Zadzwoniłem do niej rano około 10, żeby potwierdzić (wymieniliśmy się wczoraj jeszcze nr telefonów na fb). Umówiliśmy się o 12 w Galaxy przy fontannie. Poszliśmy do takiej jakby kawiarenki przy wejściu, zapytałem co chce, wzięła jakieś lody, wziąłem też jakieś lody. Na początku cisza jak makiem zasiał, w oczekiwaniu na przyjście kelnerki. Po jakiejś minucie kiedy już zrobiłem 360 głową, żeby tylko nie złapać z nią kontaktu wzrokowego, sama do mnie wypaliła:
A co tam u ciebie w ogóle słychać
Powiem wam, że lekko się odprężyłem i mówię tam jakieś pierdoły, ona się zaczyna chichrać, myślę sobie, chyba jakaś głupia, bo przecież nie mówię nic śmiesznego, no ale ciągniemy konwersację dalej, powiem wam, że gadało się mega, 2 bite godziny nawijaliśmy (po drodze dokładka lodów, mają je tam naprawdę dobre).
#!$%@?śmy te lody, jakoś było około 14, mówię, że może się przejdziemy, żeby spalić kalorie. I standardowo na Błonia, Park Kasprowicza, aż do tej nowej Arkonki i z powrotem. Zaczęło lekko kropić i powiedziała, że będzie szła do domu, bo nie ma parasola no i musi się jeszcze popakować i posprzątać i #!$%@? wie co tam. Myślę #!$%@? tam, tyle z mojego ogierowania i randkowania. No to mówię, że ok, czy ją odprowadzić, ona, że bardzo chętnie. Więc ją odprowadziłem (mieszka w centrum) stoimy przed klatką mówię, że miło było się spotkać i w ogóle takie zaskoczenie, że napisała a ta mi ręce na szyję i cmok. O #!$%@?. Prawie w jadaczkę. Wcześniej całowała mnie tam tylko mama z babcią. Nogi to mi się zrobiły jak z galarety, a ona, się pyta czy lubię piłkę nożna. Ciężko mi się myśli, coś tam próbuję wydukać, chyba wszyło mi coś w stylu "mhm-kwak" na co ona, że w takim razie skoro już wiem gdzie mieszka, to żebym wziął jakieś "przekąski i coś z bąbelkami" i wpadł po 20 na mecz.
Za 30 minut wychodzę z chaty, żeby zrobić zakupy i zdążyć.
Życzcie mi powodzenia plus tak jak wczoraj proszę o rady.
@Andrzej_Syn_Janusza: nie spodziewałem się tego po tobie, widocznie za słabą mam wiarę w Mirków :D Gratuluje, ewidentnie na ciebie leci, masz już z górki. Powodzenia :)
@Andrzej_Syn_Janusza: wielki plus dla Ciebie :D jeżeli dziewczyna proponuje żebyś wpadł na mecz to jej zależy (zaproponowała coś "męskiego", żeby mieć pewność że nie będziecie się razem nudzić). Aha, i generalizowanie nie ma sensu, nie wiesz jaki ma gust - może dla niej jesteś 8/10 :P uwierz że nie wszystkim dziewczynom podobają się typy w stylu Brada Pitta, jeżeli masz niestandardową urodę tym bardziej możesz być dla niej ciekawy. Bądź pewny
Nie rozumiem o co całe poruszenie w komentarzach. Gość idzie na randkę z dziewczyną, ona go później zaprasza do siebie na mecz. Spotykanie się z płcią przeciwną, randki, sexy przecież to są normalne zachowania międzyludzkie. Sam wczoraj i dziś spotkałem się z jedną panną, a nie robię z tego wydarzenia, bo to normalne jest przecież. Tak czy siak czekam jutro na ciąg dalszy wydarzeń. Życzę Ci chłopie żeby coś wypaliło z tego,
Właśnie wróciłem ze spotkania.
Zadzwoniłem do niej rano około 10, żeby potwierdzić (wymieniliśmy się wczoraj jeszcze nr telefonów na fb). Umówiliśmy się o 12 w Galaxy przy fontannie. Poszliśmy do takiej jakby kawiarenki przy wejściu, zapytałem co chce, wzięła jakieś lody, wziąłem też jakieś lody. Na początku cisza jak makiem zasiał, w oczekiwaniu na przyjście kelnerki. Po jakiejś minucie kiedy już zrobiłem 360 głową, żeby tylko nie złapać z nią kontaktu wzrokowego, sama do mnie wypaliła:
A co tam u ciebie w ogóle słychać
Powiem wam, że lekko się odprężyłem i mówię tam jakieś pierdoły, ona się zaczyna chichrać, myślę sobie, chyba jakaś głupia, bo przecież nie mówię nic śmiesznego, no ale ciągniemy konwersację dalej, powiem wam, że gadało się mega, 2 bite godziny nawijaliśmy (po drodze dokładka lodów, mają je tam naprawdę dobre).
#!$%@?śmy te lody, jakoś było około 14, mówię, że może się przejdziemy, żeby spalić kalorie. I standardowo na Błonia, Park Kasprowicza, aż do tej nowej Arkonki i z powrotem. Zaczęło lekko kropić i powiedziała, że będzie szła do domu, bo nie ma parasola no i musi się jeszcze popakować i posprzątać i #!$%@? wie co tam. Myślę #!$%@? tam, tyle z mojego ogierowania i randkowania. No to mówię, że ok, czy ją odprowadzić, ona, że bardzo chętnie. Więc ją odprowadziłem (mieszka w centrum) stoimy przed klatką mówię, że miło było się spotkać i w ogóle takie zaskoczenie, że napisała a ta mi ręce na szyję i cmok. O #!$%@?. Prawie w jadaczkę. Wcześniej całowała mnie tam tylko mama z babcią. Nogi to mi się zrobiły jak z galarety, a ona, się pyta czy lubię piłkę nożna. Ciężko mi się myśli, coś tam próbuję wydukać, chyba wszyło mi coś w stylu "mhm-kwak" na co ona, że w takim razie skoro już wiem gdzie mieszka, to żebym wziął jakieś "przekąski i coś z bąbelkami" i wpadł po 20 na mecz.
Za 30 minut wychodzę z chaty, żeby zrobić zakupy i zdążyć.
Życzcie mi powodzenia plus tak jak wczoraj proszę o rady.
#coolstory #tfwnogf #rozowepaski #niebieskiepaski #szczecin
1. @TadeuszSynZygmunta ten u góry to jakaś rodzina? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. "Bąbelki" to na pewno chodzi o te... klik
3. aha to są #rozowepaski więc jakby się jednak rozmyśliła to zabierz też klik xD
4. no i tak jak pisał @Jonarz to nic trudnego, "wkładasz - wyjmujesz" i tak w kółko przez 12 s. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡
@hornat89: Dzięki!
@wilQist: Będę wołał.
@Sieniu: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli wszystko juz jest jasne czemu napisała :>
Wychodzę z chaty mam nadzieję wrócić jutro rano. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żeby nie wołać znowu miliona osób, następny wpis dam pod tagiem: #andrzejrandkuje
@Andrzej_Syn_Janusza: Ta końcówka mnie rozbawiła.
Powodzenia życzę.
Całość kasy odkładam, wydaję tylko na przeżycie od 1-szego do 1-szego i coś tam rodzicom wysyłam.