Aktywne Wpisy
jolu90 +9
#pracbaza o #!$%@? ale się #!$%@?łem od samego rana. Nic mnie tak nie wnerwia w robocie jak banda bałwanów wiecznie jęcząca, że chce im się spać a do godziny 7 czy 8 rano potrafią opędzlować drugą już kawę i nie dociera do nich, że to jest powodem ich wycieńczenia. Dziś mówię do jednej babki, że jak tak jęczy to niech zacznie się wysypiać i przestanie pić kawę to odpowiada "ja bez kawy
Ja 22, moj rozowy pasek 18, razem od 1,5 roku. Zero dłuższych kłótni, większych stresów, sielanka, gdyby nie jej fajki. Ale ostatnio sobie porozmawialiśmy dość poważnie, po tym jak uslyszalem ze w sumie moglbym sie jej już oswiadczyc, i wyszedł mały kwas.
Bo generalnie ja wiedziałem że ona nie lubi dzieci, ale nie wiedziałem, że aż tak - stwierdziła, że nigdy nie będzie chciała mieć rodziny i to już jest ostateczne i nieodwołalne (a wiadomo, że ja bym chciał, jak już będzie stabilnie finansowo itd).
Mirasy, to ja mam czekać i mieć nadzieję, że ją jednak kiedyś przekonam, czy nie ma to sensu, skoro decyzja jest ostateczna?
oświadczanie się i wiązanie na stałe
hehe
wlasnie o to chodzi ze nie jest az tak zle jak mogloby sie wydawac :) a i tekst o tych oswiadczynach byl powaznie.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@mooody: chciałaby, żebyś się jej oświadczył, ale nie chce mieć rodziny? W sumie 22 to jeszcze chyba wcześnie na ożenki ;) Baw się na razie, a co tam!
dzięki za chociaż jeden komentarz na poziomie :)