Wpis z mikrobloga

"Zagadaj do jakiejś na ulicy"

To najbardziej chybiony pomysł, jaki znam, przynajmniej w moim wypadku.

Prawie za każdym razem, jak już mam ochotę do jakiejś zagadać, to ona w magiczny sposób trafia w objęcia swojego boya.

Jako stuleja i... yyy... taktyk? potrzebuje chwili czasu do namysłu, czy i jak zacząć działać... tak od 5 min do... pół godziny? Mniejsza z tym, bo...

- jedna wychodzi z autobusu, wyciąga komórkę, dzwoni i... "cześć kochanie"

- piekarnia, ładna pani, okazało się, że idzie na przystanek jak ja, kurcze, rzucę supa tekstem typu "Też czekasz na autobus? Chyba coś nas łączy ( ͡° ͜ʖ ͡°)"... okazuje się że czekał też tam na nią jej chłopak

- nie zamierzałem zagadać nawet, tylko szedłem za dziewczyną i muszę przyznać, że wpadła mi w oko, ale po 50 metrach już przytulała się z wybrankiem

Magia. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Takie coś strasznie obniża morale. :<

inb4 "i tak byś nie zagadał"

No jak regularnie widuje przypadki, że próba już na starcie zakończyła by się porażką, to tak.

#tfwnogf #feels #podrywajzwykopem
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach