Wpis z mikrobloga

@Piter128: Ale na maturze są zadania które rozwiązałby średnio rozgarnięty gimnazjalista. Więc przygotowanie się do matury nie jest takie trudne.

Ale to fakt, na jakimś gównokierunku sesje też są pewnie łatwe do zaliczenia
  • Odpowiedz
@abcde: Chyba mówisz o podstawowej. Przecież gimnazjalista nie ma pojęcia np. o podstawach relatywistyki na fizyce, o funkcji kwadratowej, o wielomianach, o reakcjach aldehydów, itp.
  • Odpowiedz
@Piter128: Matura rozszerzona z matamtyki- zawsze te same schematyczne zadania, na fizyce tak samo i jeszcze ewentualnie trochę myślenia. Funkcja kwadratowa to parę wzorów które są na karcie wzorów (z fizyki też są wzory).

ponadto wszystko wałkuje się przez 2,5 roku. Rzeczywiście, matura jest strasznie trudna
  • Odpowiedz
@AndyMoor: A c---a tam. Nie byłem jakoś strasznie zestresowany maturą, a i tak bardziej niż jakimkolwiek egzaminem w sesji.

Jedne co gorsze to jak w robocie są zwolnienia grupowe i może paść na każdego. To jest jedyny stres, który to przebija - aczkolwiek nie zaznałem go od lat.
  • Odpowiedz
@abcde: Dokładnie, wszystko jest w karcie wzorów. Do dzisiaj nie rozumiem, jak można nie zdać matmy :)

@Piter128: Wszystko zależy od nauczycieli, potrafiłem rozwiązać w gimnazjum funkcję kwadratową, ale faktycznie o wielomianach nie miałem pojęcia. W liceum nauczyciel przerabiał z chętnymi f. zespolone, całki... I takim oto sposobem, na studiach z matematyki nie musiałem nic robić.

Moim zdaniem, matura to nic, ważniejsze jest to, jak wykorzystałeś te 3
  • Odpowiedz
  • 0
@Piter128: no zobaczymy na nową maturę 2015. Czuję, że 70% maturzustów nie zda ustnej matury z polskiego więc możecie życzyć powodzenia.
  • Odpowiedz
@Myszamyszami: No ja w liceum też już coś słyszałem o pochodnych, całkach. Zespolonych, troszkę bardziej złożonych całek nie było. Ale za poszalałem z chemii, co też mi dało lajtową chemię na studiach potem. Trzeba jeszcze dodać, że człowiek który idzie do liceum, ma 16 lat, jest świeżo po gimbazie i nie ma co wymagać od niego, żeby w semestr nauczył się jakiegoś całego przedmiotu. A na studia, przychodzą ludzie, którzy
  • Odpowiedz
@testcba0001: skisłem z Ciebie. No tak, bo materiał z podstawówki typu "zdanie pojedyncze, zdanie złożone" to jedne z najważniejszych rzeczy. Słyszałeś o czymś takim jak wartość dodana? No właśnie. To milcz.
  • Odpowiedz
@testcba0001: Jak jeszcze studiowałem, to na pierwszym semestrze Analizy zrobiliśmy cały materiał z 4 lat z matmy z liceum (klasa mat-inf rozszerzona) + wiele wiele wiele nowych rzeczy. Rozszerzona z matmy nie umywała się do pierwszego koła z anala -.-
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: Czasami przez ten jeden semestr można przerobić więcej materiału niż w szkole przez 6 lat. A i egzaminu nie zdaje się od 30% tylko od 50 czy 66, a w dodatku są egzaminy dwu częściowe, gdzie zdać pisemny to pikuś przy tym co na ustnym się dzieje :)
  • Odpowiedz