Wpis z mikrobloga

@artos: Paanie czasy soli już dawno za mną.

@Arukan: to dobrze, że ty wiesz lepiej czy mam do siebie szacunek czy nie. Wyjeżdża do USA na stałe więc jak myślisz czy z tego hipotetycznego związku byłoby coś? No nie sądzę.
  • Odpowiedz
@kaadress: Dziękuję. Następnym razem radzę dokładnie się przyjrzeć ostatnim słowom w zdaniu.

Ona gada sobie z kim by chciała się umówić, ja to zlewam.


A po 2 nie wiem co miałbym innego odpowiedzieć niż to, że nie interesuje mnie z kim chce się umawiać. Może powinienem pojechać do niej i dać jej klapsa w dziąsło?
  • Odpowiedz
@Jade: Nawet widzę, że masz problemy ze zrozumieniem tego co sam piszesz. Wytłumaczę jak dziecku w podstawówce:

Mówisz, że nie chcesz się z nią umówić, bo wyjeżdża niedługo z kraju, a jednocześnie rozmawiasz z nią o tym z kim chciałaby się umówić.

Moje rozumowanie może być niepoprawne wyłącznie wtedy, kiedy ona mówi o umawianiu się z kimś z USA, bo wtedy ma to sens, w przeciwnym razie to co napisałeś
  • Odpowiedz
@kaadress: Nie moja wina, że tak pisała. Co ja na to poradzę? I nie chodzi jej o umawianie się z kimś z USA. Istnieje też opcja, że ten jej wyjazd do USA to fake.

Mea culpa, myślałem, że chodzi Ci o coś innego.

A i żeby nie było, że to jakoś bardzo przeżywam. Nie. Zdarzyło się, trudno. Trzeba szukać kogoś innego.
  • Odpowiedz
@Wrzose: niestety posiadam sumienie i nie mógłbym "spotykać się" z kimś, kto jest w związku. Może i głupie, ale takie zasady, których nie łamię. Po czymś takim brzydziłbym się sobą.()
  • Odpowiedz