Wpis z mikrobloga

#coolstory #notcoolstory

bądź moim kotem.

rozrabiaj od 5 rano.

patrz jak wstaje ledwo widzac bez szkieł co na swiecie

przyjdz do lazienki, gdy sikam

oczywiste jak facet

na stojaco motzno z rana

(pozdro dla kumatych)

pomiaucz sobie "ooo, Irek ale masz małego wacka, aż muszę podejsc bliżej zobaczyć, bom nie dostrzegł nic a nic, ani krzty"

wskocz na sedes

armaturka taka sliska

wpadnij do sedesu

umocz się cały moczem

#!$%@? z sedesu jakbys ukradł arbuza Murzynowi

#!$%@? cała łazienke

miaucz pod prysznicem jak #!$%@?

patrz jak się #!$%@? przed wyjściem do pracy
  • 36
Bądź moim kotem (właściwie nie moim, tylko przybłędą, któremu mama dawała żarcie i się zadomowił #!$%@?)

wychodze z domu, #!$%@? skoczył na mnie

kot dostaje kopa w dupe

daje psu jedzenie, kot #!$%@? zamiast psa

pies to zauważył, goni kota koło domu przez 10 minut,

przychodzi do ciebie siostrzenica 4 lata, głaszcze ktoś, a ta #!$%@? ją podrapała

kopiesz kota w dupę, niestety #!$%@?łeś się na trawie, a kot patrzy na ciebie
@elcezet: dlaczego miałbym się przejmować czyimś #!$%@?? po prostu zwróciłem uwagę na esencjonalność tych słów: mieszkasz z mamą, jesteś więc pewnie pryszczatym gimbusem, którego gnębią w szkole i musi wyładować się na kocie (w końcu nie odda) w sposób godny skrzywionego psychicznie sześciolatka. wybitnie smutne.