Wpis z mikrobloga

@Kondzio21: samochodu - wlaczajac sie do ruchu musisz miec absolutna pewnosc, ze nie spowodujesz wypadku. byl kiedys na wykopie film z podobna sytuacja tylko nie pamietam czy doszlo do zderzenie samochodow (jeden wyjezdzal z posesji, a drugi wyprzedzal w tym miejscu).
@bobok: To nie jest skrzyżowanie.

Według mnie samochodu - włączając się do ruchu musisz się upewnić, że robisz to bezpiecznie. ALE obwiniłbym tu motocyklistę za głupotę, który pewnie zignorował stojący samochód po prawej. Trudno tutaj też przyuważyć co się stało - niby podwójna i wyprzedzanie nie powinno się odbywać, ale wiadomo jak to jest, można uznać za omijanie.

@klatamistrz: patrz komenty wyżej, przyznałem kolegom wyżej rację ;)

@Kondzio21:

po wszystkim, wszystko wskazuje na to, że dołączający do ruchu wymusił pierwszeństwo, choć motocyklista mógł się zachować rozsądniej, nie był winny kolizji w świetle prawa ;)
@Kondzio21: Jeżeli dobrze rozumiem sytuację to wina teoretycznie jest samochodu. Ale motocyklista powinien zdawać sobie sprawę, że nikt się go nie spodziewa w tym miejscu i ktoś mu może wyjechać. Myślę, że można to podpiąć pod "odpowiednią widoczność" i "szczególną ostrożność" wymaganą przy wyprzedzaniu.
@canto: Motocyklista według schematu nie przekroczył ciągłej, więc wyprzedzanie jest teoretycznie legalne. Jednak ludzie spodziewają się samochodów raczej na ulicach i mogą nie przewidzieć, że motocykl się zmieści :/
@Ineptus: Powinien się upewnić, że nic nie jedzie. Ze zdarzenia jasno wynika, że się nie upewnił. Ja np. czekam aż samochód zacznie skręcać po tym jak jakiś typ na moim kumplu wymusił stłuczkę w ten sposób.
@syrena_elektro: Przecież napisałem, kolego, że winnym kolizji jest samochód. Uważam jednak, że motocyklista powinien w tej chwili zachować szczególną ostrożność.

Pojęcia są bardzo płynne w tej sytuacji, ponieważ samochód sygnalizujący skręt w prawo - prawda - nagle staje się omijanym jeżeli się zatrzyma. I kodeks drogowy nagle przestaje wymagać od wyprzedzających, którzy teraz stali się omijającymi, szczególnej ostrożności. Dlatego ja traktuję każdy pojazd poruszający się wcześniej po jezdni, ale który się
Pojęcia są bardzo płynne w tej sytuacji,


@Ineptus: no według mnie są w tym wypadku bardzo precyzyjne, a znajomość ich przydaje się najbardziej w momencie gdy sam uczestniczysz w kolizji lub wypadku. Ja nie raz spotkałem się z sytuacją gdy sprawca stłuczki starał się umniejszyć swoją winę lub wręcz zrzucić ją na mnie, dopiero przyjazd Policji rozwiewał wątpliwości co do winy. Sam na motocyklu zachował bym się inaczej w trakcie podobnego
obwiniłbym tu motocyklistę za głupotę, który pewnie zignorował stojący samochód po prawej. Trudno tutaj też przyuważyć co się stało - niby podwójna i wyprzedzanie nie powinno się odbywać


@damian-piwowarski: W jaki sposób zignorował? Ominął go i już. Pewnie nawet nie wiedział że potem jest wyjazd z jakiegoś parkingu.

Linia ciągła nie zakazuje wyprzedzania.

Po pierwsze nikogo nie wyprzedał
Motocyklista mandat za podwójną ciągłą.


@canto: Ciągła linia nie ma nic do tego.

Nie wierzę, że nie najechał na linię


EDIT: Praktycznie zawsze motocykl może ominąć utrudnienie bez najeżdżania na linię, tak było na rysunku, i całkiem prawdopodobna wersja.