Wpis z mikrobloga

@dziobnij Byłam i jedyne czego żałuję, to zabrania partnera spoza szkoły, który jak się okazało - kiepsko tańczył. Bez niego byłoby mi lepiej, bo bym się więcej bawiła z klasą i ludźmi z poza niej.

No i nie wzięłam żadnego napitku bo myślałam że będą sprawdzać. Nie sprawdzali. Ale inni się podzielili, a potem jeszcze ksiądz nam litra doniósł. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dziobnij: Nie byłem bo nie zbyt lubiłem swoją klasę i wytrzymałbym góra dwie godziny. Zwłaszcza, że byłem na połowinkach rok wcześniej, najgorzej wydane pieniądze kiedykolwiek
  • Odpowiedz
@dziobnij: Ja byłem i trochę żałuję, ale nie tak całkiem. Moja partnerka trochę drętwa była, ale pobawiłem trochę z koleżanką.

Ale za te pieniądze to bym nie poszedł drugi raz.
  • Odpowiedz
@dziobnij: Ja nie byłam ;) Wraz z koleżanką twierdziłyśmy, że kasę, która miała być na studniówkę (wstęp, sukienka, fryzjer, buty itd koszt około 500zł) przeznaczymy na noc imprezową :D W dniu studniówki pojechałyśmy do innego miasta bawiłyśmy się w klubie, piłyśmy etc, poznaliśmy nowych zajebistych ludzi. Zajebiste wspomnienia. A klasa po studniówce narzekała jak to z------e było, a my... 2 dni pod rząd pod wpływem :P
  • Odpowiedz