Wpis z mikrobloga

Wczoraj wprowadziła się moja nowa współlokatorka i jako społeczna #!$%@? muszę spytać: Co ja mam zrobić?

Nigdy nie dzieliłam mieszkania z kimś nieznajomym i nigdy nie miałam żadnej koleżanki.

Niby jej już się przedstawiłam, pogadałyśmy o praniu, nawet powiedziałam "Cześć" jakiejś koleżance ale nie wiem co dalej?

Mam zostać jej cumplem czy po prostu gadać tylko o takich #flatmatesstuff?

No i jeśli ta pierwsza opcja to jak mam zagadać, żeby nie wyjść na creepa?

#stulejacontent #bekazjofridd #introwertycy #pytanie ##!$%@?
  • 58
@epi: Nie wiem, na początku byłam trochę przerażona, bo jak przywiozła rzeczy miesiąc temu były to dwa pudła - jedno 50x50 z torebkami przypraw (z 60 rodzajów) i drugie z 30 rodzajami herbaty - mięt, pokrzyw i takich tam. Zastanawiałam się czy nie jest okultystką ale wydaje się być bardzo miła.

@Jofridd: zaproponuj spinki w czasie rzeczywistym. Tj. powiedz jej, że jeśli jej coś nie będzie pasować lub tobie, to sobie będziecie o tym mówić i spinać do siebie na bieżąco, żeby nie było żadnych cichych dni i nieprzyjemnej atmosfery. Wiem, że to może być dla was trudne, ale taki model "współpracy" ułatwia RZycie - z autopsji.

A reszta, hmmm... Gadaj normalnie, śmieszkuj, wpadaj do pokoju zamienić ze dwa słowa, przybić piątkę