1.Bądź mną.
2.Postanów, że w każdy piątek będziesz chodzić na siłownię o 8:00.
3.Wybierasz najbardziej hipsterską siłownię w mieście.
3.Jest piątek 7:00.
4.Stwierdzasz, że nie chce Ci się stroić na siłownię,więc zakładasz wyciochrany dres. I tak będą same lochy i Seby.
5.Na siłowni wszystkie lochy to tak naprawdę laseczki z instagrama #fitnessboners
Mirki, mam problem. Kiedy ktoś prosi mnie o pieniądze na ulicy nie potrafię odmówić.

Przykład? Kiedyś byłam na piwie z kumplem. Podszedł do nas żul i poprosił o pieniądze - dostał wszystkie moje drobne. Chwilę później poprosił o papierosy, więc dałam mu kilka. Po godzinie znowu poszedł i powiedział wprost, że chce mu się pić... Więc oddałam mu piwo.
Już kilka razy robiłam bezdomnym zakupy spożywcze, chociaż ciężko pracuję żeby nie być biedną studentką i też nie smarkam pieniędzmi.

Czemu nie potrafię im odpowiedzieć asertywnie? Bo się ich boję. Albo, że zaczną płakać bo nie będą mieli co jeść, albo że coś mi zrobią, bo zazwyczaj brzmią groźnie i śmierdzą.
Skręć kostkę w pracy

Próbuj sama wrócić do domu autobusem bo po co masz absorbować uwagę innych

Przeproś szefową, że musisz wrócić do domu, bo skręciłaś kostkę i nie możesz chodzić.

Hehe
Mirki, dostałam pracę! (dorywczą ofc)

W dzień jestem zwykłą, prostą studentką wzornictwa, za to w nocy... w nocy zamieniam się w zwierzę.

Zamieniam się w... pracownika ochrony xD

Czy
Wczoraj wprowadziła się moja nowa współlokatorka i jako społeczna #!$%@? muszę spytać: Co ja mam zrobić?

Nigdy nie dzieliłam mieszkania z kimś nieznajomym i nigdy nie miałam żadnej koleżanki.

Niby jej już się przedstawiłam, pogadałyśmy o praniu, nawet powiedziałam "Cześć" jakiejś koleżance ale nie wiem co dalej?

Mam
Przy karmelowej kawie i #kawatime trafiłam na taki oto wpis: http://www.wykop.pl/wpis/9264214/spotkaliscie-kiedys-kogos-slawnego-ja-widzialam-ro/

Pomyślałąm, że to lepszy materiał na wpis, niż komentarz.

@uchate: Ja w zasadzie ciągle spotykam kogoś znanego - takie zainteresowania. Ale kiedyś byłam na wakacjach w Kołobrzegu. Miałam wtedy jakieś 10 lat. Przedostatniego dnia moich wakacji do naszego pensjonatu przyjechał Buła Bułkowski(dr. Kidler) z żoną. Oczywiście z kuzynami i sąsiadami momentalnie się zbiegliśmy. Przed ścieżką do drzwi domku stanęła jego żona z walizką i kiedy spytaliśmy o "Autograf od Buły" (XD) odpowiedziała, że "Pan Buła jest bardzo zmęczony, przyjdźcie jutro po
@KosmicznyDzem: Nie. Zarabiam własne pieniądze, których nie mam na co wydawać i chcę mieszkać w warunkach, które mnie satysfakcjonują. Jedni kupują macbooki, inni wynajmują mieszkania i kupują dobrej jakości żywność. Więc raczej nikt nie pownien mnie podliczać:)
  • Odpowiedz
Mirasy, co zrobić z upierdliwą współlokatorką na gapę?

Część zna już moją historię, która na jakiś czas się uspokoiła. No właśnie, na jakiś czas. Mój współlokator w zasadzie codziennie zaprasza swoją dziewczynę. Nie byłoby ogólnie problemu, gdyby dziewczyna nie zachowywała się gorzej, niż u siebie i nie zostawała tu sama, kiedy jego nie ma w domu.

Ogólnie jestem osobą dość temperamentną, ale nie przepadam za kłótniami z ludźmi o inteligencji ameby, więc po prostu rzucam tylko jakimś komentarzem w jej stronę.

Przykładowo
@Jofridd: no to jak dla mnie to zwykłe #gorzkiezale bo i tak z tym nic nie robisz, jak Ci nie pasuje to się wyprowadź. Umowa najmu jest tak skonstruowana, że wiąże obie strony do jej przestrzegania jeżeli Wynajmujący zastrzegł w umowie, że pokoje nie mogą być podnajmowane osobom trzecim to Ty jako Najemca w przypadku złamania tego punktu umowy możesz się domagać jej zerwania w trybie natychmiastowym. To
  • Odpowiedz
Moje nieobycie towarzyskie przeskoczyło dzisiaj o kilka lvli wyżej.

Krążąc w kółko po pracy mijam chłopaka sprzedającego oliwki. Kiedy go mijałam za każdym razem proponował mi degustację. Ja tylko z uśmiechem szłam dalej.

Dzisiaj znowu zaproponował, żebym jednak skosztowała. Wystawił wykałaczkę z oliwką, więc podeszłam i bez namysłu zrobiłam "ciamk", zamiast jak czlowiek wyciągnąć ją chociaż z jego dłoni po czym uciekłam xD

#stulejacontent #heheszki #bekazjofridd
Postanowiłam otworzyć tag #historiemamyjofridd , czyli historie, które moja mama opowiadała moim chłopakom, kiedy przychodziili mnie odwiedzić, lub ją poznać. W celu odciągnięcia defloracji jej ukochanej córeczki, rzecz jasna.

Może kogoś zainteresuje, bo niektóre są bekowe i ogólnie #bekazjofridd.

Kiedy byłam jeszcze mroczną, 13letnią emogimbogotką poszłam na wagary z koleżanką. Jeszcze mroczniejszą emogimbogotką. Nagle zobaczyłyśmy nadchodzącą dyrektorkę, więc wskoczyłyśmy w pierwsze drzwi, które się trafiły.
@Jofridd: moja siostra się cieszyła zawsze, że pójdę do liceum i koleżanki będą do mnie przychodzić, a potem się z którąś wyprowadzę, więc po mnie pokój dostanie

  • Odpowiedz