ją wiązanką przekleństw.

#truestory #coolstory #rozowepaski
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 20
@Kopamatakawapl: aha czyli jak nie wiem jaka jest "oficjalna" nazwa to idę do takiego sklepu i co? Mam narysować? To że się na czymś nie znasz nie tłumaczy chamstwa takiego "eksperta".
  • Odpowiedz
@Kopamatakawapl: Wielki pan technik się znalazł którego obraża wręcz nieznajomość podstawowych faktów. Jak ktoś sprzedaje w sklepie to chyba zdaje sobie sprawę z tego że będzie miał do czynienia z laikami a nie będzie się smyrał wzajemnie swoją wiedzą z innymi ekspertami
  • Odpowiedz
@abcde: Jak ktoś jest sprzedawcą, to nie musi sobie nic z tego robić. ;)

Jak ktoś pracuje w Media Markt czy innym gównie, to wtedy musi wytłumaczyć, bo to jest jego praca. Ale sprzedawca może się wyrażać jak chce. Faktem jest tylko to, że klienci urażeni po prostu nie będą do niego przychodzić. ;)

Ja napisałem tylko, że boli, jak ktoś tak mówi. ;)
  • Odpowiedz
@Kopamatakawapl: Może i racja że "sprzedawca może wszystko". Ale jakim trzeba być idiotą żeby zrażać do siebie potencjalnych klientów tylko dlatego że nie lubisz swojej pracy (bo pomoc w zakupie jest jakby nie patrzeć dosyć ważnym elementem pracy) i to w dodatku często w twoim własnym sklepie...
  • Odpowiedz
@syn_bogarta: eee, serio tam jest tak źle na Słowiańskiej?

To widocznie mam jakąś czarującą osobowość, że mnie w sklepach zawsze dobrze traktują.

Jak się z kimś w sklepie omal nie pobiłem, to był to klient, który był chamski wobec ekspedientki. Typ z dzieckiem zaczął mnie wyzywać od pedałów, jak mu powiedziałem, by przestał ją bez powodu atakować. Takie czasy. Obić - nie obiłem i trochę żałuję. Triumf opanowania i takie
  • Odpowiedz
@mojwa: No ale już mnie tak nie obrażaj, kobieto. ;)

"Wielki pan technik" nie znasz mojego wykształcenia i umiejęntości, więc nie p-----l głupot.

Napisałem, że nie usprawiedliwiam chamstwa, ale mnie też to
  • Odpowiedz
  • 0
Gdyby jeszcze ci ludzie w sklepach mieli jakąkolwiek wiedzę... Ostatnio gościu w SpecKablach wciskał mi że do Gigabit Ethernetu potrzebuję skrętkę kategorii 6. Oczywiście tłumaczył mi to z wyższością i miną eksperta.
  • Odpowiedz
@mojwa: "wielki pan technik się znalazł" to chyba nie jest normalne stwierdzenie. Piszesz to tak, jakbyś podważała moją wiedze. ;/

Jeżeli tak nie jest, to przepraszam. Ale ja tu wyczuwam mnóstwo sarkazmu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kopamatakawapl: nie podwazam wiedzy, tylko irytuje mnie wywyzszanie. Ja sie nie wywyzszam jak ktos palnie chemiczna glupote, bo zdaje sobie sprawe, ze nie kazdy zna sie na chemii, tak jak nie kazdy zna sie na elektronice.

Inna kwestia, ze jak w przecietnym sklepie RTV zapytasz o cos bardziej zaawansowanego to sprzedawca bedzie miec zagwozdke, bo sie tak naprawde na elektronice nie zna.
  • Odpowiedz
@mojwa: Mówie, że chamstwa nie usprawiedliwiam, ale mogło go to rozdrażnić, że ktoś kupuje zwykły przewód antenowy (nie trzeba mieć wiedzy) i mówi na to kabel. Ja bym wytłumaczył. No ale są różni ludzie, różne charaktery, różne dni. :)

Pozdrawiam i kończę dyskusję, bo muszę nagrzać auto przed podróżą. :)
  • Odpowiedz